O matuchno jaki ukrop, ledwo żyję
Mieliśmy w planach jechać do lasu albo nad jeziorko, ale normalnie mózg się lasuje. Pozasłanialiśmy żaluzje, pozamykaliśmy okna i się chłodzimy przy wiatraku, a w ręku "drink" czyli woda z cytryną i lodem:-)
Mieliśmy w planach jechać do lasu albo nad jeziorko, ale normalnie mózg się lasuje. Pozasłanialiśmy żaluzje, pozamykaliśmy okna i się chłodzimy przy wiatraku, a w ręku "drink" czyli woda z cytryną i lodem:-)