reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutóweczki 2014

Dzien dobry :) Posprzątane, poprane i poprasowane, zapiekanka wstawiona :)
Moj synek spi juz od godzinki bo wlaczylam mu dzwiek odkurzacza na youtube, mowie wam genialne :D

verita wniosek o paszport angielski skladalam i mam nadzieje, ze dostaniemy do lata :) nie martw sie napewno dostaniesz na dniach:-)

Ja na szczescie nie mam problemu ze smoczkiem bo moj maluch uwielbia ssac go od urodzenia praktycznie ale ten amerykanski jest super. Czytalam, ze naprawde dziala i przez to jaka ma budowe mozna widziec jak dziecko ssa i ponoc jest to niesamowity widok :-)

Dziewczyny jak sie czujecie tam na dole? juz wszystko wam sie pogoilo? u mnie minelo ponad 6 tyg a jeszcze czuje bol jak szybko wstane albo ciagniecie jak dluzej pochodze, to normalne?
 
reklama
Dzień dobry:-) mógłby być

Ja już dzisiaj padam na pyszczek. Noc bardzo ciężka, od rana też coś mu dolega. Teraz zasnął. Ciekqwe na jak długo. Ale wyje na okrągło, pręży się, wali w pieluchę, je i tak co chwilę. Poszłam nawet na 5 km spacer, nogi bolą, ale przynajmniej wtedy nie darł się.

Truśka, chyba za wcześnie, żeby maluchy przekręcały się z brzuszka na plecy i idwrotnie. Z boczku co innego:-) ale też jeszcze nie wszystkie:-)
I bardzo proszę rz jeszcze - nie porównujmy umiejętności naszych dzieciaczków. Niektóre mają grubo ponad 2 miesiące, niektóre dopiero co skończyły miesiąc, a Sandry maleństwo ma 3 tygodnie. Ich umiejętności są różne, a takie porównania mogą zdołować niepotrzebnie mamusie.
Poza tym dzieci nawet z tego samego dnia różnie się rozwijają. Nie krztwdzmy siebie i maluchów.
Bo ja mogę napisać, że Mikołaj do perfekcji opanował już wyjmowanie łapką smoka z buzi. Według mnie robi to całkiem przypadkowo, bo na świadome działanie jeszcze za wcześnie. Albo plucie smokiem na odległość dość sporą- około metra:-)
I nie sprawdzajmy ich umiejętności z książkami. Książkowo rozwijających się dzieci nie ma.

Któraś z Was pytała o to napięcie Mikołaja. Nie objawia się ono z cała pewnością prężeniem się przy jedzeniu. Mikołaj prawie cały czas jest usztywniony. Ciężko go ubrać, bo rączki są sztywne, przy przewijaniu cały idzie o góry, nóżki są wyprostowane i usztywnione, piąstki zaciśnięte. Dopiero po mniej więcej 15-20 minutach dotykania go, głaskania, cichego i spokojnego mówienia rozluznia się. Kąpiel też trwa dłużej, bo najpierw musi się rozluznić, inaczej go nie umyję.

Joasia, chyba cię pogrzało:-) każda z nas jest super mamą:-) dla swoich dzieci oczywiście. Maja ciągle mi mówi, że nawet jak drę się na nią to jest najlepszą i najukochańszą mamą na świecie:-) :-) :-) :-) wasze dzieciaczki też tak będą mówiły:-) do czasu oczywiście, bo potem to będzie, że hesteśmy stare pierniki albo nietoperze- nie dosłyszą, nie dowidzą, a wszystkiego się czepiają.
A dziś jeszcze Maja mi powiedziała- rozmawiałyśmy o mojej pracy, że chyba nie będę do kogo wrócić, bo kolejny mój pracownik odchodzi- że przecież mogę zostać kucharzem, bo większość potraw gotuję bardzo smacznie. Większość, nie wszystko:-)

Nam się wieczorem zebrało na pierwsze amory. I dupa. Coś jest jednak nie halo, bo bolało i trzeba było odpuścić sobie.
 
Chyba i ja zamówię ten smoczek, bo nic nie mogę zrobić w domu. Mały ciągle chce ciumkać cyce. Nie je, tylko ciumka sobie. :confused2:

Dokładnie - nie porównujmy dzieci :tak: Każde rozwija się swoim tempem. To tak jak z przybieraniem na wadze. Mój grubasek jest chyba największy wśród lutowych dzieciaczków, a tak jak i u Was karmiony jest piersią.
Wszystkie mamy piękne i zdrowe dzieciaczki, a to najważniejsze :tak:Na wszystko przyjdzie czas.
 
Cześć dziewczyny :-)
Dawno nie pisałam, bo praktycznie nie mam kiedy, ale staram się Was podczytywać. I tak dziś wreszcie znalazłam moment :-)

U nas wszystko w jak najlepszym porządku. Dziś mija nam 6 tygodni i jesteśmy po szczepieniu. Mam nadzieję, że obejdzie się bez złego samopoczucia mojego maluszka.

Selerowa popieram z tym porównywaniem - nie wolno tego robić. Każde dziecko jest inne i nie ma co się nakręcać. A najważniejsze, że wszystkie są zdrowe i tylko to się liczy :tak:
Co do Twojego synka, nie wiem co Ty na to, ale proponowałbym Masaż Shantali. Myślę, że regularny pięknie rozluźni jego mięśnie i za jakiś czas zapomnicie o tym napięciu.
A mój M dziś wraca i też myślimy o małym co nie co, ale ostatnio próbowaliśmy i też coś ciężko...aż się obawiam...Zobaczymy, no jakoś trzeba wracać do przyjemności ;-)
 
Dziś był piękny dzień - pogoda dopisała na długi spacer.
Dziewczyny wy się martwicie że wasze dzieciaczki mało śpią a ja mam na odwrót u mnie Iga śpi w dzień bardzo dużo ona ma taki tryb że 1-2 godzin jest aktywna tzn bawimy się, gaworzymy, oglądamy mieszkanie itp a potem zasypia na 1-2,5 godziny i znowu jedzenie zabawa i tak w kółko a na polu jak jesteśmy to potrafi ciągiem i nawet 3-4 godziny pospać w nocy ma pierwszy sen dłuższy około 5 godzin a potem budzi się co 2,5-3 godziny na jedzenie , także w sumie więcej śpi niż jest aktywna. Dzisiaj wróciłam ze spaceru około 17 nie spała pobawiłyśmy się i już o 18.30 układała się w swój sposób do spania także trzeba było ją kąpać i położyć do łóżeczka spać.Niby lekarz mówi że jest wszystko ok , żę się dobrze rozwija i poprostu jest śpiochem ale mnie to jakoś zaczyna martwić że za dużo jest tego spania ja już sama nie wiem co o tym myśleć...
Jak to mówią nie śpi źle, śpi też źle...
 
Ale dziś był fajny dzień. Bylysmy na 3h spacerze :-) masakra ale męczą takie wyprawy. Muszę się przyzwyczaić.

Młoda juz ma łezki i nauczyła się robić podkówkę. No nie mogę się jej oprzeć i serce mi się kraja jak to widzę.

Ide spać bom padnięta. Mała juz powinna spać a od kąpieli juz 2 raz je. Ciekawe jak długo mi pozwoli spać. No nic, dobranoc :-)
 
Inka, normalnie! mój Mikołaj też śpi bardzo dużo:-) co mnie bardzo cieszy:-) ale zaczyna wracać do brzuszkowego rytmu, czyli mniej więcej od 20 do 23 wierzga, gada, mruczy, śmieje. Żeby zasnąć musi mieć ciemno.
Ale jeśli potrzebuje tyle snu, to niech śpi. U nas jest jeszcze problem tej pdwyższonej bilirubiny, dziecko może być ospałe. Ale poziom jest już prawie w normie, on coraz starszy to i spać będzie mniej.

Marta, myślałam o shantali. Muszę poszukać czdgoś na ten temat. Chciałam pogadać na warsztatach z Pawłem Zawitkowskim, ale się ne dopchałam. Ale mam jego wizytówkę, może się umówię na sesję, żeby mi pokazał co i jak, bo wiem, że stosuje to:-)

Dziś zwątpiłam w siebie, poryczałam się i zdołowałam. Szukałam powodów tego marudzenia mikołajowego. W końcu, po kąpieli dałam mu butlę. Wypił 40 ml, po 15 minutach jeszcze 80, po czym zaczął szukać cyca. Poprzytulał się, pociamkał i jest spokój. Przejdę na butlę, jeśli będzie trzeba, choć jest mi z tą myślą zle i ciężko. Ale wolę to niż głodne dziecko.
Ważyłam go przed kąpielą - 5680 :-)

A gdzie jest Mama Stacha?

Idę spać. Kolorowych snów:-) :-) :-)
 
No i co? Zakończyłam i zaczynam?
Noc niestety ciężka, na szczęście dopiero nad ranem, tak od 4 do 6 z minutami.
Po butli spokój był ponad 4 godziny, bez prężenia, bez bólu. Po cycu zaczęło się a nowo. Zobaczę jeszcze orzez weekend. Jeśli po butli będzie lepiej niż po cycu, przechodzimy na butlę.
Jutro mam gości, a nie chce mi się nic robić. Trzeba posprzątać, poprasować, coś ugotować.
Na badania swoje nie mam jak jechać, autko w poniedziałek idzie do doktora. Jeśli się okaże, że to pompa paliwowa, to chyba postoi na kołkach, bo nie mam 3 tysięcy na naprawę.

Miki się obudził.
Miłego dnia:-)
 
Hej
Hania coraz wczesniej zaczyna się budzić. Wczesniej przesypiala do 2-3 w nocy teraz koło 1 się domaga jedzenia.
Pogoda brzydka wiec spacer dziś odpada. W ogóle to te niedosypianie zaczyna mi się kumulowac i jestem coraz bardziej słaba i rozdrażniona. Mąż mógłby wziąć małą na cały dzień i całą noc a ja to chyba bym cały dzień spędziła na zakupach a potem w nocy spała :-) eee pewnie nie wytrzymałabym ani 3h bez Haniolinka mojego :-D
 
reklama
U mnie po butli jest spokój od 2,5-3 godzin w dzień chyba że jesteśmy na spacerze to i nawet ponad 4 mała wytrzymuje . Tylko że ona prawie nigdy nie zje całości którą niby powinna jeść to jest 120 ml średnio zje 90-100 ml i więcej już nie chce a ja jej na siłę nie wpycham. Jak była na cycu to ciężko jej było wytrzymać 1,5 godziny.
Ja wiem że najlepiej jest karmić piersią ale jeżeli się nie da to trudno jak to mówi nasz pediatra ważne że dziecko jest zdrowe, spokojne , i zadowolone.
Ja ze starszym synem miałam to samo co teraz z karmieniem dałam rade go karmić tylko około 6 tygodni a potem butla i chował mi się dobrze nie chorował był zadowolony , bez kolek - także jak się nie da karmić piersią to trudno nie ma sensu robić coś na siłe .I żebyście mnie źle nie zrozumiały ja nie propaguje karmienia mm wiadomo że wolałabym karmić piersią ale poprostu mi nie wyszło...

Selerowa a co do spania mojej Igi to ja też się cieszę że ona dużo mi śpi ale zaczęłam się martwić bo jak sobie przypominam to co było z moim starszym synem i jego spaniem a właściwie nie spaniem to jest mega róźnica i ja chyba podświadomie byłam przygotowana na powtórkę z rozrywki a tu mam taką miłą odmianę że dziecię śpi i śpi :-)
 
Do góry