reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Luty 2013

reklama
u nas też leje masakrycznie...byliśmy na mszy z okazji Bożego Ciała z Robercikiem ale z procesji zrezygnowaliśmy bo to się mijalo z celem tak strasznie padało...oczywiście po procesji przestało padać ;D
 
u mnie też okropnie pada!!!:wściekła/y: a mnie cos tak kuje w podbrzuszu, że chyba oszaleje...

zdrówka życzę:* może miodek rozpuszczony w letniej wodzie??

GNIDKA WITAJ:*
POLI podzielę się, podzielę, ale nie wiem czy będę umiała to tak wytłumaczyć i zobrazować. na to, że głowka układa się w jedną stronę częsciej i jest czasami jakby zblokowana, albo mniej swobodnie dzieciątko obraca głowkę w daną stronę to mamy maśc bursztynową (koszt ok.5zł w aptece). kropelkę tej masci na palce wskazyjace i smarowac okrężnymi ruchami od uszek po kark. wyczujesz pod palcami sciegna. tak 3 razy dziennie po 30 sek. uprzedzam, że dzieci tego nie lubia:(

cwiczenie na nóżki: chwytasz, za kottki i podciągasz nóżki tak aby stópki były na lini pępuszka i stupkami robisz puc, puc, tak aby się stykały ze sobą. tak kilka razy puc, puc, nozki prostujesz i znów powtarzasz cwiczenie.

bierzesz naprzeciwległą nóżke i rączkę, tak aby stykały się mniej wiecej na środku brzuszka i raczką pocierasz stupke tak aby sie paluszki otworzyły. to samo z druga nóżka i roczka. powtarzac 10 razy.

raczki: trzymajac za łokcie myj raczki po grzbietach. czyli zakładaj dłoń na dłoń (na grzbiet) i tak pocieraj aż paluszki sie otworza. kazda raczka po 10 razy.

dłń mamy na klatce piersiowej dziecka. drugą dłonia wyciągaj do góry nad głowkę. tak przytrzymac wyprostowana ok 5 sekund. potem ruchem okręznym zakończyc na dole (tak jakbyś orzełka robiła) i otwarta dłonia przesunac po paluszkach.

na brzuchu: dłoń mamy na pupie dziecka. druga ręka wyciagasz raczkę maluszka do przpdu i robisz klep, klep po podłożu tak jak orzełka zabrac rączkę do tyłu(koło posladków) otwarta dłonia przesunac po paluszkach i czekac aż raczka sama wróci do przodu ta sama drogą, jak nie to połaskotaj po dłoni maluszka. jak nie może rączki dalej wrócic do przodu to mu pomóż.

wszystkie te cwiczenia powtarzac po 8-10 razy w 3-5 seriach .
 
Hej Dziewuszki moje kochane
Wrocilismy z urlopowania, Szymon super znosil podroz przez pol Europy, jestem z niego bardzo dumna:)
Z siebie troche mniej, bo chyba musze wniosek o dodatkowe miejsce na laweczce zlozyc u prezesowej:rofl2:, dobrze ze nie lecialam samolotem bo pewnie musialabym dokupic osobny bilet na moj kuper:-D po tych wszystkich siostry ciastach i mamy pysznosciach. Nie bede pisac co jadlam bo was za bardzo lubie:cool2:
Oczywiscie po powrocie juz sie wkurzylam, bo przyslali mi karte wizyt u lekarza(cos jakby karta medyczna) i jest blad w nazwisku- dzizaaas co z tym krajem jest nie tak?
I musze sie wam przyznac, ze pierwszy raz od 9 lat bedac w Pl mialam mysli ze chcialabym wrocic... ale to pewnie przez to, ze teraz jest Szymon a cala moja rodzina w Polsce:)
A najbardziej rozbroila mnie moja siostrzenica- lat 9- przytula sie do mojej kluski i mowi- ciociu jak Szymon fajnie pachnie- a ja sie pytam, jak pachnie Julciu? a ona- no tak szymonkowo:happy:
Uciekam teraz nadrabiac zaleglosci:)))
buziole
 
hej :-D
odpoczęłam dzisiaj trochę :rofl2: Marcin dużo zajął się młodym a ja miałam czas ogarnąć w domu(tak tak...to mnie relaksuje:-p)
potem pojechaliśmy do stajni na festyn i spotkałam się z moimi dziewczynkami :tak:
w drodze powrotnej młody zasnął i śpi tak już ze 3 godz :szok: nawet go nie wyciągam z fotelika żeby go nie budzić.

My powoli zaczynamy się szykować do remontu. Ja pojadę do teściów a Marcin będzie ogarnia wszystko. Będziemy w kuchni robić sypialnię i pokój dla młodego a w dużym pokoju będzie aneks. Nie mogę się już doczekać :happy:
Dziewczyny z W-wy do 11.06 w smyku na Kruczej są duże wyprzedaże z powodu likwidacji sklepu :tak:
 
Witam z rana z ogromnym bólem ucha:angry: Mój Leosiek w nocy spi coraz gorzej:baffled: Już nawet mnie to nie rusza, ale ciekawe, jak długo tak pociągnę..budzi się niemal co godzinę, max 2:confused:o co chodzi:confused: Za 3 wstawaniem to już biore go do nas do łózka bo zasypaim go karmiąc:confused::baffled:W dzień za to śpi elegancko, nawet do 3 godzin..
Wczoraj byliśmy u znajomych i na obiedzie w knajpce- obsługa była zadziwiona, że Leoś był tak grzeczny a nawet zasnął- by ł tak mega hałas bo na obiad przyszło pełno dużych rodzin z głośnymi urwisami:tak:


Po południu lecę do fryzjera się odchamić troszkę:-p Mała rzecz a cieszy:tak:;-)

Nacik, powodzenia z remontem:))
 
Witam się :)
Maskara, mój syn przechodzi dziś samego siebie...wstał o 4.30 i marudził strasznie, takie stekanie, pojękiwanie i nie wiadomo co jeszcze, nic nie pomagało (była jedna rzecz która by pomogła ale nie było mowy o 4.30 - a chodzi o noszenie na rękach) do tego zbuntował się i nie chce jeść mleka...jak mu tylko daje butlę i poczuje, że to mleko to płacz...za to herbatę koperkową to pochłania litrami...myślałam na początku, że może nie głodny ale chce mu się pić no ale ponad 5 godzin bez jedzenia a mleko i tak beeee...jak już łaskawie wypije to max 60-70 ml...

a dziś Robercik jadł marcheweczkę, fakt niewiele bo niecałe pół łyżeczki tylko, tak na spróbowanie ale mu smakowało :) na początku się krzywił bo nowy smak ale widać było, że mu podeszło... :)
 
My po szczepieniu. Madzia je zniosła bardzo dzielnie :tak: popłakała przy samym wkłuciu, a później już było ok. Oby tak było cały czas. W ogóle to trafiliśmy do fajnego pediatry. Obejrzał małą wzdłuż i wszerz. Poprzednia lekarka osłuchała zajrzała do gardła i zważyła, a teraz mieliśmy full serwis. Madzia ma bardzo lekkie napięcie mięśniowe więc dostaliśmy skierowanie do neurologa, ale nie wiem czy pójdziemy, wizyta za miesiąc więc zobaczymy. Mamy też skierowanie do okulisty bo oczko cały czas ropieje. Tak poza tym to dziecko okaz zdrowia :-)

A w ogóle to mam cyrki, żeby z poprzedniej przychodni wyciągnąć kartę szczepień Magdy bo twierdzą, że oni mogą przesłać do obecnej placówki (w naszym przypadku Medicover) ale to Medicover musi pisemnie wystąpić o kartę szczepień, a w Medikoverze pierwsze słyszą o takich praktykach. Nie wiecie jak to jest, czy tamci mogą mi nie wydawać tej karty czy naciągają troszkę zasady???
 
Witajcie...my dzisiaj spróbowałyśmy soczku jabłkowego, tak malutko na zmianę smaku...lekkie zdziwienie było na twarzy ale podobało się jej....

Smoniczka...ja również przenosiłam kartę szczepień ale to przychodnia do której przepisałam małą wystąpiła o kartę Lenki...
brawo dla Madzi za dzielnie zniesione szczepienie...

Poli zdróweczka....i wytrwałości w tym wstawaniu w nocy....

Na_cik super ze wypad na festyn udany...

Kwasia i dla Was wytrwałości....
 
reklama
No właśnie ja już zgłupiałam, szczerze to nie wiem jakie jest prawo, czy rodzic może dostać kartę szczepień czy nie. W ogóle jak rozmawiałam z moją poprzednią lekarką to ona właśnie mówiła, że prześlą do tej nowej placówki, a później się okazało jak rozmawiałam ponownie, że ta placówka musi wystąpić po tą kartę. I bądź tu człowieku mądry :baffled: A w Medikoverze stwierdzili, że pewnie w poprzedniej przychodni siedzą stare baby co to myślą, że wszystko jest ich własnością :-D i się nie pomylili.
 
Do góry