- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2011
- Postów
- 4
Mój mąż jest kochany.
Wczoraj poszedł na mecz na Legię do kolegi (jako były koszykarz Legii) i jednak czasem o mnie pamięta :-) mimo spotkania dzwonił, pytał jak się czuję i na prawdę wykazywał zainteresowanie - co rzadko się zdarza kiedy wychodzi. A na sam koniec kiedy wysłałam mu wiadomość, że naszła mnie chęć na owoce przywiózł mi stertę obrał ułożył pięknie na talerzu i omal mnie nimi nie nakarmił :-)
niesamowite uczucie :-)
Dee z całym szacunkiem to co opisujesz to jest normalne zachowanie przyszłego taty... nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. mój mąż się tak zachowuje od początku ciąży, jak jest w pracy to ciągle dzwoni. ale nigdy nie wychodzi nigdzie z kolegami bo ja i synek jesteśmy najważniejsi, więc jak dla mnie twój mąż jest średnio odpowiedzialny zostawiając ciężarną i idąc na mecz :/ nie wiem jaki jest twój m na codzień skoro to zachowanie jego jest dla ciebie tak wyjątkowe... szkoda mi cię torchę...