reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2012

Masz rację bo jezeli w tym szpitalu praktykuje się opłacanie położnych to nic nie zmienisz i musisz zapłacic bo Cie potraktują smieciowo tak jak wyżej pisałam co szpital to obyczaj dlatego ja głeboko się zastanawiam nad tym drugim szpitalem.
a jeszcze żeby się nie okazało ze muszę rodzić małego w specjalistycznym szpitalu nieopodal oddziału kardiologicznego, wtedy problem zniknie.
Ja sama buntuję się rpzeciw praktykom oficjalnego opłacania porodów w szpitalach, bo to jak łapówka, ale oficjalna niestety . Jednak tak sie nauczyły położne i tak jest. Mój lekarrz do porodu przyjedzie ale nie bierzę kasy bo cała ciażę chodziłam do niego, tyle ok :)
 
reklama
Krisowa.. jesli tak to wyglada to dlaczego nie zmienisz szpitala? Czy w tym szpitalu naprawde wszyscy placa za opieke? To prawie jak prywatna klinika wtedy...

Ja bym poszla rodzic gdzie indziej..
 
Krisowa.. jesli tak to wyglada to dlaczego nie zmienisz szpitala? Czy w tym szpitalu naprawde wszyscy placa za opieke? To prawie jak prywatna klinika wtedy...
mam tam lekarza, juz pisałam, jeszcze z nim pogadam, czy to taka szpitalna obowiązkowa polityka, która mi się nie podoba, bo nie jestem z tego zadowolona, zapewniam Cię...
 
ja mam termin na styczeń/luty ale z racji braku czasu tylko Was podczytuję, bo nie mam czasu się wypowiadać :(

co do opłacania położnych to w te z Was co rodzą w Warszawie radzę się poważnie zastanowić nad zainwestowaniem na ten cel, bo to wcale nie jest tak, że robiąc coś dla idei bo płacę składki to jej nie dam nie zrobicie nikomu innemu krzywdy tylko samym sobie i maluchom... na szkole rodzenia przy szpitalu na żelaznej wprost nam powiedzieli że kto nie zapłaci ten niech nie liczy na pomoc, chodziły słuchy od dziewczyn na poporodówce, że jak się nie zapłaci to położna "wpada" tylko w ostatniej fazie porodu czyli wypychaniu malucha, a tak to radź sobie człowieku sam, potrafią kawę pić a nie zareagują. Ja już kiedyś rodziłam i zapłaciłam położnej i było rewelacja, nie wychodziła z pokoju na krok, nie wierzcie w te bajki że biorą kasę od paru na raz, one są bystrzejsze niż sądzicie, nawet jeśli się tak zdarzy to przysyłają koleżankę a wy macie luskusową a przede wszystkim bezpieczną opiekę... poza tym decydując się na dziecko łączy się to z pewnymi dużymi kosztami... nie lubię jak ktoś rodzi dzieci i potem szczęśliwy stoi w kolejce do opieki społecznej, dla mnie to skrajny egoizm i pazerność kosztem dziecka...
 
Cześć Wam kochane mamy Lutówki :):):)

Czytam was od samego poczatku powstania forum na początku sie udzielałam teraz tylko podczytuje ale mam zamiar "wejść" w temat jesli pozwolicie :):)

krisowa pierwsze słyszę że w publicznym szpitalu trzeba płaacić szok poprostu:angry: twój lekarz pracuje mam nadzieję w tym szpitalu???

natasza jeśli chciałabym płacić połoznej za to że mi pomoże przy porodzie wybrałabym prywatna klinikę do rodzenia, po co te kobiety wg uczyły sie i pracują w tym zawodzie???? Przeciez to jest karalne żeby w szkole rodzenia takie rzeczy opowiadać bezpośrednio że ma sie im płacić pierwsze słyszę. U mnie w szpitalu w Barlinku są położne które do rany można przyłozyć naprawdę rodziłam pierwsze dziecko położna cały czas była ze mna pokazywała jak oddychać zajmowała się mną ( nie płaciłam jej) Jak leżałam na patologii w lipcu bo stwierdzili u mnie cukrzycę a u nas patologia jest razem z oddziałem położnicznym te same kobietki pracują ciągle do wszystkich pacjentek podchodziły zagadywały z lekarzami to już inna bajka ale żeby płacić w publicznym szpitalu u nas czegoś takiego nie ma
 
Ostatnia edycja:
a ja myślę, że sprawa płacenia za położną jest tak osobista i indywidualna i nie ma nad czym aż tak dyskutować... każdy robi jak uważa. najpierw była decyzja czy lekarz prywatnie czy na NFZ, potem szkoła rodzenia czy nie, a teraz poród na NFZ czy nieco lepszy z połozną, a moze prywatna klinika... każdy decyduje za siebie, ode mnie, tyle :)
 
reklama
nie wierzcie w te bajki że biorą kasę od paru na raz, one są bystrzejsze niż sądzicie, nawet jeśli się tak zdarzy to przysyłają koleżankę a wy macie luskusową a przede wszystkim bezpieczną opiekę...

No i tu sie mylisz i to nie sa zadne bajki.. Czesto jest tak jak piszesz, oplacona polozna = dobry porod, ale sa przypadki ze biora kase od paru na raz i ze akurat kilka dziewczyn na raz rodzi... a wtedy juz sobie sama dopowiedz. I nie wymyslam tego tylko to wiem na 100%.. a relacji porodowych w rodzinie i wsrod znajomych slyszalam wiele.. byly wsrod nich porody z super opieka i te, podczas ktorych opieka byla jaka byla.. i oba przypadki zdarzyly sie zarowno w grupach "oplaconych" i "nieoplaconych"...

Ja zycze nam wszystkim abysmy trafily na dobre polozne!
 
Do góry