reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Luty 2012

siwa chyba za bardzo teściową sie zdenerwowałaś, ale przynajmniej już dzidź z Wami będzie. Powodzenia, trzymam kciuki:)

Ewelinka26 gratuluje:)

geniusia, blair_90 sto lat, sto lat, niech żyją żyja nam!!!!
wszystkiego dobrego:)

Isia jaka relacja na zywo, aż nie moge się doczekać kiedy ciąg dalsyz nastapi:D miejmy nadzieję że jak się prześpisz to jeszcze sie dziś uda. Powodzenia:)

sylcia przeżywam to zaginięcie Madzi od kiedy się o tym dowiedziałam. Szczerze powiedziawszy przypuszczałam że nie żyje, ale nie sądziłam że to tak wyglądało. Tragedia straszna...

myszka to był wypadek, matka była w szoku, nikt nie chciałby oglądać śmierci swojego dziecka... tylko bez sensu tyle zachodu przy szukaniu, w sumie to nie zdziwie sie jak matke obciąża kosztami operacji poszukiwawczej bo na pewno małe nie były. Szkoda maleństwa, ale rozpaczy matki też nie potrafię sobie wyobrazić...
 
reklama
Trina też mi takie tragiczne rzeczy przeszły przez mysl...jakoś tak ciągle nie mogę uwierzyć...

Co do przeprowadzki....aj...nerwowy temat...ciągle jesteśmy u rodziców:/ kilka dni temu developer zgłosił budynek do odbioru wiec jeżeli papiery są kompletne (a tu nie mam pewności...) to kwestia pewnie ok 2-3 tygodni i powinniśmy się wprowadzać...ale w tej kwestii już mnie nic nie zaskoczy...mieszkanie już wykończyliśmy zostały kosmetyczne sprawy...może w weekend wstawię zdjęcia pokoiku małej:)

Napisałam do M85 ze czekamy na wieści...martwię się, mam nadzieję, że u niej wszystko dobrze!
 
Dziewczyny podczytam pozniej.Jest 3 w nocy,maly nagle zaczal sie strasznie krecic, myslalam,ze mi zaraz wody pojda.A tu nagle ucichlo I zaczelo wszystko wyc.Zlecialy sie pielegniarki.Boze trwalo to moze 2 minuty ale jak cala wiecznosc.Nie mogly zlapac nigdzie tetna,jestem pod tlenem caly czas.Juz w glowie mialam mysli, ze zaraz cesarka albo gorzej...Na szczescie juz jest OK,tetno w normie.Polozna poszla zadzwonic do mojego lekarza I sie juz nie upieram chce oxy I rodziny. NOW!
 
Blair Geniusia dołączam do życzeń urodzinowych spełnienia marzeń :-)
Isia no to czekamy z Tobą na rozwój wydarzeń:happy2:
Siwa nawet nie myśl już o teściowej, najlepiej jak Twój M sobie z nią poważnie porozmawia
Arli J drożdżówy pycha tylko wizualnie średnio, bo mi konfitura wyciekła w czasie pieczenia:baffled:

Co do Madzi to od początku był dla mnie dziwny ten opis porwania. Kurczę biedne dzieciątko, biedna rodzina. Matki nie rozumiem, bo nawet jeżeli dziecko potencjalnie nie żyło to chyba pierwszy każdego odruch dzwonić po karetkę i próbować ratować:no:
 
Co do Madzi to od początku był dla mnie dziwny ten opis porwania. Kurczę biedne dzieciątko, biedna rodzina. Matki nie rozumiem, bo nawet jeżeli dziecko potencjalnie nie żyło to chyba pierwszy każdego odruch dzwonić po karetkę i próbować ratować:no:

Antila dokładnie! A może akurat udałoby się ją uratować! Nie wyobrażam sobie zostawić mojego dziecka pod jakimś drzewem! Raczej nie pozwoliłabym nikomu jej ode mnie zabrać!
 
geniusia, blair wszystkiego najlepszego dla Was :-) spelnienia marzen :-)
wiem, ze obiecalam dzis rodzic, ale sie nie zanosi :-p:angry:nosz kurde, w sumie to dobrze, bo o 15.30 jestem umowiona u fryzjera :-p ale wieczorem jak najbardziej :-) chociaz maz powiedzial, ze jak jutro to popoludniu, bo od 2 tygodni wstawal na 6.00 do pracy a w weekendy na uczelnie i chcialby sie wreszcie wyspac :-p
Masakra z ta Madzia, zaskoczenie ogromne :-(
Alka a jaki to koktajl polecila Ci polozna??
 
reklama
Paluszek ok. Tylko żadnego spóźniania:-D

Blair, geniusia dziewczyny spełnienia marzeń!! stawiam dla Was po drinku (bezalkoholowym)

Isia oby poszło szybciutko!! ściskam kciuki
 
Do góry