Zanetka_22
Fanka BB :)
Ale u mnie szaleje okropna burza i wali grad Jest masakra za oknem. Telewizję nam odcięli i net tez szwankuję. Mąż się śmieje, że nie będziemy mieli co robić, bo przecież dzidzię już zmajstrowaliśmy
U mnie podobnie grad padał, a też z lubuskiego jestem:-) Przez chwilę neta nie było, a polsat to wcale nie odbierał.
Ja dziś za dużo czasu nie miałam żeby zajrzeć do pogaduszek, bo pracowałam nad listą lutówek, ale już skończyłam na szczęście;-).
Siostrzenice dziś w domu zapachów narobiły bo piekły ciasteczka, ale jakoś ochoty na nie nie mam.
Jeśli chodzi o zęby szczęścia to ja mam tylko trzy, czwarty jeszcze nie wyszedł. Jeden ostatnio mi dokuczał, bo miałam przy nim dziąsło spuchnięte, ale jeszcze żadnego z nich nie mam popsutego.:-)
Gosiu, Aniu współczuję, mam nadzieje, że w końcu Wam przejdą te mdłości i wymioty i będziecie mogły się cieszyć ciążą. Ja na szczęście nie doświadczyłam tych przykrych dolegliwości, ale żadnej z Was tego nie życzę.