kasiadz - nie zazdroszczę
i współczuję... przypomniało mi się jak pod naszą nieobecność strzeliła nam rura w kuchni i woda zalała praktycznie wszystko... kuchnię i korytarz (z tym, że tam są płytki i linoleum) i najwięcej wody spłynęło do pokoju (bo on jest 2 stopnie w obniżeniu) na panele
Te tak napęczniały... że musieliśmy je wymienić
(a przed zalaniem użytkowaliśmy je tylko 5-6 miesięcy)
bella - z migdałem faktycznie może być różnie (mam nadzieję, że jednak źle nie będzie). A co do alergii... własnie w Dzień Dobry TVN mówili, że 40% Polaków jest na coś uczulona
To jakaś masakra normalnie... mój Miki też jest uczuleniowcem, ale nie wiemy dokładnie na co. Owszem... są jakieś podejrzenia lecz nie robiliśmy mu jeszcze testów, żeby dowiedzieć się czegoś konkretniej. Wkłuwają przy tym ze 20 igiełek w rączki i dziecko nie powinno przy tym panikować i płakać, bo to może zakłamać wynik. Musi spokojnie siedzieć przez jakieś 20 min. Wiem, że Miki jeszcze się na to nie nadaje
;-)
poli - odpoczywaj Bidulko
Ładna pogoda się zapowiada, więc dzisiaj w planach pranko, a jak pranko to trzeba się będzie zabrać za prasowanie, bo już miejsca na te ciuchy nie mam
Dziś Miki w przedszkolu nie mógł się skupić na założeniu paputków. Na to mój mąż do niego, ze jak ich nie założy, to pakują się do auta i wracają do domu. W mgnieniu oka paputki znalazły się na girkach mego synka
Pani w przedszkolu się śmiała, że chyba tylko na Mikiego te słowa tak działają
90% dzieci olałoby paputki i zrobiłoby w tył zwrot
Na obiadek - smażona pierś z kurczaczka, ziemniaczki i fasolka szparagowa.