chouette82
Fanka BB :)
Cześć dziewczyny!
ostatnio jakoś nie ogarniam nic w okół i kompletnie na nic nie mam czasu ;(
suzi- pierwszy raz słyszę hasło "schynięcie" i nawet nie będe tego googlować bo znowu wymysle, że naszej też to coś dolega...Lara też płacze prawie cały czas od 3 dni, przy karmieniu to nawet wrzeszczy, we dwójkę zmieniamy jej pieluszkę, ktoś musi jej smoka trzymać w buzi żeby jakoś to poszło, dałam jej nawet wczoraj na nic butle z mlekiem modyfikowanym- przynajmniej nie płakała i widać że zadowolona, ale z zaśnięciem jak problem był to i pozostał.
Mówię Wam, już mi sił brakuje, kompletnie nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak można normalnie funkcjonować z tak krzyczącym i wiecznie głodnym dzieckiem (jakby chociaż jadła spokojnie to byłaby ulga) ;((((
Mamy chustę tkaną, pochodziła raz, nawet przysnęła ale nie mogliśmy sprawdzić czy kolejne razy też będę udane bo przecież panienka zła albo płacząca to nie ma co jej dokładać ewentualnych powodów do płaczu.
Właśnie M ją zabrał na spacer ( dobrze, że chociaż na spacerze śpi) a ja powinnam zabrać się za pisanie pracy mgr i za naukę ale kompletnie nie mam siły na to- szkoda, że mnie ktoś nie walnął solidnie w głowę jak będąc w ciąży świadomie zapisałam się na studia magisterskie!!!
Chrzciny mamy 8 kwietnia więc i sukienkę trzeba by było włożyć ale chyba nic z tego. Finansowo krucho a jak za moment przestanę w ogóle karmić piersią to kasa na sukienkę przyda się na mleko
Jakby ktoras była zainteresowana to 1 kwietnia są warsztaty z wiązania chust na warszawskiej Saskiej Kępie: Klub BLISKO Mamy i Taty
Isia podziwiam Cię jak ty tak wszystko ogarniasz pięknie i to z więcej niż jedno dziecko! ja ledwo funkcjonuje przy jednej takiej małej awanturnicy ;p
Dee dzięki za info o szczepionkach, już teraz jestem dzięki temu linkowi na 90 % pewna że nie zaszczepię Lary na te dodatkowe, boje się po prostu.
Miłej soboty kochane!
ostatnio jakoś nie ogarniam nic w okół i kompletnie na nic nie mam czasu ;(
suzi- pierwszy raz słyszę hasło "schynięcie" i nawet nie będe tego googlować bo znowu wymysle, że naszej też to coś dolega...Lara też płacze prawie cały czas od 3 dni, przy karmieniu to nawet wrzeszczy, we dwójkę zmieniamy jej pieluszkę, ktoś musi jej smoka trzymać w buzi żeby jakoś to poszło, dałam jej nawet wczoraj na nic butle z mlekiem modyfikowanym- przynajmniej nie płakała i widać że zadowolona, ale z zaśnięciem jak problem był to i pozostał.
Mówię Wam, już mi sił brakuje, kompletnie nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak można normalnie funkcjonować z tak krzyczącym i wiecznie głodnym dzieckiem (jakby chociaż jadła spokojnie to byłaby ulga) ;((((
Mamy chustę tkaną, pochodziła raz, nawet przysnęła ale nie mogliśmy sprawdzić czy kolejne razy też będę udane bo przecież panienka zła albo płacząca to nie ma co jej dokładać ewentualnych powodów do płaczu.
Właśnie M ją zabrał na spacer ( dobrze, że chociaż na spacerze śpi) a ja powinnam zabrać się za pisanie pracy mgr i za naukę ale kompletnie nie mam siły na to- szkoda, że mnie ktoś nie walnął solidnie w głowę jak będąc w ciąży świadomie zapisałam się na studia magisterskie!!!
Chrzciny mamy 8 kwietnia więc i sukienkę trzeba by było włożyć ale chyba nic z tego. Finansowo krucho a jak za moment przestanę w ogóle karmić piersią to kasa na sukienkę przyda się na mleko
Jakby ktoras była zainteresowana to 1 kwietnia są warsztaty z wiązania chust na warszawskiej Saskiej Kępie: Klub BLISKO Mamy i Taty
Isia podziwiam Cię jak ty tak wszystko ogarniasz pięknie i to z więcej niż jedno dziecko! ja ledwo funkcjonuje przy jednej takiej małej awanturnicy ;p
Dee dzięki za info o szczepionkach, już teraz jestem dzięki temu linkowi na 90 % pewna że nie zaszczepię Lary na te dodatkowe, boje się po prostu.
Miłej soboty kochane!