reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2013

Acha- i powiem Wam, że pomimo ze Felek je tylko ziemniaka i to dopiero od kilku dni, to te posiłki i karmienie łyżeczką to dla mnie jak do tej pory jedne z przyjemniejszych chwil macierzyństwa :tak: Może dlatego, że nie karmiłam piersią, moze dlatego że synek nie chciał mleka i strasznie musiałam się namęczyć zeby mu wcisnąc. Dlatego teraz jak patrzę, jak on śmieje się na głos jak dostaje tego kartofelka i taki szczesliwy- to i ja jestem mega szcześliwa:happy2:
 
reklama
Martuszka super:) a moja nadal opornie na wszystkie nowinki :/ dzisiaj zrobiłam ostatnie podejście i robię przerwę bo dzisiaj na widok łyżeczki był ryk ://
Nie wiem teraz jak z glutenem czy wprowadzać czy nie???
 
Mój antek też nie chce jeść nic oprócz mleka. Zbuntował się na kleik ryżowy, dzisiaj próbował marchewki to był ryk. Klrik mu na siłę troche wciskam, bo jak nie dałam to cały dzień na cycku wisiał. Mąz zasugerował, że może to z braku kleiku, bo dzisiaj od rana chyba 6 razy cycka mlaskał no i dałam kleik. Coś tam jęczał, ale po tym znowu je jak człowiek co 3 godziny. Robię jeszcze jedno podejście do marchewki - jak nie bedzie chciał to spróbuję z ziemniakiem.

Ja jeszcze łóżeczka nie opuściłam, ale też rozważam...

Smoniczka - nie mam pojęcia - może spróbuj z innym warzywkiem i jak załapie to dodaj gluten?
 
hejo
oj dawno tu nie pisałam
Julek je obiadki chętnie :) tylko otwiera buziaka jak widzi łyżeczkę. z kleikiem gorzej.
martik ja już dawno nie piorę osobno :)

któraś pytała o łóżeczko... my jeszcze nie obniżaliśmy...
 
Hej dziewczynki.
Przepraszam za zaniedbania ale będąc u teściów mam więcej czasu dla siebie i zarazem mniej na komputer :confused:

U Nas rewelacje po kleiku ryżowym. Młodego zaklopsowało i robi kupki co dwa dni albo i gorzej a drugi dzień to już stęki i jęki. Na razie będę mu chyba dawała rzadki z mm bo po gęstym to masakra. Nawet jak przepajam herbatą na trawienie :-(

Generalnie odrobinę odpuściłam i mały dostaje flachę mm na noc. Do cycka sobie chwilę i odpływa na 3 godzinki :-D niestety nadal nie przesypia dłużej sam. Budzi się i koniecznie musi się przytulić :zawstydzona/y::szok:

Ściskam Was gorąco. Jak wrócę do domu to pewnie trochę nadrobię :tak:
A jutro kawusia z patik ;-)
 
wrrrrrrrrrrrrrrrrr#$^$^Q@#, właśnie napisałam mega długiego posta i go wcięło:-((((((((((
to teraz w skrócie z tego co pamiętam
nadika, u nas też tylko cycuś, od 5 dni zjada trochę marchewki, ale bez szału.
domikcw, pytałaś o rozszerzanie diety, możesz dodać brokuła do marchewki, a możesz też dać trochę brokuła, żeby Lenka spróbowała nowego smaku, a później dać marchewkę,
martuszka5, mój syn to kluska ... ale spaghetti, długi i szczupły:rofl2:, ciuchy nosi na 74, a waga z wczoraj to równo 7 kg, w ciągu ostatnich 20 dni przybrał 200 g, więc bez rewelacji. Fajnie, że Felusiowi smakuje ziemniaczek, jak ja rozumiem Twoją radość z tego, że dziecko coś chętnie zjada, moja Gwiazda do tej pory je niechętnie i trzeba się codziennie nagimnastykować, żeby ją nakarmić, mam nadzieję, że synuś będzie bardziej chętny do jedzenia, bo jak mi przyjdzie za dwójką tak biegać z jedzeniem, bo czasu na nic innego nie będę miała.
Komu mleka???? Komu??? Właśnie mam rozkręconą laktację, we wtorek i wczoraj odciągałam mleko laktatorem, bo zostawiałam Młodego z babcią, jak wracałam, to było wielkie szczęście, że cycuś wrócił i trzeba było ssać na potęgę, a dziś rano obudziłam się z cyckami pełnymi mleka jak kilka dni po porodzie, twarde, bolące, pełnomleczne:rofl2:, przystawiłam ssaka do bardziej bolącego cyca, possał sporo i już mi lepiej.
 
dzięki dziewczyny

u nas dalej bunt na mleko, nawet w nocy nie bardzo chciał jeść...jedynie nad ranem głód go tam zmęczył, że zjadł ale tylko 80 ml :(
kleik właśnie robię z mlekiem bo przynajmniej chociaż to zje...mam nadzieje, że to przejściowe ta niechęć bo chyba rzeczywiście będę mu musiała je łyżeczką dawać, bo wszystko co na łyżeczce to cacy jest...
 
Kwasia moja Oliwka tez miała taki etap że nie chciała mleczka. Jak jej tylko włożyłam smoczek do buzi to od razu ryk! A oczy takie robiła jak bym jej co najmniej kołek do buzi włożyła! Cuda wyrabiałam żeby tylko zjadła, chodziłam po całym domu, karmiłam na rękach i juz mi odpadaly bo to bylo dobre 40 min karmienia! Aż w końcu odpuściłam i jak zaczynała plakac dopiero robiłam jej mleczko. U nas jest problem w tym że to mleko jest ochydnę w smaku a teraz dr pozwolił nam zmienić mleko z oznaczeniem HA. Mój Skarb waży 6,780 więc szału nie ma...
Patik super że się nie gniewasz:tak:

My dzisiaj piewszy raz bedziemy jeść zielony groszek, ciekawa jestem jak pójdzie. Bo marchewka, kalafior i brokuł są pycha:-D chociaż na początku to był horror... Daje jej też już deserki:tak:
Dziewczyny a jak z tymi buraczkami? Kiedy można dawać?
 
Czesc dziewczyny,
sorki, ze sie tak wcinam, ale moje dziecko tez z lutego i w zwiazku z tym, ze nie udzielalam sie nigdy na watkach ciezarowkowych to teraz mam braki, glownie w zywieniu:-D znaczy w edukacji zywieniowej u mojego dziecka.
Mieszkam we Wloszech i jakos tu inaczej wszystko:eek:
Jesli bylybyscie tak mile (bo nie mam zbyt duzo czasu, zeby przeczytac watek od deski do deski) to powiedzcie mi jakie warzywa juz dajecie dzieciom, czy to sa warzywa sloiczkowe czy na parze je gotujecie? Bo ja jeszcze Gattince nie dalam zadnego warzywa:-(
Na razie daje jej owoce, glownie ze sloiczka (jeden dziennie, podzielony na 2 razy, dobrze??czy dawac jej wiecej?)
Kaszke moja je na wywarze warzywnym, ale ryzowa tylko podchodzi, kukurydziana nie bardzo:baffled:
Ale jestem zielona w te klocki:baffled:

Czesc Kwiatuszek! :tak:
 
reklama
Gatto ja daje mojemu synkowi na razie słoiczkowe warzywa bo...powód banalny, nie mam póki co blendera i nie mam jak zmiksować na taką idealną papkę a z kawałkami synek nie zje a i boje się żeby się nie zakrztusił a do tego mąż pracuje na kopalni, mamy stamtąd kartki żywieniowe i praktycznie mam jedzenie dla Robercika za darmo bo na te kartki kupuje :):) a podaje różnie, najpierw zaczęłam od marchewki, później ziemniaczek (ale Robertowi w ogóle nie smakował) a teraz to je już nawet dania z mieskiem, jadł już królika, schamik i kurczaka (wszystko słoiczkowe) a najbardziej smakują mu dania które zawierają kukurydzę.
 
Do góry