reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2013

W ogóle kilka z nas się wcale nie odzywa:confused::confused::confused:

Mąż mi przywiózł siatkę pomarańczy- jakie pyszneeeee:D Ale oglądam Gesslerkę i ona je TIRAMISU:shocked2:A ja je kocham i nie mogę jeść:szok::-(
 
reklama
czesc !

jessssssssssssso jak ja was czytam to sie czuje taka nieprzygotowana ani nie poprane, torby nie posiadam baaaa nie wiem co do niej wlozyc :confused: ale ja tam 17 marca rodze wiec nie mam sie co spieszyc hahaha :-D:-p

Martuszka ja odejrzewam ze miod to ci Kubus puchatek wyjadl :tak: brzydki niedzwiedz :wściekła/y:

Eve jutro czasomierz nastaw na 5 zamelduj sie tu, masz szanse byc pierwsza :-p

Kwasia rozbawila mnie twoja "mamusia", wychowala Arturka to jest ekspertem sluchaj mamusi :tak::-p;-)


jesssssssssso jak mnie muli, mlody ma glowe pod moimi zebrami a nogami gdzies wali po nerkach chyba bo na plecach czuje :-D nie daj ze mnie muli to jak przeczytalam o dorszu Bellowym to malo nie haftnelam, ryby w ciazy mi nie wchodza, tak samo ciezko znosze wizyte w miesnym :confused::-)

pic mi sie chce, pije jak smok, niedlugo pekne :-p
dzis dobry numer, bylam z mama ogladac akcesoria laznienkowe, wanny, umywalki no i byly kibelki na wystawkach stwierdzilam ze jak widzie w wc to moj pecherz odrazu robi sie pelny hahaha :-D ze mna jak z dzieckiem ostatnio :-p
 
domikcw Moja lista do szpitala: - karta ciąży, wyniki badań, ubezpieczenie, koszula do porodu i skarpetki (mnie było zimno w stopy), woda mineralna, pomadka ochronna do ust, dwie koszule, biustonosze do karmienia, szlafrok, kapcie, klapki pod prysznic, kubek, sztućce, dla Jaśka muszę mieć tylko pampersy i chusteczki nawilżające, dla siebie też biorę ekstra paczkę chusteczek nawilżających, chusteczki higieniczne, papier toaletowy, ręczniki papierowe, dwa ręczniki, kosmetyki, suszarka do włosów, podkłady na łóżko, podkłady poporodowe/ albo większe podpaski, majtki z siatki, maść na brodawki, wkładki laktacyjne i to chyba tyle - jak będzie potrzebny to laktator emek dowiezie;-)

edit telefon, ładowarka;-)
 
Ostatnia edycja:
Patik. Pełen profesjonalizm! Ja dorzuce jeszcze stopery i jakieś wafle ryżowe lub inny suchy prowiant na wypadek gdyby było już po posiłku kiedy urodzę. W razie gdyby maleństwo miało silny odruch ssania położna poradziła mi kiedyś zabrać smoczek. Jedno dziecko będzie pluło, a drugie może załapać zanim zmasakruje mamie niezahartowane sutki.
 
agisan praktyka czyni mistrza:-D u nas na smoczek wyzywają jak nie wiem co, dziewczyny się kryły ze smoczkami;-) jak mi Jasiek zmasakruje sutki to emek kupi te osłonki na piersi. No jedzonko jakieś też się przyda, ostatnio po porodzie, a urodziłam o 6.30 to jeszcze jak po szyciu leżałam na porodówce, przyniosły mi bułkę z pasztetem i gorzką herbatę - ale ja wcinałam tę bułę - jakby to było najlepsze śniadanie jakie w życiu jadłam:-D
 
Położna poleciła też,aby zabrać małą oliwkę do masażu, jakby poród się dłużył. A woda mineralna- to 2 szt tych mniejszych butelek i to koniecznie z dzióbkiem:)
Brakuje tu chyba jeszcze octeniseptu do krocza, płynu intymnego, papieru toaletowego. Można też zabrać mgiełkę do chłodzenia twarzy;)
 
poli ja biorę swój żel do higieny intymnej (tylko tym się w szpitalu podmywałam) dla mnie to kosmetyk codziennego użytku, więc nie wyszczególniłam, ale o papierze toaletowym nie zapomniałam:-D ale tak jak piszesz można octenisept, inni polecają kalie, albo tantum rosa

butelkę z dziubkiem też przetestowałam i polecam:tak:
mój emek do pierwszego porodu przygotował muzykę relaksacyjną na telefonie i miał ze sobą aparat fotograficzny
 
ja jeszcze mogę dodać gumki i opaskę do włosów:))

no i ładną listę grupową mamy:))

ale się objadłam pieczonych brzoskwiń faszerowanych malinami pod...śniegiem hahaha czyli bezą:)) doobre było ale się zasłodziłam na amen już chyba;/
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja tam sie nigdzie nie wybieram i nic nie pakuje, musze kupić prezenty, najpierw na święta się szykuje, dla mojej dzidzi i dla mnie nie mam nic :)

A tak poważnie jestem w czarnej (d***) dziurze z moimi przygotowaniami. Nie dociera do mnie że ten czas powoli się zbliża :-)
 
Do góry