reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Luty 2013

hej u mnie ok, ale nie mam sił na nic, a jeszcze przed chwilą zobaczyłam że zrobiło mi się pełno krost z tyłu poniżej biodra i się zastanawiam czy to nie półpasiec:szok: ahhhh
 
reklama
Eve trzymaj się i szybko wracaj do domu
Gosiu kleszcza na pewno miałam w maju(mąż i córeczka też) po powrocie z gór a później mogłam przeoczyć.dobrze że mi wyszedł rumień wędrujący bo on tylko u 30 % chorych moja ginekolog nie wiedziała co to jest i po konsultacji z dermatologiem wylądowałam na patologii ciąży bo w zakaźnym nie chcieli mnie leczyć
Niestety jak czytałam w Polsce kiepsko z leczeniem boleriozy i może będę musiała jechać do lekarki do Katowic.
Na razie naszły mnie bóle głowy i ciągłe zmeczenie i też nie daje rady z córą przechodzi typowy bunt 2 -latka:-(
 
Witam wieczornie. Ja dopiero usiadłam do kompa bo cały dzień poza domem.
Współczuję wszystkim cierpiącym, dziewczynki trzymajcie się oby wszystko wróciło do normy.
Co do ciśnienia to ja mam wyższe niż powinnam na wizycie zawsze wysokie, ale jak mierzę w domu to nie jest źle. Moja gin na razie mi nic nie mówiła, żeby jakieś leki czy coś ani nie komentuje tego mojego ciśnienia. Nie wiem czy to dobrze chyba na następnej wizycie sama o to podpytam.
Ania powodzenia jutro na wizycie &&&&&&
 
Gosia no Ty szczególnie musisz uważać na te plamienia przez to obniżone łożysko. Więc tam się lepiej oszczędzaj:-D

A ja to jestem właśnie niskociśnieniowiec, chociaż na wizytach zazwyczaj miałam 120/60, 110/60 ostatnio miałam 95/60, a lekarz mi mierzy ciśnienie tylko raz. Wtedy stwierdził, że nie zaszkodziłoby jak bym kawę piła, a tak się składa, że ja kawoszem nie jestem i nie piję wcale...:-D

Fajnie, że z Eve już lepiej, wiedziałam, że będzie wszystko dobrze. Odpoczywaj tam Eve i wracaj do nas szybko.:-)

Kaja wujek mojego chłopaka ma boreliozę i z tego wiem, że to nie jest fajna choroba niestety:eek::confused:
 
Ostatnia edycja:
ze mnie też niskociśnieniowiec, czasami jak u nieboszczyka... a jak mam za wysokie to głowa mnie boli :eek:
więc współczuję Wam tych skoków ciśnienia...
mnie kręgosłup coraz bardziej daje o sobie znać :-( boli mnie bardzo nisko w odcinku krzyżowym, lekko promieniuje na prawą stronę, dziś przy każdym kroku czuję ból ;( nie wiem od czego i jak mam sobie ulżyć ;(
i jeszcze zgagę mam ;( pierwszy raz w życiu ;( poczułam po zjedzeniu banana i Knoppersa... :eek:
 
Ostatnia edycja:
Witam późną porą !!! Miałam iść jutro na glukozę - niestety zjadłam batona i loda :) jak zobaczyłam loda bambino to aż mi się w głowie poprzewracało i pokusa była silniejsza więc niestety glukoza jutro odpada. Bojciu dziewczyny trzymajcie się, kurujcie a przede wszystkim dbajcie o siebie. Mnie na szczęście nic nie dolega (prócz wymiotów) - chyba przeszłam swoje cierpienia podczas starań o dzidziusia. Co do ciśnienia to jedynie skutecznie potrafi mi je podnieść mąż :-) poza tym zawsze mam niskie, czasami nawet chyba za niskie.
 
Ania! Ty u tego lekarza to wszystko jak na spowiedzi! Przerażasz mnie babo! Strasznie jesteś nie rozsądna i bagatelizujesz! Plamień wolno bagatelizować! Twój lekarz powiedział Ci,że to z powodu ukrwienia? Bo ja wiem,że w ciąży każda cip** jest dużo bardziej ukrwiona a jednak plamienia nie są normą! Chyba,że po stosunku i to nie żywą krwią! Co do kontroli ciśnienia to przykro mi ale przy takich skokach zwłaszcza jak masz jakieś godziny w których rejestrujesz szczególny wzrost nie ma gadania tylko na ip! I na 100% na obserwacje. Ja bym tego nie bagatelizowała bo po prostu możesz urodzić za wcześnie i nigdy nie wiadomo jak to się skończy.
Wysokie ciśnienie może mieć negatywny wpływ na rozwój dziecka oraz zwiększyć ryzyko oderwania się łożyska!

Dziewczyny! Ja wiem,że ciąża to nie choroba ale niestety są przypadki,że na prawdę życie i matki i dziecka może być zagrożone. Lepiej w ciąży 10 razy bezpodstawnie coś sprawdzać niż przeoczyć poważny problem.
Tym oto wesołym akcentem się żegnam i życzę miłej nocy;-)
 
Witam sie bladym switem!

Bella. Zapomnialam napisac. Miska dostala Sulfarinol do nochala, to tez jakis anybiotyk.
super wiesci o Eve.

Na_cik. Ja tam tez jestem za nie bagatelizowaniem! Za duzo mamy do stracenia...

Kasiadz. A bol towarzyszy tej wysypce? Bo polpasiec boooli podobno bardzo.

A mnie boli gardlo bardzo. Ja tak ciagle mam - smarkule na mnie kichaja, kaszla, smarkaja i tak to sie za kazdym razem konczy :/
U mnie dzis bitki - moje pierwsze :) tylko juz nie mam ogorkow kiszonych! Ciaza uczynila spustoszenie w zapasach ;)

Kolejny dzien z mlodymi w domu, bede wiec pewnie czesto zagladac. Pa
 
Ostatnia edycja:
Witam się z rana

Nacik- raczej nie trudno odróżnić plamienie od pękniętej żyłki, bo jak sie podcierasz to masz wydzielinę ok nie z krwią a kropeczki krwi sa na papierze więc bierzesz lustro i widzisz,że leci ale z wargi np a nie ze środka i z czym do lekarza mam iść?

No sorry, ale nie można też przesadzać, co do ciśnienia to chcę aby gin dał skierowanie na 24 godzinny pomiar holterem a jak nie sama prywatnie wypożyczę holtera na dobę lub dwie w przychodni mi założą, zdejmą, ale na wyniki czeka się 3 tyg.

Może nie tyle ,że bagatelizuję, co zawsze staram się myśleć rozsądnie, bo z pierdołami na ip nie pojadę a z ginem mam kontakt tel 24/7 więc raczej dobrze mi radzi a jak nie to śmigam do gina na miejscu, który np na dzieńdobry stwierdza, a może nie ma pani skurczy tylko jedzenie fermentuje w jelitach i je rozpycha to sie odechciewa wogóle...
Bratowa miała podobne doswiadczenia jedzie na ip skurczy nie ma 41 tydz ciąży mówi,że wody jej się sączą a lekarz do niej a może moczu pani nie trzyma? w ciązy to sie zdarza.

W ciąży owszem zdaża się,że nie każdej wody leją się litrami a jest mała dziurka i przeciek i tu jakies wmawianie ,że ona się nie zna ,że to nie wody... ze skurczami, też różnie w domu regularne mozna miec pojechac do szpitala, zestresować się adrenalina skoczy i sie wszystko unormuje skurcze ucichna i wysmieje lekarz,że jakas panikara nie wie co to skurcze przyjeżdża dupe im zawraca.

Sory ale puki podejście lekarzy do ludzi jest jakie jest to nie każdy z pierdołą leci chętnie do gina czy na ip.

W sumie kicha mnie co myslicie o moim postępowaniu poprostu będę robić swoje a wam nic nie napisze bo szkoda moich nerwów potem.

Milego dnia wam...
 
reklama
Ania. Nie obrazaj sie nie o to tu chodzi. My sie tez denerwujemy jak czytamy o Twoich objawach - po prostu sie przejmujemy i tyle. Ja autentycznie sprawdzam potem kilka razy posty, bo sie martwie co z Toba. Mamy te same terminy, jak pomysle, ze teraz mialoby sie cos stac, to pikawy dostaje.
Nie znamy sytuacji tak dobrze jak Ty, tylko czytamy relacje.

Ja rozumiem obawy zeby nie wypasc na panikare.
Uwierz mi znam to. Ja chodzilam z wyrostkiem przez 2 tygodnie i lekarze nie chcieli mnie zoperowac. Nawet jak na usg wyszlo, ze sa zmiany. Czułam sie jak symulantka! Jedynie moja rodzinna naciskala, ze mam isc kolejny raz i w koncu po obserwacji i glodzeniu zoperowali i okazalo sie, ze byl przewlekly, ropny i miał aż 10cm.
W razie czego jak lekarz bagatelizuje objawy, mozesz poprosic o jego opinie na pismie. Moze sie wystraszyc, ze w razie czego bedziesz go sadzic i zajmie sie Twoim przypadkiem.

Zadna z nas by sobie nie wybaczyla, gdyby z Twoich objawow cos zlego wyniklo, a my bysmy w zaden sposob nie "interweniowaly".

Trzymaj sie! I powodzenia na wizycie.
 
Ostatnia edycja:
Do góry