reklama
hej cioteczki
tak na szybko co doczytałam (czyli niewiele)
martik witamy małego Irolka - dołączył do grona pozostałych Irolków lecicie samolotem?
Julek dzielnie przespał całą drogę, oby powrót był również bezproblemowy... ale może być gorzej bo lecimy w dzień, w tą stronę w jego porze snu już wieczorem wylatywaliśmy...
co do herbatek my mamy z apteki w saszetkach koperkową.
moje maluchy się dotleniły na maksa... aż Mikołaj zasnął
takie piękne lato, a my niedługo musimy wracać do deszczowej Irl wiecie co mnie dzisiaj załamało - to jak dzieciaki przyszły poubierane na plac zabaw.... Julek spał na placu 4 godziny tylko w bodziaku i takim przewiewnym pajacyku (to nie typowy pajac tylko z materiału takiego jak bluzy, nie wiem jak to tu nazwać ), Mikołaj biegał w krótkim rękawku, a co niektórzy przyprowadzali dzieciaki w kurtkach i czapkach! jak dla mnie masakra i w ogóle się nie dziwię, że potem im te dzieciaki chorują... matka sobie siedzi na ławce w krótkim rękawku, a dziecko które biega ma na sobie grubą polarową bluzę - o zgrozo...
uciekamy na zakupy - już chyba ostatnie w Pl bo mnie mąż udusi
jeszcze go muszę urobić na aparat, mam czas do jutra bo potem będzie za późno
a coś kiepsko mi idzie przekonanie go do tego zakupu. jutro z małym na usg bioderek, później wpadają znajomi i czas ucieka...
tak na szybko co doczytałam (czyli niewiele)
martik witamy małego Irolka - dołączył do grona pozostałych Irolków lecicie samolotem?
Julek dzielnie przespał całą drogę, oby powrót był również bezproblemowy... ale może być gorzej bo lecimy w dzień, w tą stronę w jego porze snu już wieczorem wylatywaliśmy...
co do herbatek my mamy z apteki w saszetkach koperkową.
moje maluchy się dotleniły na maksa... aż Mikołaj zasnął
uciekamy na zakupy - już chyba ostatnie w Pl bo mnie mąż udusi
domikcw
Fanka BB :)
zaliczyłam lekarza wysypka kazał się nie przejmowac i smarowac mascią. jak nie pomoże to dadzą inną. dopiero jak kur... zaczełam mu dobitnie mówic, że to może jakaś alergia i przedstawiłam wszystkie objawy to stwierdił, ze to może byc to...rece opadają. przepisał nam bebilon pepit czy jakoś tak. na recepte kosztuje 12,50 wiec źle nie jest. zobaczymy co będzie. no a i ja muszę trzymac dietę bezmleczna. czyli wszystko co od krowy idzie precz... ale o ta dtetę sama zapytałam bo nic nie wspomniał. ooooooooo co za buraki!!!!
mam nadzieję, że pomoże. tylko co ja mam jeśc?? ciekawe czy na jajka też bedzie uczulona
MARTUSZKA przypomniało mi się, że kolezanki dziecko miało taką suchą skórkę w zgięciach raczek, nóżek i we wszystkich fałdkach i to przeradzało się w rany. mała się drapała. i to wszystko były objawy skazy białkowej. tez mała jadła bebilon pepit
mam nadzieję, że pomoże. tylko co ja mam jeśc?? ciekawe czy na jajka też bedzie uczulona
MARTUSZKA przypomniało mi się, że kolezanki dziecko miało taką suchą skórkę w zgięciach raczek, nóżek i we wszystkich fałdkach i to przeradzało się w rany. mała się drapała. i to wszystko były objawy skazy białkowej. tez mała jadła bebilon pepit
domikcw
Fanka BB :)
zaliczyłam lekarza wysypka kazał się nie przejmowac i smarowac mascią. jak nie pomoże to dadzą inną. dopiero jak kur... zaczełam mu dobitnie mówic, że to może jakaś alergia i przedstawiłam wszystkie objawy to stwierdił, ze to może byc to...rece opadają. przepisał nam bebilon pepit czy jakoś tak. na recepte kosztuje 12,50 wiec źle nie jest. zobaczymy co będzie. no a i ja muszę trzymac dietę bezmleczna. czyli wszystko co od krowy idzie precz... ale o ta dtetę sama zapytałam bo nic nie wspomniał. ooooooooo co za buraki!!!!
mam nadzieję, że pomoże. tylko co ja mam jeśc?? ciekawe czy na jajka też bedzie uczulona
MARTUSZKA przypomniało mi się, że kolezanki dziecko miało taką suchą skórkę w zgięciach raczek, nóżek i we wszystkich fałdkach i to przeradzało się w rany. mała się drapała. i to wszystko były objawy skazy białkowej. mała też jadła bebilon pepit.
mam nadzieję, że pomoże. tylko co ja mam jeśc?? ciekawe czy na jajka też bedzie uczulona
MARTUSZKA przypomniało mi się, że kolezanki dziecko miało taką suchą skórkę w zgięciach raczek, nóżek i we wszystkich fałdkach i to przeradzało się w rany. mała się drapała. i to wszystko były objawy skazy białkowej. mała też jadła bebilon pepit.
patik80
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2009
- Postów
- 4 406
Hej!
Nie umiem się zebrać i do porządku poczytać co u Was, teraz przez dwa dni ładną pogodę mieliśmy to posiedzieliśmy trochę na podwórku, nawet Zośkę wypuściłam, bo kaszle już tylko sporadycznie. Jaka była szczęśliwa że wyszła na dwór Jasiek wczoraj od tego ciepła chyba wołał jeść co 1,5-2 godz. w ciągu dnia, od razu pomyślałam pewnie chce mu się pić, zrobiłam mu herbatkę rumiankową a on się wypiął na nią - nie będzie pił z butli i już, jedynie bezzębny uśmiech szczerzył jak mu smoczkiem po dziąsełkach jeździłam i w ogóle stwierdziłam że jakiś nieśmiały chłopak mi rośnie - sam do mamy nie zagada, tylko się patrzy - a jak zacznę do niego mówić to się zaraz rozkręca i guga z przejęciem
domikcw - ten Twój lekarz to jak moja pani doktor - sama muszę ukierunkować ją co dziecku jest bo sama od siebie nic nie powie powodzenia z dietą! buziaki dla Lenki
martuszka - ja delikatnie odciągam skórkę ale tylko w czasie kąpieli, dobrze że widać poprawę u Felka:-)
Nie umiem się zebrać i do porządku poczytać co u Was, teraz przez dwa dni ładną pogodę mieliśmy to posiedzieliśmy trochę na podwórku, nawet Zośkę wypuściłam, bo kaszle już tylko sporadycznie. Jaka była szczęśliwa że wyszła na dwór Jasiek wczoraj od tego ciepła chyba wołał jeść co 1,5-2 godz. w ciągu dnia, od razu pomyślałam pewnie chce mu się pić, zrobiłam mu herbatkę rumiankową a on się wypiął na nią - nie będzie pił z butli i już, jedynie bezzębny uśmiech szczerzył jak mu smoczkiem po dziąsełkach jeździłam i w ogóle stwierdziłam że jakiś nieśmiały chłopak mi rośnie - sam do mamy nie zagada, tylko się patrzy - a jak zacznę do niego mówić to się zaraz rozkręca i guga z przejęciem
domikcw - ten Twój lekarz to jak moja pani doktor - sama muszę ukierunkować ją co dziecku jest bo sama od siebie nic nie powie powodzenia z dietą! buziaki dla Lenki
martuszka - ja delikatnie odciągam skórkę ale tylko w czasie kąpieli, dobrze że widać poprawę u Felka:-)
kwasia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Kwiecień 2012
- Postów
- 791
witam się niewyspana...Robercik dziś od 1 w nocy nie spał i dopiero o 10 padł...masakra, w nocy ze zmęczenia nakrzyczałam na niego a teraz mam wyrzuty sumienia...o ja wyrodna matka :-(
dziś dla poprawy humoru idę do fryzjera zrobić kolor i nową fryzurkę...odezwę się jak wrócę i jak odeśpię...a teraz idę przeprosić tą moją pierdółkę
dziś dla poprawy humoru idę do fryzjera zrobić kolor i nową fryzurkę...odezwę się jak wrócę i jak odeśpię...a teraz idę przeprosić tą moją pierdółkę
Ćwierć Nuta
Mamusia Szymusia :)
Witam,witam:-)
Szyko piszę, bo niestety mam dziś w domu marudę ;-)wtorek Szymi zaliczył szczepienie- on dzielny mama nie;-) Po południu było marudztwo- spanie tylko i wyłącznie na rękach i mruczenie ...bidulek;-) Wczoraj byliśmy w szpitalu na badaniu oka młodego. Na prawym oczku jest torbiel:-(ale na szczesce niegrożny, bo nie przeszkadza w patrzeniu i poruszaniu okiem. Za miesiąc kontrolaMam nadzieje,że nic z tym się dziać nie będzie...:--(
A w ogóle wczoraj się tyle napatrzyłam na te biedne dzieci,że żal serce ściska....:-(
No i jeszcze dodam, że mój syn jest bardzo towarzyski i bardzo lubi ze mną sprzątać ;-)
No a teraz kończę i lecę do marudy
Szyko piszę, bo niestety mam dziś w domu marudę ;-)wtorek Szymi zaliczył szczepienie- on dzielny mama nie;-) Po południu było marudztwo- spanie tylko i wyłącznie na rękach i mruczenie ...bidulek;-) Wczoraj byliśmy w szpitalu na badaniu oka młodego. Na prawym oczku jest torbiel:-(ale na szczesce niegrożny, bo nie przeszkadza w patrzeniu i poruszaniu okiem. Za miesiąc kontrolaMam nadzieje,że nic z tym się dziać nie będzie...:--(
A w ogóle wczoraj się tyle napatrzyłam na te biedne dzieci,że żal serce ściska....:-(
No i jeszcze dodam, że mój syn jest bardzo towarzyski i bardzo lubi ze mną sprzątać ;-)
No a teraz kończę i lecę do marudy
Witam!
W końcu dopadłam do komputera...
Patik. Żebyś wiedziała. To moje trzecie niemowlę, ale coś najtrudniejsze w obsłudze A swoją drogą zazdroszczę Ci tego jak te Twoje dziewczyny są za sobą. U mnie są tak odmienne charaktery, że obie chciały ostatnio "odpoczywać od siebie". Masakra jak potrafią sobie działać na nerwy! Osobno są zupełnie inne.
Domikcw. Martuszka. Trzymam kciuki za Wasze pociechy, niech Wam w końcu się poprawi sytuacja, bo ileż można patrzeć na te cierpiące maluchy.
Kwasia. Zdrówka. Chorowanie w taką piękną pogodę to dopiero pech.
Smoniczka. Biust jak najbardziej się wyrówna. Ja to przechodziłam dwa razy i widzę, że szykuje się trzeci raz. Ja miałam różnicę dwóch rozmiarów, więc pakowałam sobie w stanik wkładkę żelową. Działało w swetrach, ale przy dekoltach latem słabo
U nas ospa póki co nie przeszła na pozostałych członków rodziny, ale zaraza ma na to jeszcze prawie 2 tygodnie wg pani doktor, więc nie planujemy póki co długiego weekendu... Kostka tak wysypana tym trądzikiem, że strach, czy to u Waszych pociech schodziło też niżej na szyjkę??? Jak długo to trzyma, bo już nie wiem czy iść z tym do lekarza po jakąś maść. Jak byłyśmy ponad tydzień temu na szczepieniu lekarka to zlekceważyła.
Malutka jest taka nierówna, że hej. Widać, że dokuczają jej kupki i dopóki nie zrobi to jet marudzenie i ryk. czasami kilka godzin. Wczoraj znowu zasnęła PO spacerze na kilka dłuższy czas, wyspała się, na dodatek dzień był bez kupy i od razu miała lepszy humor. Inny człowiek normalnie. Niestety takie dni należą do rzadkości ;(
W końcu dopadłam do komputera...
Patik. Żebyś wiedziała. To moje trzecie niemowlę, ale coś najtrudniejsze w obsłudze A swoją drogą zazdroszczę Ci tego jak te Twoje dziewczyny są za sobą. U mnie są tak odmienne charaktery, że obie chciały ostatnio "odpoczywać od siebie". Masakra jak potrafią sobie działać na nerwy! Osobno są zupełnie inne.
Domikcw. Martuszka. Trzymam kciuki za Wasze pociechy, niech Wam w końcu się poprawi sytuacja, bo ileż można patrzeć na te cierpiące maluchy.
Kwasia. Zdrówka. Chorowanie w taką piękną pogodę to dopiero pech.
Smoniczka. Biust jak najbardziej się wyrówna. Ja to przechodziłam dwa razy i widzę, że szykuje się trzeci raz. Ja miałam różnicę dwóch rozmiarów, więc pakowałam sobie w stanik wkładkę żelową. Działało w swetrach, ale przy dekoltach latem słabo
U nas ospa póki co nie przeszła na pozostałych członków rodziny, ale zaraza ma na to jeszcze prawie 2 tygodnie wg pani doktor, więc nie planujemy póki co długiego weekendu... Kostka tak wysypana tym trądzikiem, że strach, czy to u Waszych pociech schodziło też niżej na szyjkę??? Jak długo to trzyma, bo już nie wiem czy iść z tym do lekarza po jakąś maść. Jak byłyśmy ponad tydzień temu na szczepieniu lekarka to zlekceważyła.
Malutka jest taka nierówna, że hej. Widać, że dokuczają jej kupki i dopóki nie zrobi to jet marudzenie i ryk. czasami kilka godzin. Wczoraj znowu zasnęła PO spacerze na kilka dłuższy czas, wyspała się, na dodatek dzień był bez kupy i od razu miała lepszy humor. Inny człowiek normalnie. Niestety takie dni należą do rzadkości ;(
Ostatnia edycja:
Hej babeczki :-)
U Nas wiele się dzieje.
kwasia u Nas też ciężka noc i też byłam paskudna na męża też nawrzeszczałam...
My trochę lepiej z wysypką. Mały był w niej cały i wyglądał masakrycznie ja odstawiłam mleko i jogurty, przestaliśmy używać mydła Musteli i chusteczek Nivea. Kupiłam kosmetyki SVR TOPIALISE i tym myjemy i smarujemy. W dodatku mały ma skazę łojotokową(ciemieniucha na całej głowie i schodzi na twarz i dekolt) to smarujemy parafiną i młody śmierdzi łojem
po balsamie z svr jest lepiej z wysypką ale muszę uważać bo skazę łojotokową zaognia masakra!
Teraz powoli wracam do jogurtów bo to mogło być tylko od mydła i musimy to sprawdzić. A chusteczki z Nivei dam komuś w prezencie bo mam jeszcze 2 całe opakowania.
Udało Nam się dzisiaj zachustować ale wchodzi w grę tylko kołyska bo inaczej mały się wścieka.
My na brzuszek według zaleceń pediatry Dicoflor w kropelkach 2x3 krople i espumisan 4x4-5kropli ale używam teraz SabSimpkex.
Zjadłam coś ostatnio i od wczoraj rano mamy jazdy z brzuchem w dodatku idiotka dokarmiła wczoraj wieczorem odciągniętym mlekiem z przedwczoraj więc noc była hardcorowa. Pierszy raz nie dałam rady uspokoić małego cycem. Tylko teraz czy to wina tortu śmietaowo-jabłkowego czy barszczu ukraińskiego(jadłam bez fasoli) czy może popijanej coca-coli(naprawdę niewiele i po łykach). Albo to jakaś infekcja.
Ja 2 dni temu miałam znowu noc wyjętą z życia(mały na szczęście był jak aniołek) po południu mnie przeczyściło a w nocy dostałam dreszczy i leżałam pod pierzyną w grubym szlafroku do tego miałam taki okropny ból bioder i pleców. Cholera wie co to było.
Wczoraj wieczorem zmacałam u Tymka powiększone węzły chłonne. Miała może któraś z tym problem? Czytałam,że pediatrzy zlecają morfologię z rozmazem. Pewnie zrobię i umówię młodego na wzytę. Może to tylko infekcja bo kicha i pokasłuje, ale byliśmy w poniedziałek i nic nie kazała na to brać
U Nas wiele się dzieje.
kwasia u Nas też ciężka noc i też byłam paskudna na męża też nawrzeszczałam...
My trochę lepiej z wysypką. Mały był w niej cały i wyglądał masakrycznie ja odstawiłam mleko i jogurty, przestaliśmy używać mydła Musteli i chusteczek Nivea. Kupiłam kosmetyki SVR TOPIALISE i tym myjemy i smarujemy. W dodatku mały ma skazę łojotokową(ciemieniucha na całej głowie i schodzi na twarz i dekolt) to smarujemy parafiną i młody śmierdzi łojem
po balsamie z svr jest lepiej z wysypką ale muszę uważać bo skazę łojotokową zaognia masakra!
Teraz powoli wracam do jogurtów bo to mogło być tylko od mydła i musimy to sprawdzić. A chusteczki z Nivei dam komuś w prezencie bo mam jeszcze 2 całe opakowania.
Udało Nam się dzisiaj zachustować ale wchodzi w grę tylko kołyska bo inaczej mały się wścieka.
My na brzuszek według zaleceń pediatry Dicoflor w kropelkach 2x3 krople i espumisan 4x4-5kropli ale używam teraz SabSimpkex.
Zjadłam coś ostatnio i od wczoraj rano mamy jazdy z brzuchem w dodatku idiotka dokarmiła wczoraj wieczorem odciągniętym mlekiem z przedwczoraj więc noc była hardcorowa. Pierszy raz nie dałam rady uspokoić małego cycem. Tylko teraz czy to wina tortu śmietaowo-jabłkowego czy barszczu ukraińskiego(jadłam bez fasoli) czy może popijanej coca-coli(naprawdę niewiele i po łykach). Albo to jakaś infekcja.
Ja 2 dni temu miałam znowu noc wyjętą z życia(mały na szczęście był jak aniołek) po południu mnie przeczyściło a w nocy dostałam dreszczy i leżałam pod pierzyną w grubym szlafroku do tego miałam taki okropny ból bioder i pleców. Cholera wie co to było.
Wczoraj wieczorem zmacałam u Tymka powiększone węzły chłonne. Miała może któraś z tym problem? Czytałam,że pediatrzy zlecają morfologię z rozmazem. Pewnie zrobię i umówię młodego na wzytę. Może to tylko infekcja bo kicha i pokasłuje, ale byliśmy w poniedziałek i nic nie kazała na to brać
reklama
domikcw
Fanka BB :)
u nas drugi dzień bez wielkiego ryku chyba odstawienie mleka itp. oraz ten bebilon pepti coś zadzialały. tylko jak sobie pomyslę, że to moje maleństwo może miec tą skazę to aż mi sie serce kraje... nic biedulka nie zje w późniejszym czasie bedzie miec pewnie same śmierdzące specjalnosci. a to mleko śmierdzi jak psia karma...
aaaaaa już ostatnio miałam Wam pisac, że lekarz zapisał nam DELICOL w kropelkach. kazał dawac przy każdym karmieniu, jak widzi się poprawę, dawac co drugie karmienie itd. jak placz powraca od nowa zabawa. te kropelki pomagają w trawieniu laktazy i o dziwo u nas poprawa po tym jest polecam! pomogło na kolki, a kosztuje coś koło 26 zł.
AGISAN biedna Koseczka a kto Ci powiedział, że mała ma trądzik?? moja Lena wygląda masakrycznie!!!! u nas lekarz (już drugi) to zlekceważył...według nich to
nic, dzieci maja gorsze i to zejdzie...
NACIK oby te wszystkie specyfiki pomogły małemu. a co do węzłow to idz do lekarza. lepiej sprawdzic i miec spokojne sumienie.
jutro jak bedzie przyjmowac dermatolog prywatnie to zabieram małą. wysypka jest okropna!!! aż lito patrzec na małą. buzia jak papier ścierny!!! te krostki z wypryskami dalej są, na policzkach pojawił się też rumień, a krostki jak kasza manna rozlały się po czole, skroniach!!! jedna wielka skorupa! a dziś ma to już na całych uszach, za uszami i na głowce swędzi to ja okropnie, bo cały czas macha tymi łapkami i pociera policzki... i żadne emolium nie pomogło, ani ta masc natluszczajaca. jest gorzej!!
aaaaaa już ostatnio miałam Wam pisac, że lekarz zapisał nam DELICOL w kropelkach. kazał dawac przy każdym karmieniu, jak widzi się poprawę, dawac co drugie karmienie itd. jak placz powraca od nowa zabawa. te kropelki pomagają w trawieniu laktazy i o dziwo u nas poprawa po tym jest polecam! pomogło na kolki, a kosztuje coś koło 26 zł.
AGISAN biedna Koseczka a kto Ci powiedział, że mała ma trądzik?? moja Lena wygląda masakrycznie!!!! u nas lekarz (już drugi) to zlekceważył...według nich to
nic, dzieci maja gorsze i to zejdzie...
NACIK oby te wszystkie specyfiki pomogły małemu. a co do węzłow to idz do lekarza. lepiej sprawdzic i miec spokojne sumienie.
jutro jak bedzie przyjmowac dermatolog prywatnie to zabieram małą. wysypka jest okropna!!! aż lito patrzec na małą. buzia jak papier ścierny!!! te krostki z wypryskami dalej są, na policzkach pojawił się też rumień, a krostki jak kasza manna rozlały się po czole, skroniach!!! jedna wielka skorupa! a dziś ma to już na całych uszach, za uszami i na głowce swędzi to ja okropnie, bo cały czas macha tymi łapkami i pociera policzki... i żadne emolium nie pomogło, ani ta masc natluszczajaca. jest gorzej!!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 35
- Wyświetleń
- 13 tys
Podziel się: