reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki 2014

Verita, oj masz dobrze:-) ja mam teścia piętro niżej, a rodziców niespełna 2 kilometry dalej. Do tego przez ścianę ciotkę męża, ale ona jest spoko, mimo, że to ze strony teścia:-) jak coś się dzieję to walę do ciotki jak w dym. A i Maja uwielbia swoją Tete i jej partnera:-)

Monila, my pobraliśmy się pózno, mąż miał 35 lat, ale maminsynkiem nie był. Teściowa zawsze brała moją stronę:-) tak właściwie to przez Nią albo dzięki Niej jesteśmy razem.
 
reklama
Verita ale Ci fajnie! Ja non stop muszę wysłuchiwać mądrości, bo moi teściowie mieszkają 3 km ode mnie i często "wpadają". I chociaż i tak ich rady mam gdzieś, to samo ich wysłuchiwanie podnosi mi ciśnienie :wściekła/y:
Teść jest strasznie przemądrzały i często nie ma racji, ale i tak ciężko mu przegadać. bo jego zdanie jest najważniejsze.
 
Moja teściowa ogólnie jest spoko ale też dlatego że mieszakmy od niej 200km i widzimy się raz na miesiąc ale mimo wszystko czasem potrafi wkurzyć :-) a wtrącać to się teście uwielbiają ale na szczęście mąż ich temperuje, moi rodzice na szczęście wogóle ale jak zaczną to już moja brocha żeby ich przytemperować a oni mieszkają w domu obok więc większe szanse :-D
 
No to myślę, że wybiorę śpiworek do spania :) Najbardziej odpowiada mi ta opcja.
Dziewczyny moja leży już główkowo a też ją czasem czuję po bokach. To mogą być rączki albo nóżki, a głowa może sobie leżeć na dole.
Moja teściowa to taka typowa śląska kobieta. Nie miałam nic do niej, ale powoli już zaczyna mnie drażnić. Teściu nie ma swojego zdania, bo to co powie żona to najważniejsze.
 
Karolina ja już od jakichś 2-3 tygodni noszę obrączkę na łańcuszku, bo tak nas ostrzegła położna, że możemy pewnego ranka wstać i już nie ściągnąć. A w razie cc będzie szkoda stracić...Także ściągnęłam na wszelki wypadek i miałam rację - dwa dni temu próbowałam włożyć i ni hu hu ;-) Ale ciężko się przyzwyczaić, że nie ma jej na palcu. A taki dzień gorszy czasem się zdarza, jutro będzie lepiej :tak:
Oj Sylwia9 obawiam się, że mama nie będzie mnie słuchać, ale ze mną nie jest tak łatwo, bo ja niestety jestem twarda i jak twierdzi np. moja siostra - jeśli chodzi o dyscyplinę to gorsza dla jej dziecka od niej samej...Ciekawe jak będzie z własnym... Co do chrzestnych to patrząc za punktem widzenia babci musicie wybrać odpowiednią chrzestną ;-) A poważnie to ja zawsze chciałam kogoś, kto naprawdę będzie miał kontakt z dzieckiem, kogoś kto jest blisko, ale też nie koniecznie musi być kimś z rodziny. Bo jak wiadomo, z rodziną czasem lepiej tylko na zdjęciu (od pasa w górę). A czemu chrzestną nie może być kobieta w ciąży, czy ktoś mający dziecko bez ślubu?
Selerowa z teściami rzeczywiście jest różnie. Ja na swoich nie narzekam, raczej się nie wtrącają. Chociaż teraz teściowa choruje, częściej siedzi w domu i chyba jej pada na myślenie i troszkę mnie denerwuje...Ostatnio np. chciała ustawiać mojego M, że ja w domu a on do kolegi pojechał. Mnie to nie przeszkadza a jej tak.Miała czas, żeby go ustawiać, teraz ja zbieram plony...No ale jak twierdzi mój mąż, ona jest bardzo za mną i stąd jej zachowanie. I gdy coś się dzieje między nami to zawsze jest pytanie do niego co narobił heh Dobra z niej kobieta :-D
 
Dziewczyny a ja świąteczne, pochwale sie dziś choinką która zrobiłam :)
 

Załączniki

  • image.jpg
    image.jpg
    37 KB · Wyświetleń: 45
Marta ja mialam obraczke za duza ( mam diament i pomniejszenie zajęłoby troche czasu)i nosilam na niej zareczynowy zeby nie zgubic, a teraz jest ok. Codziennie rano sprawdzam czy jeszcze mam luz ale pewnie niedlugo ja zdejme.
A co do pytania na temat chrzestnych z dzieckiem bez slubu to chodzi o to, ze chrzest jest sakramentem swietym i chrzestni powinni isc do spowiedzi i przyjac oplatek,
Eve piekna choinka:) Skoro lubisz takie rekodziela polecam Ci stronke Kobiecie Inspiracje Zainspiruj się - Kobieceinspiracje.pl
 
Marta, ciesz się kobieto, że teściową masz po swojej stronie:-) ja swoją też miałam, tyle że krótko. Za krótko.

O tym, że kobieta w ciązy nie powinna podawać dziecka do chrztu też słyszałam, ale nie wiem dlaczego.
A brak bierzmowania nie jest przeszkodą. Najwyżej taki ktoś nie będzie chrzestnym, a świadkiem chrztu:-)

Jeszcze słyszałam o jednym przesądzie :-). Kobieta w ciąży nie powinna nigdzie zaglądać przez dziurkę od klucza, bo dziecko będzie zezowate:-) :-) może i kiedyś tak było, ale teraz w dobie innych kluczy i dziurek od klucza trudno jest zaglądać:-) :-)

Eve, ładnie:-) :-)

Oki, jeszcze insulina i spać:-)
Kolorowych snów i do jutra:-)
 
reklama
Co do przesadow mojej cudnej tesciowej:D
Jak na poczatku ciazy bardzo wymiotowalam to nawet krzyknela na mnie zebym tak nie robila bo dziecko bedzie wybredne w jedzeniu:szok::-D
 
Do góry