reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Luty 2013

Moja teściowa ma na to swoją teorię- jak apetyt na kwaśne to będzie chłopak :) ale ja tam jakoś nie wierzę. Do niedawna byłam pewna że będzie synek ale teraz już sama nie wiem.
 
reklama
Witam wszystkie mamuśki.
My mamy termin na 10 lutego i mieszkamy od 5 lat w Irlandii. Cieszę się, że znalazłam te forum. Jest tu bardzo sypatycznie. Niezdążyłam jeszcze przeczytać całego forum ale postaram się przeczytać wszystkie posty. Można się czegoś ciekawego nauczyć:-). My mamy nadzieję na chłopca ale ważne by było zdrowe. Nasza córeczka jest opóźniona intelektualnie ale jest wesołą i szczęśliwą dziewczynką. Imię ma po mnie tzn. moje drugie:) Teraz jeżeli będzie chłopiec będzie Lucas po mężu Łukaszu a dziewczynka może Sandra lub Lara.
Co do objawów to nudności czasem o 21, piersi mam już bardzo duuuuuże i brzuszek jak w 5 tym miesiącu:) chodź dużo nie jem i nie nawet słodycze są "be". Troszkę mam krótką szyjkę 22 mm ( pozostałość po konizacji) ale szczelnie zamknięta więc trzymamy kciuki.
Ale się rozpisałam :zawstydzona/y:
pozdrawiam serdecznie i dużo zdrówka dla Was i rodzinek.
 
Cześć dziewczyny.. rzadko się udzielam bo po prostu wstydzę się pisać o sobie.. Bo czuje się ze sobą źle.
Zazdroszcze Wam wszystkim pięknych dni, spędzonych w gronie rodziny, kolorowych poranków, miłych wieczorów..

Ja mam 20 lat, mieszkam z rodzicami.. z chłopakiem długo nie jestem a zaszłam w ciążę..
Moi rodzice nic nie wiedzą, nie mogę im tego zrobić :( Tak powiecie, że jest antykoncepcja - zawiodła..
Moja pierwsza myśl jak się dowiedziałam o ciąży: nie chcę tego dziecka.. i do teraz mam czasem takie myśli.

Nie potrafię powiedzieć rodzicom a to już 11 tydzień. Nie potrafię stanąć przed nimi i powiedzieć: jestem w ciąży, będziecie dziadkami. Nie mam własnego mieszkania stać mnie dlugo na nie nie będzie..
Mój ojciec ma zasady, jest bardzo rygorystyczny..
Kiedyś w luźnej rozmowie, ja już bylam w ciąży no ale tak rozmawialiśmy po prostu o życiu itd. i stwierdził, że gdybym zaszła w ciążę a nie miała dokąd pójść ,to nie pozwoliłby mi mieszkać w domu tylko wysłałby mnie do domu samotnej matki :( załamałam się jak to usłyszałam..
aa co dopiero będzie jak im powiem ? :(

Nie radzę sobie..
 
A mi cycki nie urosły :(
Błękitna witaj Wydaje mi się że długo ciąży nie utrzymasz w tajemnicy W sumie rozumie Twoje obawy PEwnie też bym się bała powiedzieć ale musisz się w końcu odważyć Znam parę dziweczyn w Towjej sytuacji i jakoś sobie poradziły Moja koleżanka ze studiów zaszła w ciąże przez przypadek na imprezie na pierwszym roku i bez pomocy rodziców wychowałą dziecko i skończyła studiowała Wiele można tylko trzeba trochę wiary we własne siły :)
 
Witaj Orchideo, rzeczywiście Twoja sytuacja nie jest wesoła. Ale znam dziewczyny które też miały zasadniczych rodziców, bały się powiedzieć o ciąży bo tamci zawsze się odgrażali że nie będą ich utrzymywać w ciąży i nie ma dla nich miejsca w domu. Gdy pokazały zdjęcia usg dzieciątka to był wrzask i awantury. Jednak gdy minęły emocje rodzice przemyśleli i zaproponowali pomoc. Może nie wszyscy tacy są ale rodzice kochają nas najbardziej na świecie i mimo że czasem ich zawodzimy to w większości nie pozwolą by stała nam się jakaś krzywda i w kryzysowej sytuacji nam pomogą. Prędzej czy później rodzice się dowiedzą i myślę, ze lepiej gdyby to było prędzej bo potem będą dodatkowe pretensje że tak długo to ukrywałaś.Życzę by wszystko się poukładało po Twojej myśli i trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo.
 
czesc i czolem ciezarowki :-D


Marta najlepszego ! chociaz za ta kapuste tzn wode z niej nie powinnam ci skladac zyczen za kare :no::-p zeby mi to bylo ostatni raz !!!
ja to w sumie mam mix slodko kwasny bo i woda z ogorkow mi wchodzi i snikersem nie pogardze :-p przy corce tez tak mialam, sledzia zagryzalam nutella :-)

AnnaRoksana witaj, usiadz, rozgosc sie i smaruj na potege postow :-D

Tonka ciesz sie ze ci nie urosly, ja cierpie na brak stanikow ! jak chodze po schodach bez stanika to obawiam sie ze cycki mi odpadna, a w nocy ciezko mi na brzuchu sie spi :sorry2:

Orchidea wiaj lutowko :blink: moze najpierw pogadaj z mama, wez ja na spacer, posadz na laweczce w parku i przyznaj sie ze bedzie babcia :tak: powiesz mamie i moze z nia powiecie ojcu ? rodzice lubia twojego obecnego chlopaka ? moze z nim powiesz najpierw mamie ???
a ile sie znacie z chlopem ?
nie mysl tak od dzieciatku ze go nie chcesz, bo pozniej jak juz powiesz rodzicom, sytuacja sie ustabilizuje bedzie ci poprostu przykro !
co z tego ze my mamy mezow, jetesmy starsze jak czasmi tez nie ma z nimi wesolo :sorry2:
ja przy pierwszym dziecku bylam niewiele starsza od ciebie, skonczylam studia z dzieckiem na reku (studiowalam dziennie), nie powiem z eylo latwo ale wszystko jest to zoorganizowania, glowa do gory, brzuch do przod i dasz rade :tak:


ta pogoda mnie wykonczy !!!!! rado +30 i slonce jak w afryce a od godziny burze, deszcze, huragany ! masakra !!!
Eve czarownico moze to ty na mnie taka brzydka pogode zeslalas bo nie zaprosilam cie dzis na obiad ??? :-p chociaz nie na dzis ci chyba posilek u LadyDo zoorganizowalam ?
wlasnie ze sklepu wrocilam i bede jesc chlebek z poledwica sopocka i z ketchupem :-D strasznie duzo radosci daje mi jedzenie od wzoraj ;-)

ide rozpakowac zmywarke bo tak stoi od rana i chyba jednak sama sie nie rozpakuje :sorry2:a wierzylam ze moze sie zlituje i sie rozpakuje - nie czuje ze rymuje :-D
 
Kochana Orichideo. Porozmawiaj z rodzicami a będziesz wiedziała na czym stoisz. Uważam jednak, że dasz sobie radę z pomocą rodziców czy bez. Są też stowarzyszenia, które pomagają młodym matkom. Głowa do góry i pamiętaj, że dziecko ma ojca, który też musi Ci pomóc. Będzie dobrze, czuję to:-D
 
reklama
Orchidea Głowa do góry. Ja niedawno miała uczennicę w sytuacji jeszcze gorszej. Dziewczyna jest nieznacznie (o rok) od Ciebie młodsza, a z chłopakiem była od 3 lat. Ciążę ze strachu ukrywała przez 7 miesięcy (bardzo niedobrze bo dziecko i ona bez opieki lekarza, witamin i mały ważył niecałe 3 kg), bo jej chłopak nie stanął na wysokości zadania delikatnie mówiąc. Było ciężko. Dziecka nie chciała. Bała się rodziców. A jak w końcu się przyznała, to okazało się, że jej mama to cudowna, kochająca kobieta, która ją niesamowicie wspiera. No i oczywiście po porodzie świata poza swoim maluchem nie widzi :) Także myślę, że warto na spokojnie jak porozmawiać z rodzicami. Myślę, że jak zobacza takiego malucha to zapomną o jakichkolwiek wcześniejszych wątpliwościach.
 
Do góry