reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Luty 2013

Dzien dobry
ja tylko na chwilke, przed praca:)
dziewczyny gratuluje wszystkich wczorajszych wizyt i dobrych wiadomosci:-) a za dzisiejsze wlasnie zaciskam kciuki i nie puszcze do wieczora, az przeczytam ze wszystko ok:)))powodzenia!!!
milego dnia
 
reklama
kasiadz - nie zazdroszczę :no: i współczuję... przypomniało mi się jak pod naszą nieobecność strzeliła nam rura w kuchni i woda zalała praktycznie wszystko... kuchnię i korytarz (z tym, że tam są płytki i linoleum) i najwięcej wody spłynęło do pokoju (bo on jest 2 stopnie w obniżeniu) na panele :baffled: Te tak napęczniały... że musieliśmy je wymienić :baffled: (a przed zalaniem użytkowaliśmy je tylko 5-6 miesięcy)

bella - z migdałem faktycznie może być różnie (mam nadzieję, że jednak źle nie będzie). A co do alergii... własnie w Dzień Dobry TVN mówili, że 40% Polaków jest na coś uczulona :baffled: To jakaś masakra normalnie... mój Miki też jest uczuleniowcem, ale nie wiemy dokładnie na co. Owszem... są jakieś podejrzenia lecz nie robiliśmy mu jeszcze testów, żeby dowiedzieć się czegoś konkretniej. Wkłuwają przy tym ze 20 igiełek w rączki i dziecko nie powinno przy tym panikować i płakać, bo to może zakłamać wynik. Musi spokojnie siedzieć przez jakieś 20 min. Wiem, że Miki jeszcze się na to nie nadaje :no:;-)

poli - odpoczywaj Bidulko


Ładna pogoda się zapowiada, więc dzisiaj w planach pranko, a jak pranko to trzeba się będzie zabrać za prasowanie, bo już miejsca na te ciuchy nie mam :baffled:

Dziś Miki w przedszkolu nie mógł się skupić na założeniu paputków. Na to mój mąż do niego, ze jak ich nie założy, to pakują się do auta i wracają do domu. W mgnieniu oka paputki znalazły się na girkach mego synka :-D Pani w przedszkolu się śmiała, że chyba tylko na Mikiego te słowa tak działają :-D 90% dzieci olałoby paputki i zrobiłoby w tył zwrot :-D

Na obiadek - smażona pierś z kurczaczka, ziemniaczki i fasolka szparagowa.
 
dzień dobry!

kasiadz doczytałam o wypadku z Antosią - dzięki Bogu że wszystko dobrze, a co ona taka silna, ze dała na siebie mebel przewrócić? moja Zosia też wszędzie się wspina, latam za nią bo chwila nieuwagi, a ona na wysokości:szok: nie wiem skąd te nasze maluchy mają tyle energii i pomysłów:-p niedawno w mojej okolicy był wypadek jak trzyletnia dziewczynka chciała otworzyć witrynkę i musiała mocniej pociągnąć i też na siebie ją przewróciła, tyle, że szybka się zbiła i przecięła jej czoło i łuk brwiowy, tuż obok oka:-(

a co do butli to współczuje wszystkich strat i sprzątania:((( tulę mocno !!! kurcze jak pech to pech:wściekła/y:

poli kochana Ty do lekarza idź, może on coś zaradzi - nie będziesz się tak męczyć!

Bella no i zagadka kolejnej infekcji rozwiązana - dobrze mieć taką ciocię:tak:

Mamusia a na czwartek co kupujecie do przedszkola? moja Hanka też wybrałaby ogórka hehe jeśli chodzi o owoce i warzywa to menu jest u nas bardzo ograniczone:((

dzisiaj wybieram się do miasta :-D śmieję się bo nasze miasto powiatowe ma aż 8 tysięcy mieszkańców - ale mamy Biedronkę hehe no i czas zrobić większe zakupy:-p robię listę ale jakoś ogarnąć jej nie mogę:baffled: znowu wydam dużo - bo na same mleko dla Zosi i pieluchy wyjdzie sporo eh pieniądze - czekam na wypłaty a potem kilka dni, zrobię opłaty i znowu ciułanie do 1:angry: to jest nienormalne:crazy:
 
patik - w czwartek to chyba Miki weźmie jabłuszko. Bardzo lubi banany i truskawki (lecz podejrzewamy, że własnie na te owocki może być uczulony :baffled:) Rozważam też cytrynę, bo lubi polizac sobie taki kwasny plasterek ;-) a cytryna może być bardziej oryginalnym owocem od jabłka (dzis ponoć prawie każde dziecko przyniosło ogórka właśnie) ;-)
Życzymy udanych zakupów w Wielkim Mieście :-)
 
Witajcie

wpadam życzyc miłego dnia i powodzenia na wizytach dziś a sama korzystam z dobrej pogody i pranie sprzatanie, ogarynanie ogródeczka z lekka. Może jakies zakupy potem... niby człowiek ma pełna lodówkę, a zawsze na coś go ochota najdzie...
 
Dobry!

Uff, produkcję postów mamy masową ;), ale to dobrze - przynajmniej się coś dzieje...

Postaram się nickami, ale jeśli kogoś pominę to przepraszam.

Dominickw. Tak - ważne, żeby zdrowe i mogłoby też spać trochę więcej niż siostry swego czasu ;)

MamusiaM. Tośka miała testy pokarmowe jak skończyła 3 latka. Igiełkę zniosła dzielnie, ale potem jak swędziało - biadoliła. I nic nie wyszło. Ciągle jednak miała zapalenie oskrzeli i napady kaszlu duszącego, więc do alergologa innego poszliśmy i testy wziewne, czyli z krwi jej zrobili. Wyszły 3 rzeczy, w tym skubane roztocza kurzu... Jest na lekach non stop i jest znacznie lepiej.

A z tym trzecim migdałkiem to jest tak, że często odrasta :/ Miśka miała usuwany jak miała 1,5 roku, a teraz przy operacji okazało się, że trochę odrósł i musieli usuwać wszystkie trzy. Tydzień minął a bidula ciągle z płaczem z bólu się budzi...

Poli. Konsultowałaś te bóle z ortopedą? Mi mówił, że gdyby bardzo źle było z moim zwichrowanym kręgosłupem to są jakieś wyciągi, na które się pacjentkę pakuje na godzinę czy dłużej i to podobno przynosi ulgę. W ostateczności robią też jakiś miejscowy zastrzyk/blokadę, który nie przenika dalej, a pomaga. Nie wiem jaki dokładnie jest charakter Twoich dolegliwości, ale może warto byłoby popytać.

Co by tu zjeść, żeby znowu słodkie nie było.... Idę kombinować ;)

Pozdrowionka
 
Ostatnia edycja:
Witam się porannie. własnie wstałam.

Kasia moe zaoszczędzę niefajnych przygód:( dobrze, że małej nic sie nie stało. z tym zalaniem wszystkiego to masakra. Mnie kiedyś padła pralka i wypuściła całą wodę na korytarz i do pokoju, a tam parkiet... Nadawał się tylko do ponownego cyklinowania i malowania:(

Dzis obiad na lenia- mam jeszcze gotowane mięsko z niedzieli więc wsadzę je do piekarnika na trochę i będzie ok

Pogoda u mnie też zapowiada się ładna bo słonko zagląda mi w okno:)

Miłego dnia i &&&& za wszystkie dzisiejsze pozytywne wiadomości na wizytach
 
witamy sie z rana;) obudziła mnie dzisiaj listonosz i chyba był zdziwiony jak stanęłam w drzwiach utargana i zaspana przed 10:-D ale przyniósł mi pajacyk który wygrałam na aukcji (opłacało się);-)

kasiadz jakiś pech cie dopadł, szczerze współczuje załamałabym się widząc taka kuchnie, ale jescze nigdy nie widziałam żeby wino wybuchło, no może prawie, jak chcieli szybko schłodzić i wsadzili do zamrażalki i sie odkorkowało... a co do córci to szczęście w nieszczęściu, że nic jej nie jest, mama opowiadała jak mój brat tak wszedł na regał i z niego spadł razem z nim i wszystkimi jej kryształami ze ślubu, ale jemu wtedy też nic się nie stało, ale nie ma ani jednej pamiątki ze ślubu...

najgorsze w tych alergiach jest to że nasilaja się albo pojawiaja z wiekiem, moja mama nigdy nie była na nic uczulona, a teraz tylko u alergologa sie leczy... więc zdrówka dla małych chorowitków , agisan_75 a lekarze mówili do kiedy może tak silnie boleć po zabiegu?
poli współczuję bólu:no:
 
Klowee. Niby rana po operacji goi się ok. 8-10 dni. Ja mam teorię, że jej podczas snu tam wszystko obsycha i stąd takie sensacje, bo w dzień daje rade. Trochę pomagają kostki lodu, ale czasami jest taki płacz, że trzeba sięgnąć po czopek...
 
reklama
Dziewczyny, poczekam z tymi plecami do wizyty, jeszcze niecałe 2 tygodnie..Od rana leżę i jest dobrze. Potem może wstanę i barszczyk zrobię, obym nie żałowała potem pleców..
Kasiadz- ale Ci się narobiło:szok:Współczuję!!
 
Do góry