reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2013

bella ja tez pamietam jak z Jula mialam kryzys brodawki pogryzla do krwi a z kapturkami trzeba bylo walczyc bo plula.co do laktatora wstrzymuje sie bo przy Julci mialam canpol babies reczny i szybko sie zepsul na drozszy szkoda mi kasy wole chyba odlozycz na nianie elektroniczna. zreszta jak odstawialam Jule od cyca odciagalam reka wiec moze sie uda teraz tez jak nie maz kupi;-)
 
reklama
Ja sie dzisiaj znowu gorzej czuje. Bolą mnie plecy, ciężko powiedzieć, czy to od nerek, ale raczej tak... chyba ten antybiotyk słabszy troche niż ten szpitalny. Pilnuję się, żeby dużo pić, może to coś pomoże. Wczoraj zdążyłam jeszcze tylko zrobić zdjęcie wyników z mojej karty i właśnie przeanalizowałam. W moczu Leukocyty mi wyszły 20 gdzie norma jest 4-5 a w krwi CRP miałam 5,2 . Jak mi jutro nie przejdzie to chyba będę musiała ich znowu odwiedzić :no:
 
Ostatnia edycja:
Co do karmienia to ja mam jednak inne zdanie, tzn. Zdanie moze i takie samo ale podejscie ciut inne:))

Jestem juz zmeczona, karmienie trwa u nas po ok godzine!!! Mala je z obu cyckow i to jej malo, wiec dopija butelka i tak:/ do tego po kazdym cycku musi byc odbita i po ok 2-3 min ssania zasypia!!!! Lewa piers jest ok a prawa jest tak obolala ze juz sie cofam sama jak mam ja malej podac;(((
Przyznam, ze jestem bliska rezygnacji z karmienia cyckiem bo i tak mala jest najedzona dopiero po butli!!
wygodniej podac piers to fakt, ale jednak u nas to raczej droga przez meke:/

poczatki chyba nigdy nie sa latwe, dla mnie najgorszy byl pierwszy tydzien, pozniej i mleka bylo pod dostatkiem i mala jakos zakumala o co chooo z cyckiem ;-) wczesniej to ciumknela dwa razy i spala, jak sie ja od cyca oderwalo to oczy jak 5 zl :rofl2:
wiem ze nie bedzie rozowo ale nie chce mi sie bawic w butelki, wyparzanie, mieszanie, podgrzewanie, bede walczyc ! wkoncu ja Cortina z domu WALECZNA :-D:rofl2:
jak mala byla na MM i mialam gdzies wyjsc to na sama mysl "gdzie podgrzeje mleko?" szlag mnie trafial :rofl2: oczywiscie jak bedzie trzeba maly bedzie na MM ale poki co zakladam rozowe okulary i mysle o cyckowaniu ;-)
 
Witam
Córa już lepiej ale ja co raz to gorzej. Wizyta w szpitalu bez atrakcji wszystko w normie. Teraz chwilowo leże ale zaraz idę pospać bo kaszel i główka dokuczają.
Gnidka dostaniesz w dupkę mówiłam poczekaj cholero Ty jedna!!!!:angry:
Orchideo powodzenia&&&&&&&:-)
Dla dziewczynek karmiących dużo cierpliwości i powodzenia!!
A wiecie jakie dwa błędy ja robiłam; "mamuśu" i "Garażyna" i długo nie mogłam się nauczyć hihi
Idę się położyć;-)
 
Hej,
ja postanowiłam dzisiaj trochę posprzątać, dosyć już tego leżingu, w końcu już 38+4. Pościerałam kurze a teraz tak się źle czuję że nic tylko leżeć. Bardzo mnie w kroku kłuje, chciałabym coś więcej porobić ale nie daję rady. Mały już jest tak nisko że chyba już niżej się nie da.
 
Dzień dobry!
Prądu nie miałam, ale już się melduję, wyspana i po niebolącej nocy:)) Aż nabrałam sił na rodzenie:) Bo wczoraj mój stan psycho-fizyczny był masakryczny:( Byłam w laboratorium, będę dzwonić po 15 co tam z moczem i krwią.

Bella - Moje początki z karmieniem też do przyjemnych nie należały:( Ile razy zęby zaciskałam jak przystawiałam dziecię do cyca - ale przetrwałyśmy hehe Poza tym ja jeszcze biorę pod uwagę aspekt ekonomiczny karmienia naturalnego hehe

Aniołeczek - W takim razie podziwiam za plany:) Praca w przedszkolu jak dla mnie trudniejsza niż w szkole - a miałam okazję doświadczyć i jednego i drugiego;)
 
agisan - ja na to gardło to i rosół i kisiel i tabletki do ssania i...dupka:no:No całą ciążę zdrowiuteńka jak rybka, a teraz taki bubel.
Cortina - ja też z tych optymistek walczących o cyc. Nawet butelki nie mam, już nie mówiąc o smoczku. Będziemy się martwić jak przyjdzie czas. W razie awarii mąż śmignie do całodobowej apteki czy tesco:-p.

Kurcze poluję na karmniki i kupa. Nie ma moich rozmiarów, wszystko się kończy na DD. A ja mam czasem miskę G a czasem H. Przez net boję się zamawiać żeby źle nie trafić, wolę przymierzyć. Co tu robić?????????
 
reklama
Bella- biednaś z tym karmieniem :(
Ale najważniejsze że Natalka finalnie uszczęśliwiona :)

Mój Feluś od rana grzebie mi nóżkami w dupie :baffled: co chwila leży albo w poprzek, albo głową w górę i ma wszystko w nosie.

Ciągle nie mogę uwierzyć, że niedługo Mały będzie z nami....
 
Do góry