Właśnie znalazłam coś takiego:
Objawy ogólne. Przed porodem może wystąpić ogólny niepokój, kołatanie serca, nerwobóle uciskowe (najczęściej w okolicy nerwu kulszowego), nawracające bóle okolicy krzyżowej itd. Mogą pojawić się objawy ze strony przewodu pokarmowego, jak wymioty, biegunka, uczucie parcia na kiszkę stolcową oraz objawy ze strony narządów płciowych, np. w postaci zwiększenia wydzieliny pochwowej. Kobieta najczęściej zgłasza osłabienie ruchów dziecka przed porodem.
Czyli dokładnie mój aktualny stan. Annaroksana trzymam kciuki!
he he he...kochana jak bym miała brać pod uwagę te objawy to mam 90% z nich a do porodu dalekoooooo!
najgorsze to kołatanie serca ciężko nawet wtedy powietrza nabrać bo wchodzi jakby na raty...
Wcinam sobie pyzy z mięsem z Lidla pysssssne :-)
a poza tym mam ochotę zjeść wszystko z lodówki słodkie, słone...byle mielić gębą...
Piorę ostatnie ciuszki małego bo przecież zrobiłam sobie prawie miesięczną albo 2 przerwę w praniu...potem tylko to poprasować i poukładać ;-)
Tak sobie ogarnęłam dzisiaj,że w najgorszym wypadku 2 marca muszę się zgłosić i pewnie będą mi wywoływali. Ciekawa jestem tej daty...ale Tymek się tak rusza,że nijak ma się to do zmniejszonej ruchliwości przed porodem...myslę,że najwcześniej po 11 albo leeeeeeepiej
Może zrobię banana z czekoladą z piekarnika, albo zjem słonecznika prażonego z solą...albo same czekoladki...albo wszystko
Aha! Infekcja pęcherza dała mi się dzisiaj we znaki...po tym antybiotyku jakby jest gorzej żurawit na razie w akcji...
Dziewczyny powodzenia w porodach i cc i sn byle potem dojść szybko do siebie