reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Luty 2012

Antila- z BB... Coz... Ciezko... Cos mu sie popierdziulilo w glowie... Chyba go sytuacja przerosla :-( raz spoko, raz jakies dziwne jazdy. Dowiedzialam sie, ze jestem dla niego problem. W ogole zaczal mi wszystko wypominac. Jakos to przelknelam, niby sie spotykamy, ale juz nic z tego nie bedzie. Ja nie mam zamiaru czuc sie winna za to, ze mam wspaniale dziecko!
geniusia, tynka27- :***
sprite- hej, hej :D
A Juniorek... Wspanialy jest... Wszyscy mowia, ze takiego spokojnego dziecka jeszcze nie widzieli... On nigdy nie placze :D wiadomo pomarudzi czasami, ale to sporadycznie. Caly czas sie chichra :D
Ojciec Juniorka dostal 3lata do odsiadki i uciekl z jakas lachudra maloletnia do Anglii.
Takze u mnie jak zawsze czeski film :D
 
Ostatnia edycja:
reklama
ech Olcia u Ciebie zawsze cos sie dzieje,niestety.
Witam sie po wczasach :D
Mala mi wlasnie zasnela.Wiec mam chwile na kawke.Dalej mamy jednego zeba, powoli siadamy i pelzamy po mieszkaniu w polaczeniu z probami raczkowania.Niestety glowny celem wedrowek jest polka z dekoderem i dvd i dzwiganie sie do niej.Wiec musze miec oczy dookola glowy.No i wypad do sklepu po zabezpieczenia sie szykuje.M nadal bez pracy,ale mamy oszczednosci.Co nas ratuje no i prababcia dala na zapas pieluch i mlesio wiec narazie spoko:-DEch jeszcze 2 tyg i powrot do pracy :( strach se bac.
A galwaygirl gdzie sie podziala??
 
CZeść :)
Znów chmury gwiazdą poranka
OOO ile dziewczyn zajrzało, pozdrowienia :)
Geniusia - jak am?? już pewnie po choróbsku ani śladu, kurka rożnie mówią o tej 3 dniówce, raz, dwa, trzy, co lekarz to chyba opinia,
Co do czapek - akceptują je Wasze dzieciaczki?? nas niestety nie utrzyma się dłużej nic 5 sekund, wiązane też :wściekła/y:
Tynka - a z jakiej miejscowości dokładnie jesteś, jeśli oczywiście chcesz napisać :)
 
Olcia strasznie mi przykro a tak dobrze wszystko się zapowiadało:-(
To były nawiał powiadasz, w sumie dla Ciebie chyba lepiej, bo nie będzie ci głowy zawracał.No i dla podatników lepiej nie będzie go trzeba utrzymywać w więzieniu;-)Najważniejsze, że Sabastianek zdrowy, spokojny reszta musi się jakoś ułożyć. Wracasz do pracy?
Dagrab bardzo współczuję tego braku pracy, dobrze, że jakieś oszczędności macie.
Co do powrotu do pracy po macierzyńskim to strach ma wielkie oczy:-)
Pierwszy tydzień najgorszy potem już się człowiek przyzwyczaja
Emyly wczoraj u nas przebłyskiwało słoneczko myślałam, że dziś znowu lato będzie a tu niespodzianka:baffled:

Marta bawi się z naszym kotem tzn usiłuje złapać go za ruszający się ogon. Kot zachwycony, bo zamiast uciekać wyciąga się przed nią i mruczy. Muszę tylko pilnować, bo dzieć usilnie pracuje nad wsadzeniem sobie tej atrakcyjnej zabawki do buzi:-D
 
Ostatnia edycja:
:) zobaczymy jak Kacper, bo dziś po południu idziemy do pediatry z założenia po l4, a przy okazji niech go obejrzy kontrolnie.

Emyly
, ja mu czapkę zakładam i już :-) znaczy takie i już że często się drze jak mu na głowę wsadzam, i przy wiązaniu, ale potem luz.

Olcia popierdzieliło się BB w głowie :-( przykro. Ale wiedział, w jakiej jesteś sytuacji, co, jak, dlaczego.


Synuś w poniedziałek wreszcie zaczyna rehabe na NFZ, czekaliśmy na to ponad 4 miesiące. Nie wiem, w jakim stanie by było moje dziecko, gdybym z nim prywatnie nie chodziła. Chyba by mu się asymetria utrwaliła strasznie, strasznie sztywny był, obolały, rozkrzyczany. Ale ja go na własną rękę rehabilituję już od 5-6 tyg. życia. czyli już 20 tygodni będzie.
 
Geniusia - 4 miesiące na rehabilitację?? to się w głowie nie mieści, NFZ działa na kosmicznych prawach. Trzymam kciuki żeby rehabilitanci okazali się warci czasu który czekaliście :-)
Antila - fajnie że kot zachwycony. Nasz niestety nie kwapi się nawet do spojrzenia na Igiego, zlewka totalna.

Zaczynają się powroty do pracy widzę. Na szczęście nie muszę na razie wracać (albo i na nieszczęście, bo to zawsze fajnie wyrwać się z domku na kilka godzinek), ale na wiosnę trzeba będzie poszukać nowej pracy
 
dagrab, u nas też półka z dvd jest bardzo atrakcyjna :-).

emyly, w zimie na czapki płakał, latem na letnie albo smerfetki ok, bez żadnego krzyku. zobaczymy, jak będzie znowu w zimie.

geniusia,
idzie oszaleć przez to nasze NFZ :angry:. jak my czekaliśmy na termin rehabilitacji, to też takie kolejki, że szok. jednak mieliśmy trochę więcej szczęścia i u nas skończyło się na 1 prywatnej wizycie, a później już NFZ.

u nas nie ma kota, ale jest pies i młody uwielbia ciągnąc go za ogon :-). rasa z mocnym ogon, więc luz :-D.

OlciaLolcia, ale masz bagaż doświadczeń ech...
 
Ostatnia edycja:
Czesc Dziewuszki!
Olcia, cyska fajnie, ze zescie tu zajrzaly.
W srode mielismy wizyte u pediatry 9,300g i 75cm. Pediatra nie widzi problemu, powiedziala, ze przeciez dziecko powinno podwoic swoja wage urodzeniowa kolo 6 miesiaca co tez Martino uczynil.
Zaprezentowal tez u niej po raz pierwszy jak siedzi pieknie z podparciem. 5 sekund ale zawsze do przodu (a raczej do gory).
Wlasnie jestesmy po rehabilitacji. Smiejemy sie, ze Misiek ma zegarek wbudowany bo pozwala terapeutce na 45 minut cwiczen po czym zaczyna na nia warczec, za kazdym razem, z zegarkiem w reku.
O i nasza terapeutka rozmawiala z szefowa kliniki (od kasku). Powiedziala jej o naszym przypadku i ponoc na tego goscia juz byly skargi. We wtorek tam idziemy i sama szefowa nas przyjmie. Mozliwe, ze dostaniemy nowy kask a nawet jak nie to mam nadzieje, ze w koncu sie ktos nami zajmie porzadnie.
Kurcze ja tez mam problem co z jego wlosami robic. Spinek mu nie moge zalozyc a juz w oczy mu wchodza. Na razie czesze mu na bok ale M sie smieje, ze czesze go na pizdusia.
 
reklama
Do góry