Hello Hello)
Martuszka dostawce miodku masz bystrego nie ma co hehe)
Poli mój szpital też miał fatalne opinie ... i jak jechałam do niego z Izą (nie chcieli mnie nigdzie przyjąć na patologie) to wyłam w drodze nie, że coś mi jest tylko że ja w tym szpitalu nie chce;/
jak dla mnie "stylizacja" szpitala zawsze jest okropna, jak nowy i super by nie był...to szpital i już. Jak już mówiłam okazało się, że personel mega pomocny i lekarze naprawde jak z bajki i to wszyscy (może z wyjątkiem jednego, który jednak na koniec też mi pomógł hehe). Szpital zwiedziłam cały łącznie z pracownią EKG i panią kardiolog i naprawdę byłam w szoku, że szpital jedzie na takich złych opiniach. Oczywiście teraz po 4 latach może być tam inaczej niż było ...ale ja ciągle sobie tłumaczę, że to tylko kilka dni i jak już urodzi się dziecko to naprawde się o tym nie myśli i nie zastanawia nad tym. Najgorsze są te pierwsze chwile, kiedy wchodzisz na oddział i poznajesz personel a potem już samo leci.
moja sis rodziła prywatnie i na 100% miała lepiej...bo były 2 czy 3 rodzące na szpital!! tylko co z tego jak zaplecze medyczne było zerowe...u niej nie było potrzebne i dobrze, ale ja wiem, że na szpital bez zaplecza bym już nigdy się nie zgodziła.
Smoniczka poczekaj jeszcze jak będzie się rozwijać ciąża i wtedy zdecydujesz, choć wybór między lekarzem prowadzącym a zapleczem jak dla mnie faktycznie trudny;/ a gin. poleca swój szpital czy raczej kieruje do innego? co on mówi o sprzęcie u siebie?
Martuszka dostawce miodku masz bystrego nie ma co hehe)
Poli mój szpital też miał fatalne opinie ... i jak jechałam do niego z Izą (nie chcieli mnie nigdzie przyjąć na patologie) to wyłam w drodze nie, że coś mi jest tylko że ja w tym szpitalu nie chce;/
jak dla mnie "stylizacja" szpitala zawsze jest okropna, jak nowy i super by nie był...to szpital i już. Jak już mówiłam okazało się, że personel mega pomocny i lekarze naprawde jak z bajki i to wszyscy (może z wyjątkiem jednego, który jednak na koniec też mi pomógł hehe). Szpital zwiedziłam cały łącznie z pracownią EKG i panią kardiolog i naprawdę byłam w szoku, że szpital jedzie na takich złych opiniach. Oczywiście teraz po 4 latach może być tam inaczej niż było ...ale ja ciągle sobie tłumaczę, że to tylko kilka dni i jak już urodzi się dziecko to naprawde się o tym nie myśli i nie zastanawia nad tym. Najgorsze są te pierwsze chwile, kiedy wchodzisz na oddział i poznajesz personel a potem już samo leci.
moja sis rodziła prywatnie i na 100% miała lepiej...bo były 2 czy 3 rodzące na szpital!! tylko co z tego jak zaplecze medyczne było zerowe...u niej nie było potrzebne i dobrze, ale ja wiem, że na szpital bez zaplecza bym już nigdy się nie zgodziła.
Smoniczka poczekaj jeszcze jak będzie się rozwijać ciąża i wtedy zdecydujesz, choć wybór między lekarzem prowadzącym a zapleczem jak dla mnie faktycznie trudny;/ a gin. poleca swój szpital czy raczej kieruje do innego? co on mówi o sprzęcie u siebie?