reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2012

Czesc! troche nieobecności , a watek tak sie rozrosl :)

Na razi e pracuje wiec nie bardzo mam czas siedzieć w necie, a jak juz mam czas to raczej jeżdzę do Rygi i spię( kurcze w poprzedniej ciąży tak nie miałam). Lekow na mdlosci , bezpiecznych dla malenstwa nie ma wiec niestety skazana jestem na męki. Mam nadzieję ze tylko w pierwszym trymestrze.Teraz dorobiłam sie L4 wiec w przyszłym tygodniu pewnie będę zaglądać. W zeszła srodę ogladalam malego potwora, mial 11 mm -imponujące. Gin mnie tylko wkurza bo kolekcjonuje wszystkie USG wiec nie mam fotek :(, Mam jednak nadzieje ze odda pod koniec ciązy. W kazdym razie w 13 tyg pójdę na badanie do Roszkowskiego wiec na pewno jakiś zapis będzie..ech..
 
reklama
Pomysł z przychodnią nie głupi. Tylko tak już teraz powinnaś zdecydować który szpital bardziej Ci pasuje. Inaczej patrzą na pacjenta którego prowadzili przez całą ciążę. Dobrym sposobem też jest szkoła rodzenia przy konkretnym szpitalu. Wiem że jak w 2007 chodziłam na Madalińskiego to szpitalowi zależało żebym rodziła u nich, bo zostawała im z tego jakaś kasa, więc miałam pierwszeństwo. Teraz już chyba na szkołe rodzenia się nie wybiorę ale może się uda tam dostać, oby...
JA z Madalińskiego wiałam az sie kurzyło, masakra, pierwszego potwora po wypisie na żądanie rodziłam w Wołominie. Do przychodni tez tam chodziłam, ale dopiero teraz ma gina z prawdziwego zdarzenia :)
 
Ostatnia edycja:
Witam nowe mamusie. Wróciłam do domku i wreszcie udało mi się przebrnąć przez wasze posty.

Mina29 ja biorę Centrum dla kobiet w ciąży bo ciężko mi się zmusić do większości warzyw i owoców. Niby lekarz nie kazał ale znam swoją dietę i uważam że dobrze ją uzupełniać. W poprzedniej ciąży też witaminki cały czas łykałam i synuś urodził się silny i zdrowy.

Mitra co Cię tak zraziło do Madalińskiego? Byłam w paru szpitalach w Warszawie (Praski, Żelazna, Inflancka) i ten wydał mi się najbardziej sensowny. Czasem patrzy się na szpital przez pryzmat jednego lekarza czy położnej która Cie jako pacjentkę zdenerwuje - może o to chodziło? Ja narzekać nie mogę a leżałam tam w sumie ponad tydzień (przed i po porodzie).

Co do dolegliwości - piersi już mniej mi dokuczają, ale całe dnie ziewam, nadal mnie mdli, miewam zawroty głowy i szybko robi mi się słabo. Sny też mam jakieś dziwne - raczej mało rzeczywiste, czasem kryminalne (chodź z reguły takich nie miewam). Ostatnio śniło mi sie że wreszcie zaczęłam robotę i koleżankę zwolnili bo powiedziała że jest w ciąży....

Mąż stwierdził że rośnie mi już brzuszek - może w wolnej chwili pstryknę fotkę to się pochwalę - przynajmniej przed Wami. Rodzina męża nie podchodzi do tej ciąży zbyt entuzjastycznie. Teściowie nam niby pogratulowali ale radości w tym nie wyczułam:( Jedna ciotka nawet stwierdziła że ją zszokowałam, dlatego zazdroszczę Agatka że Twoi bliscy tak się cieszą. Moim rodzicom jeszcze nie mówiłam, bo czekam na usg - jak czytam o tych pustych pęcherzykach to mimo wszystko się boję.
 
Mąż stwierdził że rośnie mi już brzuszek - może w wolnej chwili pstryknę fotkę to się pochwalę - przynajmniej przed Wami. Rodzina męża nie podchodzi do tej ciąży zbyt entuzjastycznie. Teściowie nam niby pogratulowali ale radości w tym nie wyczułam:( Jedna ciotka nawet stwierdziła że ją zszokowałam, dlatego zazdroszczę Agatka że Twoi bliscy tak się cieszą. Moim rodzicom jeszcze nie mówiłam, bo czekam na usg - jak czytam o tych pustych pęcherzykach to mimo wszystko się boję.

Widzisz u mnie wszyscy się bardzo cieszą bo to nasze pierwsze dziecko i urodzi się prawie 2 i pół roku po ślubie... a poza tym, to w sumie będzie pierwsza dzidzia w najbliższej rodzinie :-) najbliższe dzieci to bobasy córki kuzynki mojej mamy :p więc wiecie... siódma woda po kisielu... tak daleko :)
 
Dziewczyny, pozwolilam sobie napisać, bo pomimo iż miałam być tegoroczną marcówką, urodziłam mojego Jasieńka 23 lutego :) Powodzenia Wam życzę i cudownego ciążowego okresu :D Poczytałam sobie troszkę i aż mi się łezka zakręciła na wspomnienie tych mdłości, zgag, obaw i niepewności pomieszanych z wielką nadzieją i ogromem milości jakim obdarzałam mój brzuszek :D
Ja też plamiłam, łykałam duphaston, byłam raz chora pod koniec i dostałam antybiotyk wziewny, jakiś bezpieczny w ciąży (na penicylinę niestety mam uczulenie, a zazwyczaj właśnie ją przepisują), na koniec zaczęłam puchnąć tak, że przypominałam mega hipcię, ciśnienie poszło w górę, a Jasiek rósł jak szalony (podobno na witaminach, chociaż to dla mnie nie argument, bo przecież wszystkie babki teraz je biorą), w rezultacie zrobili mi cesarkę w 39tyg i mogłam się już cieszyć moim niespełna 5kilowym szczęściem ;)
Przytyłam 23 kilo, a teraz w 4 miesiące (ale ten czas zasuwa!!!!) po porodzie mam mniej niż przed ciążą ;)

Cieszcie się każdym dniem tego cudownego czasu!! To jedyna chwila, kiedy dzieciątko jest tak blisko mamy, dbajcie o nie jak najlepiej potraficie - trzymam za Was kciuki :D
 
A ja byłam dzisiaj na wizycie i okazało się, że plamienie jest z małego krwiaka, ale widziałam już bijące serduszko, kwiak jest mały i po drugiej stronie dziecka także jestem już bardziej optymistycznie nastawiona:) Z mdłościami też już sobie radzę, łykam imbir w tabletkach, jest bezpieczny i bardzo mi pomaga, także apetyt na jedzonko po trochu rośnie:)
 
hej, ja jestem w 8 tygodniu, termin mam na 8 lutego, nic mi nie dolega poza chwilowymi schizami;p np chodze i sprzatam jak nigdy ;] a dzis boje sie o dzidzie...ehh porazka;p a i mialam juz 2 USG, pieknie serducho bilo:D a kolejne mam dopiero 18 lipca i juz nie moge sie doczekac :D
 
reklama
Witam.Ja juz od 6 na nogach jakoś tak niemogę dłużej spać a chodzę tez bardzo późno wcale nie czuję zmęczenia pamiętam w ostatniej ciąży na tym etapie bym tylko spała i spała..
Faktycznie w ciąży niepowinno się brać prawie żadnych leków jednak ginekolodzy często je przepisują w ostateczności.W ostatniej ciąży brałam 2 razy antybiotyk a nospę musialam brać prawie codziennie,córeczka urodziła się ze wzmożonym napieciem mięśniowym i neurolog podejrzewała że to własnie przez nospę ale to tylko podejrzenia bo prawdopodobnie córeczka miała niedotlenienie okołoporodowe którego lekarze nie odnotowali i mała dostała 10 p w skali Apgar.
ANECZ_KAA ja mam to samo żadnych objawów tylko energia mnie rozpiera tylko bym sprzatala układała nawet tym mogla biegać:szok:
DIGITALIS ja też mam obawy przed poinformowaniem wszystkich o ciąży bo u nas panuje taki dziwny jakby to powiedziec przesąd że 3 dzieci to rodzina wielodzietna napewno to wpadka i wstyd:szok: mimo ze mamy dużo znajomych z 3 dzieci ja mam jednak obawy,boje się reakcji teściów bo jak pamiętam kręcili nosem jak byłam w 2 ciąży według nich dzieci to cięzar i przykry obowiązek:no: a niestety razem mieszkamy.Boję się też reakcji szefa pamiętam jego ostatnią rozmowę ze mną że on mi ufa że jestem dobrym pracownikiem że razem odniesiemy sukces itp.a ja go zawidłam:zawstydzona/y: ehh..hormony chyba mi buzują...
 
Ostatnia edycja:
Do góry