Hej!
My też mało świątecznie obchodzimy ten dzień
emek znów poszedł do pracy na 14, dlatego około 11 wybieraliśmy się na cmentarz, żeby przynajmniej symbolicznie znicze zapalić, bo na groby bliskich za daleko mamy (ok. 130 km). Hanka już poubierana, otwieram drzwi a tu ulewa na całego
, miałam nadzieję, że przejdzie ale co tam...leje cały czas.
Może popołudniu jak Zośka się wyśpi, samopoczucie pozwoli i przestanie padać to sama się z dziewczynkami się wybiorę...
Powiem Wam, że dzisiaj jest pierwszy dzień od zeszłej soboty kiedy nie boli mnie brzuch, dolegliwości jelitowe ustąpiły, chyba ten syrop pomógł, bo mnie przeczyściło na całego, wczoraj jeszcze brałam nospę, a dzisiaj brzuch nie boli...boli za to krocze ale co tam - to jestem w stanie przeżyć
Moja Haneczka wczoraj poczuła po raz pierwszy jak braciszek kopie
ale była podekscytowana - Jasiek przyłożył się konkretnie i tak kopnął że normalnie oczy z wrażenia jej mało nie wyszły, bo dokładnie w tym miejscu trzymała dłoń
potem stukała i pukała po moim brzuchu żeby ponownie się uaktywnił, ale już nie chciał
agisan dobrze, że kino Was pogodziło
ja teraz jestem bardzo wrażliwa i nawet drobna sprzeczka wywołuje we mnie atak histerii
poli nie przejmuj się egzaminem...na pocieszenie powiem Ci, że ja zdałam za 5 razem;-) wtedy oczywiście nie było mi do śmiechu, miałam 17 lat jak robiłam prawko i każde nieudane podejście to był dla mnie koniec świata, ale w końcu się udało
_Zuza_ jak każą leżeć to odpoczywaj, &&&& za poprawę!
smoniczka i jak tam ucho? zdrówka życzę!