reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2012

myszka - bardzo mi przykro z tego powodu
[*] światełko dla Twojej niuni !!!

Jeśli chodzi o krisową - to pisała, że ma złe wyniki. Jeśli chodzi o zatrucie ciążowe to jest niestety (zaczyna się). Jutro jak coś się dowiem to dam Wam znać.

Teraz zmykam z kompa - w tej sytuacji nie mam ochoty pisać... rozumiecie
 
reklama
Myszka - strasznie wspolczuje, brak slow w takiej sytuacji. Przytulam i zapalam swiatelko dla Twojego aniolka oraz mojego synka ktory odszedl 5 tygodni temu.
 
aż mnie wmurowało jak to przeczytałam, trudno uwierzyć że takie rzeczy się dzieją i mogły spotkać każdą z nas.
Domyślam się że żadne słowa nie są w stanie Cię teraz pocieszyć... sama musisz dojść do siebie, chociaż po tylu tygodniach to musi być bardzo trudne... bądź dzielna, jeszcze wiele pięknych chwil Cię w życiu czeka....
 
dziekuje Wam z calego serduszka za wsparcie i przepraszam ze pisalam to na ogolnym
jedno co teraz przychodzi mi do glowy to cytat z kartki, ktora dawno temu dostalam od przyjaciela

"Nie staraj sie zrozumiec wszystkiego, bo wszystko stanie sie niezrozumiale..."
 
Myszka strasznie mi przykro... trzymaj się w miarę możliwości...

Krisowa - powodzenia i trzymam kciuki żeby było wszystko ok.

Normalnie brak słów... pozostaje tylko pomilczeć....
 
dziewczyny...chciałam do Was się odezwać, bo ja też lutówką jestem:) termin mam na 2 luty, ale na styczniówkach piszę, bo termin według OM mam na 12 stycznia...i nadrabiałam kilka ostatnich stron...i jedyne co mogę napisać to:
MYSZKO...bardzo mi przykro...nie wiem nawet co napisać, bo z pewnością żadne słowa czy czyny nie będą mogły złagodzić Twojego bólu... mam nadzieję, że pewnego dnia ból będzie do opanowania..3maj się Kochana!!
 
reklama
Witaj Anastazja. No trafiłaś na przykry moment. Najpierw Krisowa w szpitalu, potem wiadomość o Myszce i jej Aniołku
[*].

Niby jesteśmy już tak daleko, zakupy, przygotowania i odliczanie a tu takie wiadomości. Oby u Krisowej wszystko dobrze się skończyło. Oby leki zadziałały, spadło ciśnienie i niech wraca tu do nas.
Dziewczyny nas tu wspierały, teraz im trzeba dużo wsparcia. Ja cały dzień myślę o nich. Dla mnie każdy dzień to też strach. Dopiero jak usłyszę płacz mego Maleństwa poczuję ulgę. Bo teraz każdy dzień to niepewność i oby bliżej lutego. A po dniu dzisiejszym będzie jeszcze większy strach.
Myszko nie potrafię sobie wyobrazić Twego bólu, mój Aniołek odleciał w 11tc i serce pokruszyło się na milion części. Nie duś w sobie bólu, masz prawo do cierpienia, łez... Wspierajcie się i życzę Wam dużo siły na przetrwanie tego trudnego dla Was czasu.
 
Do góry