reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2013

Oo, nie wiedziałam, że twardnienie brzucha to skucze :szok: znowu się czegoś dowiedziałam.
Brzuch mi ciągle twardnieje, nawet teraz po prysznicu :szok:
Aktualnie czuję się jak otyły jamnik z brzuchem przy ziemi:rofl2:
 
reklama
Oo, nie wiedziałam, że twardnienie brzucha to skucze :szok: znowu się czegoś dowiedziałam.
Brzuch mi ciągle twardnieje, nawet teraz po prysznicu :szok:
Aktualnie czuję się jak otyły jamnik z brzuchem przy ziemi:rofl2:

A jak tam te Twoje wody?

Mi dziś po masażu sutków twardnieje brzuch co kilka minut, ale jak chodzę to mija..Hm
 
Po wyjściu dosłownie na dywanik przed prysznicem pociekło mi po udach i teraz tak plumka mi co 15 min lekko biaława, bezbarwna wydzielina :crazy:
Ja próbowałam też masażu, stymulacji sutków, ale jakieś takie nieprzyjemne to dla mnie jest, że po minucie dałam spokój...;-) Siara mi również dała znać przy tym, że jest, więc stwierdziłam: eee ide wziąć prysznic :-)
A z tym twardnieniem, to ja próbuje chodzić, ale twardnieje jeszcze bardziej i ból z krzyży mi promieniuje do kolana, więc wole siedzieć.:happy:
 
hej hej...jak Wam mija dzień? Mam nadzieję, że u Was same dobre wieści?

Monsimol - szczerze???to ja nie wiem na co Ty czekasz? Jak sączą się wody to nakazują jechać do szpitala. Ja nie wiem, czy Ty się nie martwisz, denerwujesz, że coś się dzieje????Najwyżej na IP powiedzą, że to fałszywy alarm, ale zawsze człowiek spokojny. W końcu chodzi o Twoje dziecko. Sorry za ochrzan ale po prostu nie trybię Twojego zachowania - może jestem panikara?

Dziewczyny, nie wiem czy był taki wątek. Ale właśnie mnie naszło, że trzeba uzupełnić odrobinę apteczkę dla maluszka. Macie rozpiskę co powinno w niej być niezbędnego? Dzięki za pomoc:-)
 
podpisuje się pod dreamuś jakby któraś miała jakąś rozpiskę i byłaby chętna się podzielić byłabym przeogromnie wdzięczna.

Ja wróciłam od lekarza - wszystko dobrze ilość wód płodowych w normie, właściwie wszystko w normie, jedynie co to to że moje dziecko podobno jest długieeeeee.

Ma któraś karabin maszynowy ? ku**a, zaraz rozstrzelam sąsiadów, ktoś mnie ukarał takimi ludźmi. Jeden wietrzy cały dzień klatke i drzwi otwiera, drugi pali na klatce jakies śmierdzące fajki, a teraz jeden młotek w ręce trzyma od 8 h i tak sobie puka. Jak sie moja gwiazda na świecie pojawi to spać nie będzie mogła jak ten wariat nie skończy pukać.
 
Dzwoniłam do szpitala i położna mi powiedziała, że to nie są wody płodowe :wściekła/y: i że nie mam po co przyjeżdżać, bo sie nic nie dzieje, a to są upławy. Dosłownie cytuje: czekać cierpliwie, jeżeli termin z usg na jutro to czekać, a jak minie 7 dni to może się pani zgłosic. Jak nie dzieje się nic innego, tylko MOCNE upławy, to proszę czekać. :angry:
Mam 20km do szpitala i chciałam się upewnić czy warto się przejechać i jak widzicie...nici :blink:
 
annaroksana to czekam na wieści :-D

ale mnie zmuliło - mogłabym przespać popołudnie, ale nocka by była z głowy więc zmuszam się do siedzenia.
monsimal nie martw się ja mam do szpitala 90km :-D i jeżeli się okaże jak pojadę, że to jeszcze nie to to świra dostanę jadąc z powrotem tą trasą...
właśnie dlatego się boję, że może coś przeoczę itp. albo spanikuje i pojadę na marne :baffled: ech im bliżej tym bardziej się boję :-D a taka chętna do rodzenia byłam - w sumie jestem, ale strach mnie pożera hehe
 
Skurcze pomału się rozkręcają ale coś słabo boli:-)
problem mam bo głodna jestem ale co zjem to mnie przeczyszcza:baffled:
i co robic jeść czy nie :blink:
o mam skurczyk ale krótki, jakieś dziwaczne te moje skurcze, ale mam czas bo chce 7 rodzić dla mojego braciszka:-) więc do 24.00 leże co by skurczy nie przyspieszyć :-)
 
reklama
monsimal
to dobrze,że się skonsultowałaś z położną. Najgorsze to nie wiedzieć co się dzieje. Trzymam kciuki zatem żeby wszystko się dobrze potoczyło.
Gosia B masz 90km?????????????ło jenyyyyy. że tak powiem - daleko:szok: ale nie przejmuj się, dasz radę i będziesz wiedziała że to już i zdążysz w samą porę.

podnoszę postulat apteczkowy:-)
 
Do góry