reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2012

tynka - ja myśle że do bycia eko itp jest mi daleko, używam zwyklych pampersow, proszkow itp, wody w kranie tez nie zamykam zeby oszczedzic planete, zwyczajnie nie mam czasu o tym myslec... a z tego co napisalam to moje wybory wynikaja albo z wygody, albo z tego co mi bardziej smakuje lub nie... nie bede kupowac wedliny, fast foodow ktore mi zwyczajnie na smakuja?! nigdy np nie pilam coli i innych gazowanych napojow bo zwyczajnie nie moglam ich przelknac, czy mam sie zmuszac do pewnych rzeczy tylko dlatego ze wiekszosc ludzi cos je??? nie rozumiem zupelnie Twojego postu, co miał wnieść do naszej dyskusji??? kazdy tu pisze co robi, czego nie i jest ok, chcesz mi zwrocic uwage ze chce karmic dziecko bezcukrowa kaszka, a np. szczepie - co ma piernik do wiatraka??
co do szczepionek to szczepie, zadna z tego tajemnica, juz wielokrotnie pisalam na forum, że albo idziemy na szczepienie, albo jestesmy po... kiedys pisalysmy tu kto czym sczzepi i tez nie ukrywalam jaka igla poszla w udko moje coreczki- Tynka akurat z zawodu jestem mgr farmacji, mieszkam prawie w aptece i mam na ten temat wyrobione swoje zdanie, do ktorego nie bede nikogo przekonywac - sklady szczepionek juz dawno przestudiowalam i wybralam mysle najlepiej jak potrafilam, a to co sie dzieje w firmach farmaceutycznych bardzo mnie boli bo widze to od srodka, jak dziala, bo akurat w jednej pracuje, moze nie w dziale sprzedazy, ale niestety widze co z czym sie je...
 
reklama
suzi86ja mam to samo tylko z tego co mi wiadomo to tylko ja jadna jestem na tym forum,której dziecko nie miało zadnego szczpienia jak do tej pory... po analizie tony materiałów jakie znalazłam i jakie przesłali mi znanjomi zdecydowaliśmy z meżem że do ukończenia 3 miesiąca Maciej nie dostanie żadnej szcepionki (w ie. szczepionka na grużlice nie jest podawana w szpitalu po porodzie tylko czeka sie i tak moj Maciek miał termin na 23kwietnia ale nie miał jeszcze 3 miesiecy wiec nie poszlismy.
Umówiłam nas natomiast na standardowe szczepionki na środe tutaj pierwsza opcja to 6w1 Infanrix hexa i na pnumokoki ten Prevenar 13 czy jakos tak. Już sie boje mam nadzieje ze to dobra decyzja... w sumie Maciej idac normalnym tokiem za niedlugo miałby już kolejna dawke bo tu jest 2,4,6,12,13 mesiecy na szczepienia
 
tynka no właśnie ja karmię w nocy co 1-3 godziny, przerwa nocna po kąpieli trwa maks.5 godzin, przeciętnie ok 4... w dzień karmimy się co 1-2 godz. z rzadka co 3. Drzemki raczej krótsze w niż dłuższe ciągu dnia. Wczoraj drzemał mi Kacper tak po 15 minut, padł wieczorem. Dziś znowu drzemie tak po godzince. Więc ja jestem generalnie umęczona i nocką, bo bardzo rwany sen mam i dzionkiem, bo jest jak piszę. Liczę na to, że za jakiś czas (liczę na nie za długo :p) będzie synuś spał w nocy dłużej i da starej matce się zregenerować :)
 
Munie nie chciałam zwrócic Ci uwagi dlatego że szczepisz dziecko tylko że każda z nas chce dla swojego dziecka jak najlepiej i wybiera co najlepsze ale czasami te wybory sa bardzo trudne wiec chcialam zwrócic uwage że nie warto popadac w skajności np.dotyczacych karmienia. A co do szczepionek to ostatnio prof.Majewska która bada je od lat stwierdziala ze czesto nowe szczepionki maja w swoim skladzie jakas substancje ktorej nazwe chemicy maja problem z rozszyfrowaniem tak np.ostatnio bylo glosno o thimerosalu
moja wypowiedz nie miala zabrzmiec ofensywnie:tak:
a co miał wnieść post do dyskusji o karmieniu tylko tyle że uważam iż ostatenie posty za bardzo krytyczne w stosunku do matek karmiacych lub dokarmiajacych mm,czyli czytajac z twoich wypowiedzi g...em, predzej czy poziej w naszym swiecie takowe zje,moze nie notorycznie ale z pewnoscia zasmakuje
 
Ostatnia edycja:
ok
my zdecydowaliśmy się tylko na "obowiązkowe", ale ja się ciągle boję, właśnie dlatego, że jestem głupia i czytam internet.. ja zwyczajnie chciałam wiedzieć co Munie myślisz o szczepionkach, właśnie jako farmaceuta... jest mnóstwo artykułów, które piszą o negatywnych skutkach szczepionek, ale jakoś ubogie są w dowody, z jednej strony miliony ludzi, którzy szczepią i nic się nie dzieje, a z drugiej strony trochę matek, których dzieciom coś tam się przydarzyło, trochę lekarzy, którzy nie szczepią swoich dzieci, ale chętnie szczepią cudze... dlatego uważam, że lepiej byłoby gdybym nic nie przeczytała na ten temat:/ to też jest kwestia wyboru, ale myślę, że wybór jest trudniejszy od tego czy karmić piersią czy mm..:/
 
geniusia i ja tez ma nadzieje ze sie zmieni ;-)
Maciek ma 15 tygodni i wieczorkiem dostaje mm,pewnie gdyby dostawal resztki moje po calym wyssanym dniu spalby 4godz a tak spi jakies 6, bo cala reszta w karmeniu narazie niestety bez wiekszych zmian czy ogolnie padam na pysk ;-)
 
tynka - nigdy nie napisalam że mieszanki to g...no - to już jest tylko Twoja interpretacja - pisalam ze jest to zwykle mleko w proszku wzbogacone witaminami itp.. i tu rodzi sie problem reklamy i innych dzialan marketingowych ktore przedstawiaja je jako identyczne z mlekiem matki - zle zrozumialas chyba to co napisalam, ja patrze na to z innej strony - Ty patrzysz ze swojej i jest ok

a prof Majewskiej artykułów nie czytam, ale zapewniam Cię, że tiomersal nie jest niczym nowym w dzisiejszych czasach, znany jest od wielu lat oraz jego potencjalny wplyw na uklad nerwowy dziecka tez juz jest omawiany od kilkudziesieciu lat - nic nowego... ten korserwant znajduje sie glownie nie w tych "nowoczesnych" szczepionkach ale raczej w tych starej generacji - wez prosze takze pod uwage, że wiekszosc prof, dr n med itp.. czyli tzw Key Opinion Leaders jest sponsorowanych przez firmy farmaceutyczne i to co pisza na zlecenie jednych ma podkopc dolek pod inna, na tym ta gra polega;
 
Dziewczyny, jak ja czytam o naszych problemach z karmieniem... to wiecie co... duma mnie ogarnia... że się nie poddałyśmy. Jakoś mi się ciepło zrobiło na sercu jak czytałam Cię dziś Arli :tak::tak:zabieg na piersi i się dało. A przecież i Dee też miała zabieg, i to w ciąży, i się dało. Próbować, próbować i jeszcze raz próbować.


Dokładnie :-) nawet powiem więcej. Całą ciąże było to moje zmartwienie czy dobrze się zabliźni, czy mała będzie mogła poprawnie chwytać pierś, bo miałam duże zgrubienie. Fakt początki były ciężkie, bo bardzo mnie raniła - przez złe dostawianie, ale teraz kilka dni temu zauważyłam, że przez jej "masaż" blizna zrobiła się miękka i płaska :-)
Też nie wierzę w coś takiego jak brak pokarmu. Wszystko trzeba stymulować i tyle. Koleżanka urodziła syna 9.03. Miała tego samego dnia przetaczaną krew. I jak to stwierdziła cyt. "kupiłam nakładki, bo złapać nie mógł, piłam herbatki, ale nie chciał jeść to pozbyłam się problemu i karmię mm" :eek: zdębiałam jak to usłyszałam. Problem? Jaki problem? Przecież karmienie to najcudowniejsza chwila jaka może być, zbliża nas do siebie bardzo. Mimo ran, zmęczenia i stresu który przy tym czasem towarzyszył nigdy bym nie chciała tego porzucić "bo tak".


Zazdroszczę Wam tego spotkania - planujecie następne? :-D
 
reklama
Do góry