Ja w pierwszej ciazy nie pilam nic a nic, jak meriderka mowi, ale powiem szczerze ze pod koniec bylo ciezko bo mialam straszna ochote na piwo jablkowe, i tak mnie meczylo dlugo ale nie napilam sie bo myslalam wlasnie ze ciezko byloby mi zyc gdyby cos bylo nie tak, winilabym siebie i to piwo.
Tym razem jestem bardziej zrelaksowana, myslam sobie ze jak najdzie mnie straszna ochota to na jedno slabe piwko sobie pozwole, ale powiem szczerze ze po tym programie chyba zmienie zdanie.
Papierosy jeszcze gorsze od alkoholu ale tez rozumiem dziewczyny, ktorym bardzo ciezko jest zucic, wkoncu jest to nalog. Trzeba myslec o dziecku i jego zdrowiu ale rozumiem ze dla jednych jest latwo przestac palic, dla innch trudniej.
Czy sa z nami dziewczyny, ktore przeslaly palic gdy dowiedzialy sie o fasolce? Moze macie jakies rady dla innych, ktorym jest ciezej.
Ja przed ciaza palilam okazyjnie (przy piwku) a teraz mdli mnie na sam widok papierosow.
Bella ja chcialam Cie pocieszyc ze mi powoli przechodzi, to moze Tobie tez niedlugo, ale niestety, paw dzisiaj tylko troche sie spoznil, i od nowa mdli mniejmy nadzieje ze przejdzie nam w okolicach 14 tygodnia :-)
Tym razem jestem bardziej zrelaksowana, myslam sobie ze jak najdzie mnie straszna ochota to na jedno slabe piwko sobie pozwole, ale powiem szczerze ze po tym programie chyba zmienie zdanie.
Papierosy jeszcze gorsze od alkoholu ale tez rozumiem dziewczyny, ktorym bardzo ciezko jest zucic, wkoncu jest to nalog. Trzeba myslec o dziecku i jego zdrowiu ale rozumiem ze dla jednych jest latwo przestac palic, dla innch trudniej.
Czy sa z nami dziewczyny, ktore przeslaly palic gdy dowiedzialy sie o fasolce? Moze macie jakies rady dla innych, ktorym jest ciezej.
Ja przed ciaza palilam okazyjnie (przy piwku) a teraz mdli mnie na sam widok papierosow.
Bella ja chcialam Cie pocieszyc ze mi powoli przechodzi, to moze Tobie tez niedlugo, ale niestety, paw dzisiaj tylko troche sie spoznil, i od nowa mdli mniejmy nadzieje ze przejdzie nam w okolicach 14 tygodnia :-)