Witam poświatecznie.
U nas mnogość jedzenia.... wolę się raczej nie ważyć, bo bym się przeraziła :-)
Adaś zachwycony świętami. We wigilię ładnie zjadł barszczyk, gotowana rybkę i warzywka. Wytrzymał nawet do 21:30. ( normalnie idzie spać tak przed 21- sza ). Babcia była więc pewnie dlatego.. hihi :-)
A ze złych wieści - to jestem teoretycznie bezrobotna. Dzień przed wigilia szefowa zadzwoniła do mnie i powiedziała, że nie przedłoży mi umowy( choć obiecywała - szkoda słów ). Teraz próbuję ja przekonać, aby mieć chociaż urlop wychowawczy.:-|
Najgorsze jest to, że wygryzła mnie z tej pracy rodzona siostra i to jeszcze w święta... Była na zastępstwie,ale miała zwykła umowę, więc nic nie mogę z tym zrobić.-( własna siostra... może być coś bardziej wrednego?!? Teraz już emocje już trochę opadły, ale jeszcze 2 dni temu na usta cisły się same nie cenzuralne słowa...
Adasiowi w końcu wykluła się jedna górna dwójeczka, a druga się czaii... :-)
I takie to były święta........
Pozdrawiam mamy....
U nas mnogość jedzenia.... wolę się raczej nie ważyć, bo bym się przeraziła :-)
Adaś zachwycony świętami. We wigilię ładnie zjadł barszczyk, gotowana rybkę i warzywka. Wytrzymał nawet do 21:30. ( normalnie idzie spać tak przed 21- sza ). Babcia była więc pewnie dlatego.. hihi :-)
A ze złych wieści - to jestem teoretycznie bezrobotna. Dzień przed wigilia szefowa zadzwoniła do mnie i powiedziała, że nie przedłoży mi umowy( choć obiecywała - szkoda słów ). Teraz próbuję ja przekonać, aby mieć chociaż urlop wychowawczy.:-|
Najgorsze jest to, że wygryzła mnie z tej pracy rodzona siostra i to jeszcze w święta... Była na zastępstwie,ale miała zwykła umowę, więc nic nie mogę z tym zrobić.-( własna siostra... może być coś bardziej wrednego?!? Teraz już emocje już trochę opadły, ale jeszcze 2 dni temu na usta cisły się same nie cenzuralne słowa...
Adasiowi w końcu wykluła się jedna górna dwójeczka, a druga się czaii... :-)
I takie to były święta........
Pozdrawiam mamy....