reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutóweczki 2014

to dopiero miesiąc wiem ale kiedy coś będzie lepiej :':)':)':)'(

Hihihihihihi, będzie już tylko gorzej :-D:-D:-D Grzechotko głowa do góry, smutki precz, musisz nabrać troszkę dystansu, zrelaksować się. Dziewczyny dobrze radzą, wyjdź, zrób coś tylko dla siebie.
A co do karmienia to zakręciłam się trochę. Czemu dokarmiasz skoro mały za dużo przybiera? Ja bym odstawiła mm, zrezygnowała z odciągania i karmiła piersią na żądanie. Jak będzie chciał co godzinę, trudno, to i tak nie zajmie ci więcej czasu niż jak po karmieniu jeszcze odciągasz. A żeby się lepiej najadał to smyraj go i stymuluj podczas karmienia, jak zje więcej to przerwy się wydłużą. Powodzenia
 
reklama
Witam, to raczej nie był katar wczoraj, widziałam tylko dwa zielone gluty a pozatym nic.
Mała dzisiaj tak ładnie śpi bo od 20-4, 5 i dalej spi... A ja ją zaraz musze obudzić bo jedziemy na usg główki, w przeciwnym razie byśmy sobie jeszcze smacznie spały :no: Odciągnełam przed karmieniem 80ml z jednej piersi i mała jeszcze z niej jadła długo:tak:
Grzechotko, Mama stacha dobrze mówi, jedynie poza domem bym mm brała bo w godzine nic nie załatwisz.
Pozdrawiamy.
 
To trochę skomplikowane z tym jego jedzeniem problem tkwi w tym że on nie wyjada Wszystkiego x piersi i nie da rady go niczym zmusić do chwytania piersi dlatego żeby opóźnić ściągam to czego niedojadl nawet jeżeli wyje wszystko to bardzo często tego pokarmu jest za mało i beczy straszliwie wiec coś mu muszę dać i tak właśnie podawałam mu za dużo mm bo zjadł z piersi płakał ja robiłam mm zjadł i było ok. Ja go od początku karmię na żądanie nawet co godzinę czasem półtora ale to odstepow nie wydłuża bo cały czas za mało wysysa. I takie błędne koło jak za mało wyssie to się mniej zrobi jak się mniej zrobi to się on nie naje jak się nie nake to muszę mu podać mm i tak w kółko.
Ale rada Verity zadziałała :-D przynajmniej na noc wypilam piwo karmelowe i pół szklanki Lecha i w nocy rozsadzalo mi cycki :-D tyle że on znowu nie oproznial ich do końca
 
Ja to z cyckami też mam problem..ale tego typu że mnie zalewa a mały mi też ich nie opróżnia. A nie ściągam laktatorem bo mi w szpoitalu nagadali ze to jeszcze bardziej pobudza do powstawania wiecej mleka. Za to mały nie raz siedzi na piersiach godzine.. bo lubi sobie pociamkać-a wcale nie je tylko czasem sobie pociągnie przy zasypianiu.
A powiedzcie mi dziewczyny które odciągacie pokarm- jak go odciągniecie do butelki to dajecie to do lodówki i ile go można trzymać?A potem podgrzewacie i dajecie maluchowi czy mrozicie?

W odpowiedznim wątku przedstawiłam Wam mojego małego skarba...<3
 
Dzien dobry :)
Ja mam tesci do soboty, rozpieszczaja malucha i nosza na rekach, a ja po ich wyjezdzie bede malego odzwyczajac od raczek ale trudno :)
Milego dnia Wam zycze:-)
 
Sandra slodziak :-) :-) :-) jak mała leżała w szpitalu to tam pisało, ze odciagniety pokarm dla dziecka zdrowego w lodowce może stać 24h dla chorego 12. Zamrożony pokarm w niskiej temp. juz nie pamiętam w jakiej w każdym razie w zamrazarce może być nawet pol roku. Po wyjęciu z lodówki wiadomo podgrzac w podgrzewaczu albo w cieplej wodzie a mleko z zamrazarki trzeba niby dac do lodówki żeby się rozmrozilo.

Dziś piękna pogoda wiec werandujemy a jutro juz idziemy na spacer. Pokusa żeby wyjść juz dziś jest wielka ale wstrzymam się jeszcze.
 
Grzechotka, a może Kacperek woli po prostu pić z butelki, może przekonał się, że mu tak łatwiej i teraz się wycwanił. Spróbuj go oszukać. Kup sobie nakładki na brodawki, takie najmniejsze - pomyśli, że to smoczek od butelki i może akurat będzie pił aż się naje ;-) Fajnie, że piwko działa ;-) Będzie dobrze - trzymam kciuki za Wasze cycowanie ;-)

Sandra ja jak odciągam "resztki" po karmieniu to np. 60ml daje do lodówki - można ponoć przechowywać do 5 dni, ale ja max 2 i potem jak nie zużyte to wylewam, Jeśli jest jednak obawa, że za chwilę będzie chciała dojeść, to do godziny trzymam na wierzchu i potem lodówka, a czytałam, że można 6 a nawet 12, tyle, że w temp. do 21 stopni. A jeśli naje się jednym cycem i idzie spać (nie ma obawy, że będzie chciała jeszcze i zdążę naprodukować), a drugi mi rozsadza to ściągam od razu do pojemnika i jeśli jest powyżej 100ml to zamrażam, a jak nie to lodówwka, bo na małe ilości szkoda mi pojemników i miejsca w zamrażalniku. Zamrożone mleko można 6 miesięcy przechowywać, tylko trzeba go zamrozić bezpośrednio po odciągnięciu.

No i Sandra widać, że Twój Mateuszek jest bardzo zadowolony z bycia po tej stronie mocy :tak:

Edda jaka różowiutka ta Twoja Gwiazdeczka. Super :tak:
 
To trochę skomplikowane z tym jego jedzeniem problem tkwi w tym że on nie wyjada Wszystkiego x piersi i nie da rady go niczym zmusić do chwytania piersi dlatego żeby opóźnić ściągam to czego niedojadl nawet jeżeli wyje wszystko to bardzo często tego pokarmu jest za mało i beczy straszliwie wiec coś mu muszę dać i tak właśnie podawałam mu za dużo mm bo zjadł z piersi płakał ja robiłam mm zjadł i było ok. Ja go od początku karmię na żądanie nawet co godzinę czasem półtora ale to odstepow nie wydłuża bo cały czas za mało wysysa. I takie błędne koło jak za mało wyssie to się mniej zrobi jak się mniej zrobi to się on nie naje jak się nie nake to muszę mu podać mm i tak w kółko.
Ale rada Verity zadziałała :-D przynajmniej na noc wypilam piwo karmelowe i pół szklanki Lecha i w nocy rozsadzalo mi cycki :-D tyle że on znowu nie oproznial ich do końca
Grzechotko czy ja dobrze rozumiem: podajesz mu pierś, potem odciągasz z niej pokarm i mu podajesz i potem jeszcze dajesz mu mm i on dopiero wtedy się uspokaja? A do tego za dużo przybiera?
Ja z tych matek konsekwentnych więc postąpiłabym zupełnie inaczej. Podałabym pierś a jakby krzyczał to podałabym znów, wyeliminowałabym absolutnie butelkę bo to go tylko rozleniwia. Wiadomo, że jak są ułatwienia to żadnego dziecka nie przekonasz by się wysilało :-D Jestem przekonana, że na początku będzie się mega wkurzał ale po kilku dniach spasuje. Dzieci się szybko uczą, "nie dostanę butelki to co się będę wydzierał i denerwował, zjem sobie z cycka" :-D O jego zdrowie nie musisz się niepokoić skoro przybiera nawet za dużo.
I przyszła mi do głowy jeszcze jedna myśl. Może on nie płacze z głodu, może go brzuszek boli, może za słabo odbił i gazy go męczą, a może po prostu chce być blisko ale nie ciągnąć cyca? Ja bym spróbowała go przetrzymać.
Ja to z cyckami też mam problem..ale tego typu że mnie zalewa a mały mi też ich nie opróżnia. A nie ściągam laktatorem bo mi w szpoitalu nagadali ze to jeszcze bardziej pobudza do powstawania wiecej mleka. Za to mały nie raz siedzi na piersiach godzine.. bo lubi sobie pociamkać-a wcale nie je tylko czasem sobie pociągnie przy zasypianiu.
A powiedzcie mi dziewczyny które odciągacie pokarm- jak go odciągniecie do butelki to dajecie to do lodówki i ile go można trzymać?A potem podgrzewacie i dajecie maluchowi czy mrozicie?

W odpowiedznim wątku przedstawiłam Wam mojego małego skarba...<3
Sandra, mnie też czasami zalewa choć mam już unormowaną laktację. Wkładki noszę obowiązkowo bo inaczej wszystko mokre. Ja czasami wystarczy, że pomyślę i mi samo leci, jak karmię to z drugiej leci, albo jak jest pora a mały akurat śpi :-)
 
reklama
Bry:-)
Intensywnie dzisiaj, ale sporo załatwiłam.
Oczywiście na rehabilitację już na ten rok nie ma zapisów, ale poszłam bezpośrednio do lekarki i za 2 tygodnie mam wizytę:-)
Do poradni audiologicznej - badanie słuchu- wizytę mam w centrum słuchu w Kajetanacj już na 30 kwietnia:-)
Pozostałe badania czyli cytomegalię i usg przezciemiączkowe muszę zrobić prywatnie, ale to po niedzieli.
Ale już jestem na prostej:-) szczepienia skojarzone póki co wstrzymane, wszystko będzie zależało od cytomegalii.

Grzechotko, ja bym też nie dała butli tylko przystawiała do piersi, a jeśli trzeba to i dwóch na raz.

Mamo chłopaków, kiedy masz warsztaty? Ja chyba niestety nie będę mogła pójść. Musimy akurat wtedy pójść do księdza w sprawie chrztu, pewnie też i gości będziemy mieli, bo i rodzice chrzestni muszą być na tym spotkaniu z księdzem, a do tego jeszcze mąż akurat pracuje w niedzielę. Mam nadzieję, że jakoś wyrwie godzinę na spotkanie.

Mały głodomorek budzi się:-) cyce rozrywa już, więc niech się budzi:-)
 
Do góry