reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2013

reklama
PATIK trzymaj się kochana!!! mam nadzieję, że już nadejdzie ta pora i bedziesz po, bo te wszystkie objawy napewno mogą człowieka wykończyc:(
NADIKA no i widzisz jak się wszystko ładnie potoczyło. zawsze to inaczej jak się kogoś zna i wie jak było poprzednim razem. a jak Natan??
MARTUSZKA to się Twój M podszkoli w prasowaniu:-D a na ktg to twardnienie Ci wychodzi jako skurcze czy nie??
EVE a Ty kiedy idziesz po te wyniki badań i żeby ten krążek wyciągneli??

TAK MNIE SUSZY!!!!!!!!!!! już w żołądku nie mam miejsca, a tu się piccccc chce!!

rosołek...hmmmm....biorę i ja:-D oddam za to bigosik:-p
 
ja dziś noc miałam w miarę przespaną z jedną pobudką no ale skurcze znów doskwierały, ale też szybko przeszły. Młody kopie na całego i pojawiły się małe rozstępy na brzuchu :angry: ale spojrzałam rano w lustro i stwierdziłam, że mam to w nosie bo i tak nic na to nie poradzę...

smoniczka my z mężem już jesteśmy po zakupie nowego akumulatora bo poprzedni padł bez ostrzeżenia, ale co ciekawe jak go mąż wymontował to stwierdziliśmy, że ten akumulator ma tyle lat co samochód, zamontowany od nowości auta a uto ma...12 lat :-D no ale my nim jeździmy 2 lata, wcześniej jeździł sobie we Włoszech więc wielkie mrozy go nie dopadły a i tak mąż był zdziwiony, że 12 lat akumulator wytrzymał, normalnie rekord chyba pobił :-D
 
Żanetka no ja mam nadzieję, że prostownik pomoże :happy:

Dreamuś no właśnie tu takie zaspy i mrozy, auto nie pali a do szpitala daleko. W sumie ja mam jeszcze czas na poród i mam nadzieję, że do tej pory auto będzie sprawne.

Właśnie Eve, kiedy cię "odkorkują"???

Kwasia to rzeczywiście rekordowiec :-D
 
Hej Kochane:))

Kasiadz super, że wszystko dobrzez małym!!! Tylko dodatkpowy stres był dla Was:*

Gnidka
zdrówka Kochana:**

Poli pytałaś o krwawienie, u mnie tak jak przy Izie pierwsze dwa dni to leciało jak ze świni;/ normalnie, potem kilka ni taki większy okres a teraz coś tam jeszcze kapnie;/ tak więc ok tygodnia takiego porządnego czyszczenia.

Patik, oby te Twoje skurcze były "produktywne" bo ja miałam w szpitalu cały czas skurcze ale "popierdułki" jak to je nazywałam z panem doktorem, które nic a nic nie ruszały;/


Aniołeczek zgadzam się z dziewczynami!! Twarda musisz być i nie ulegać:)))))))

Eve moja mama z tych co to dają takie złote rady "ta to to, a ta to tamto;/" właśnie tak uległam z tym laktatorem (dobrze, że od sis a nie kupny), że niby ona to tyle odciągała i tyle pokarmu miała... a jak pytam sis to mówi, że g... prawda bo ona miała dłuuuugi nawał i wtedy namroziła na zapas a tak małego dokarmiała też. Ot i tak plotki się rodzą;/ jak mówię o tym mamie to ta mi z tekstem wylatuje, że też zwracała Ance (sis moja) uwagę aby tak często nie odciągała...masakra hehe

u nas w domu wczoraj pierwszy nerw się wkradł i miałam małą sprzeczkę z mężem o wychowanie Izy:(( nie będę przynudzać bo szkoda słów, ale mąż mi wczoraj powiedział kilka przykrych rzeczy, burak jeden;/ dziś mu głupio ale ja oczywiście już lepiej się czuję więc porwaca "Pani żona" hahahaahah
 
Witam:-)
Gnidka wychodzi do domku niedługo:-)
Bella nie daj się:-)
Nikt nie rodzi?! dziewczynki co z Wami:-)
u mnie dzień drugi domowego szpitala, córka marudna ale trochę lepiej się czuje, a ja też tak sobie:zawstydzona/y:. Jutro wizyta ale nie wydaje mnie się żebym urodziła przed 10 pewnie przenoszę jak pierwszą córę do 41;-)
miłego dzionka
 
Hej dziewczyny
U nas dzisiaj mroz i cale bloto i woda ktore pozostalo po wczorajszym "sniegu" zamienilo sie w piekne lodowisko, wiec raczej sie z domu nigdzie nie wypuszcze, bo nawet Pan listonosz zaliczyl cudnej urody piruet kiedy szedl do sasiadow;-)
Dostalam dzisiaj plytke ze zdjeciami z sesji jaka robilam na poczatku stycznia(wrzucilam jedno na watek dla chwalipietek;)) i siedze i ogladam:-)
Annaroksana masz jakies wiadomosci od Gnidki? mam nadzieje, ze juz sie lepiej czuje.
Patik biedactwo jestes, i mysle tak jak dziewczyny ze Jasiu juz sie skrada do wyjscia, tylko czeka na odpowiedni moment:)
Bella - "Pani Zona" hehe- swietne, podoba mi sie!
Ja laktatora tez jeszcze nie mam, nie wiem czy bede go potrzebowac, wiec sie wstrzymalam z zakupem-w razie czego M wie jak to ustrojstwo wyglada i bedzie mogl dokonac zakupu sam.
Jutro wizyta, juz sie nie moge doczekac
Wszystkim chorym i obolalym zycze poprawy samopoczucia
 
Ostatnia edycja:
no to dla zainteresowanych cytaty z innego forum o olejku rycynowym (są też oczywiście negatywne ale ich nie wklejam bo u mnie on zadziałał:))

"witam wszystkie przyszle mamusie,,,mam synka 5latek.moj porod trwal nawet nie 30min,
wzielam 2lyzki oleju rycynowego i popilam mocna kawa sypana:)tak mi poradzila polozna ktora napomsknela sie nie bede sie meczyc:)miala racje,,poniewaz rozwarcie mialam odrazu na 10palcow i odrazu bóle parte...niedlugo kolejny porod mnie czeka i mam zamiar w 38 tyg zrobic to samo...chyba ze mnie szybciej samo zaskoczy,,,w co watpie:)) to jest naturalny srodek i niema sie co bac,,jak dziecko ma juz wyjsc to z pewnoscia wyjdzie:))"


"Ja przy trzecim porodzie wypilam o 17-ej a urodzilam o 00:25... :)))
Przy drugim porodzie pilam o 10-ej a urodzilam o 16:20.
........
U mnie porody trwaly przy koktajlu:
1. porod 20 minutek (od 1. skurczu),
2. porod 40 minutek (od 1. skurczu)... a jak mnie skurcze zlapaly to lecialam na czworaka."

ja przy pierwszym porodzie piłam i teraz mnie kusi żeby wypić sobie w ten weekend, z tym że przy pierwszym porodzie piłam w dniu terminu a więc organizm był bardziej gotowy na poród, więc może teraz nie zadziała? hm, sprawdzimy :))
ja piłam chyba 2 łyżki wymieszane z 1/4mocnej kawy i teraz też tak zrobię tylko może troche zwiększę dawkę olejku :p

u mnie wyglądało to tak:
17-wypiłam olejek
i nic, brak rozwolnienia
o 24 zaczął pobolewać mnie brzuch, myślałam że to zwykły ból przez ten olejek
o 3 bolał mocniej i dosyć często a więc zorientowałam sie że to skórcze, maż kazał mieżyć odstępy i okazało sie że są co 2 min., więc krzyczał że jedziemy do szpitala, a ja ze pewna nie jestem i idę pod prysznic bo na sr mówili że jak pewni nie jesteśmy to najlepiej zrobić sobie ciepłą kąpiel i jak balej będzie mocno bolało to znaczy że to raczej nie fałszywy alarm, więc się wykąpałam ale z pod prysznica wyjść już nie mogłam, mąż musiał mnie ubierać, a skurcze były co minutę. Szybko do samochodu który jak na złość trzeba było skrobać i do szpitala ok 25km. ok 4 byliśmy w szpitalu, badanie, 8cm rozwarcia, wypełnianie mnóstwa papierów i ok 5 znalazłam się na sali porodowej pod ktg i tam już zostałam o 7.10 córa się urodziła.
Więc jak dla mnie olejek podziałał i dodam że nie miałam po nim rozwolnienia. Proszę moją opowieść traktować tak nie do końca na serio bo dokładnie już tych godzin nie pamiętam i może się trochę mylę ale właśnie tak to zapamiętałam i takie godziny :D
 
zanetka, na cik zakładam, ze nie będę karmić, ale nie wiem tego na pewno. jesli jednak nie bede to nawet na początku jakiś pokarm pewnie się pojawi no i co z nim wtedy? czymś go muszę odciągnąć. a jak jednak mi się odmieni i bede karmiła to myślę że na pewno się przyda. nie uważam, żwby to były wyrzucone pieniądze bo i dla mnie nawet te 70 to nie jest mało

eve no ja niestety jestem z tych którzy wszystkie opinie biorą do siebie i staram sie z tego wybrać co najlepsze. jednak potrzebuję zazwyczaj czyjejś rady.

martuszka leżę od 06.01 i faktycznie leżenie nie ma nic do błędów, tylko do ich poprawiania. Zwyczajnie mi się nie chce, ale się postaram. jestem dysortografem, da mnie zasady mogą nie istnieć

współczuję wam problemów z samochodami... nasz puki co- odpukać ma sie dobrze i nic się nie psuje.

bella nie przynudzasz jak chcesz to możesz sie z nami dzielić wszystkim. a mąż...szkoda słów. faceci są czasami niereformowalni:(

ksiądz juz mnie odwiedził, na szczęście nie był długo. pieczarkowa na rosołku- zjedzona a ja może bym się zabrała za jakąś naukę? tylko na leżąco to nic mi do łebka nie chce wchodzić ech...:(
 
reklama
aniołczku jeśli nie chcesz karmić a zaczniesz uzywać laktatora to rozkręcisz laktacje i mleko będzie ci się normalnie produkowało!!! A jeśli jednak będziesz karmiła to nie koniecznie laktator jest potrzebny, ja karmiłam, laktatora nie miałam i nawet przez chwilę nie pomyślałam że jest mi potrzebny. Jak dla mnie to zbędny wydatek, chyba że chcesz dawać swoje mleko z butelki to wtedy będzie potrzebny. Jeśli chcesz jednak karmić bezpośrednio piersią to jest zbędny tym bardziej że im więcej sie używa laktatora to tym więcej mleka się produkuje, bo tak stworzony jest organizm. początkowo mleka jest mało ale jak się przystawia dziecko to produkuje się go coraz więcej, potem pojawia się nawał i piersi muszą się dostosować do produkowania takiej ilości jak jest potrzebna. Podczas nawału przystawia się dziecko do piersi aby piło tyle ile potrzebuje. Za każdym przystawieniem zmienia się pierś. Jak nawał jest bardzo bolesny stosuje się okłady ciepłe przed karmieniem a zimne po karmieniu. Ponoś rewelacyjne są liście kapusty ale nie stosowałam więc nie wiem:) nie wolno piersi masować, to są zwyczaje naszych babek które mogą doprowadzić do gorszego stanu piersi i zapalenia, piersi nie wolno uciskać dlatego ważny jest dobrze dobrany stanik i raczej nie zaleca się staników z fiszbinami bo one mają większe skłonności do uciskania.


wszystko co napisałam to info z sr i od babki z poradni laktacyjnej. Jak się zagłębisz w necie to też takie info znajdziesz tylko nie na forach bo tam to różne rady piszą a np. na stronie fundacji rodzić po ludzku:) Myślę że skoro nie chodziłaś na zajęcia do sr to powinnaś chociaż zadzwonić do poradni laktacyjnej dowiedzieć sie jak funkcjonuje organizm i jak należy postępować, lub chocież poszukać info na ten temat w necie!
 
Do góry