reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki 2014

MamaStacha moja ma 5 tyg i przybrała niecały kg tak więc wydaje mi się że u Ciebie nie jest źle :-)
Monila zaczynasz ćwiczenia od skalpela? Ja też bym już chciała ale mam odczekać przynajmniej 2 msc od porodu

dołączam się do was bo moje dzieciory daly mi tak popalić że aż musiałam się wypłakać przynajmniej z mężem się dziś nieściełam

jtr są dni lifestyle w supherfarm i pampersy maxi paki mają być po 35 zł
 
reklama
Jestem u mamy od soboty i tu mój maly spi dziwnie, usypianie go po kąpieli i cycu jest okropne z trzy podejscia, trzymanie reki na buzi aż w końcu padnie, w domu po cycu klasę do łóżeczka i zasypia twu twu oby bylo tak dalej w domu, bo padnę trupem, poza tym u mamy mogę sobie pozwolić na cackanie i usypianie, bo ma sie kto córa zajac a w domu oprócz corki, sprzątanie, prasowanie ,gotowanie na dzien nast, z reszta same to znacie .
 
N8 moze macie racje z tym smoczkiem...ja tak gdzies wyczytalam tylko...sama dalam dopiero po miesiacu, wczesniej nie wygladal jakby chcial.a teraz tylko 1 dzien byl nim zafascynowany, teraz juz wypluwa :D
Wczorajszy dzien byl ciezki...maly mial w dzien 4 drzemki po pol godziny....i bylo ciezko..ale w nocy spal przynajmniej....nawet budzenie na karmienie go nie wybudzalo, tylko zasypial dalej.
U mnie polozna byla raz....w pierwszym tygodniu po wyjsciu ze szpitala..teraz sie nie pojawia...
 
Dobry:-)
Już po śniadanku, zaraz kawkę robię i biorę się za prasowanie. Miki śpi, Maja w szkole.

Dziś wizyta u neurologa, zoaczymy co powie.
Mikołaj niby ładnie śpi w nocy, zje około 21 i budzi się dopiero około 1- 1:30, szybko zje na śpiocha... i za godzinę budzi się znowu. I tak już do rana karmimy się co 1-1,5 godziny. Brzuch odpukać unormowany:-) dzięki espumisanowi:-) daję rano około 7 i wieczorem około 20-21 i jest spokój. Fakt, że znowu jem tylko makaron, polędwicę drobiową i pulpety drobiowe, ale efekty są. A że ja chudnę to tylko dla zdrowotności:-)

Kasoku, chciałabym tak zadekować się u kogoś na kilka dni i móc skorzystać z pomocy. Na moich rodziców w tym względzie nie mogę liczyć, za bardzo schorowani.

Edda, korzystaj z pomocy jeśli możesz.

Idę po kawkę życząc miłego dnia:-) :-)
 
WItam
u nas wczoraj w dzien słabo spała, w ogóle meczyla sie pruczkami, kupki brak. Czy to od mm które je czy ja coś nie tak zjadlam?
usnela ok 21/30 i obudziła sie 3:30. Czy powinnam ja wybudzic? Potem do 5 karmienie i z mama w łóżku przy cycu dalej do 7 lezenie
 
Eve ja mam ten sam problem już nie wiem co robić niewiele produktów jem a okaże się że mogę jeszcze mniej. Mm już tak dużo nie dostaje bo na dobę ok 90 ml reszta to moje mleko .wczoraj kupiłam kateter rektalny i trochę pomaga jak go odgazowuje to aż swiszczy potem jest spokój chociaż w nocy musiałam 2 razy ale to chyba przez uszka z mięsem .
Selerowa to przynajmniej z tej diety są korzyści i dla ciebie i dla Mikołaja :-D
Mnie waga stoi i za cholerę się ruszyć nie chce powinnam chudnac w oczach zero tłuszczu wszystko gotowane niskokaloryczne cukru też nie jem ze słodyczy to z raz w tygodniu jakiś herbatnik i co -g.... ze tak powiem a do chrzcin muszę 10 kg zrzucić chyba trzeba się za tą chodakowska zabrać bez pracy nie ma chudej dupy ;-):-(
 
Dzień dobry Dziewczynki :-)

Eve jak dzidzia śpi, to nie ma co jej budzić. W szpitalu też kazali budzić, a moja położna (ona już po 60tce jest) mówi, że to głupota. Przynajmniej mama może trochę odpocząć. U mnie najdłużej w nocy narazie spała 5 godzin i tylko się cieszyłam.
Co do braku kupki i mm to może być powiązane. Najlepiej je rozcieńczać bardziej niż jest w przepisie, albo osobno dawać dziecku pić, np. troszkę rumianku.

No i Zuza chyba ma jednak kolke. W dzień anioł a wieczorem szkoda gadać :-( 2-3 godziny wrzasków z przerwami po 5 - 10 minut i wszystko kończy się spokojnym cycowaniem. Wczoraj międzyczasie była kąpiel. Jak ją włożyliśmy do wanienki miała taką strasznie rozżaloną minke, potem było super i wrzask wrócił przy wyciąganiu (jak nigdy).
Noc ok. Pierwsza pobudka na papu o 23:30 (zasnęła godzinę później), a druga 4:20 (od razu zasnęła).
Teraz śpi mi na brzuchu (brzuszek do brzuszka).


Co do "maminej" pomocy, to jeśli o mnie chodzi, to mój charakter mi na to nie pozwoli. Tylko byśmy się kłóciły odnośnie metod wychowawczych. Dobrze, że mieszkamy sami. Tylko by mi dziecko zepsuła. Już z mojego młodszego brata zrobiła takiego plastusia. W tym roku skończy 16lat, a zachowuje się tragicznie - jakby miał z 10. Na początku słyszałam tylko, że "on jest jeszcze malutki", a teraz słyszę "on ma inny charakter od ciebie".

Pierwszy tydzień po powrocie do domu z bobasem był tragiczny wielki haos i bałagan, no ale dziś jest wszystko ok. Szybciej się zorganizowałam i daje radę. Pewnie jakbym miała pomoc, to ogarnięcie się by mi dłużej zajęło.

No i z drugiej strony chcę w ogóle ograniczyć wpływ babć i nie chcę, żeby moje dziecko przeżywało to co ja. Ja jak miałam 3 latka już byłam w przedszkolu, albo u babci. Wcześniej mieszkaliśmy chwilkę na wsi i ja siedziałam z babcią, a mama robiła to co się robi na gospodarstwie. Potem jak przeprowadziliśmy się to do przedszkola przychodziłam pierwsza, a odbierali mnie często ostatnią. Na święto w stylu "dzien matki" do mnie jako jedynej w przedszkolu mama nie przychodziła. Wiadome, że pracowali i nie było innego wyjścia, no ale mnie do dziś jest przykro (bo mój brat tak nie miał). Po szkole sąsiadka albo babcia. Aż mi smutno jak sobie pomyślę. Jak byłam starsza to miałam swoje sprawy, dużo zajęć pozalekcyjnych itp. Potem wyjechałam na studia i czas tak minal, że dziś efektem tego wszystkiego jest słaby kontakt z mamą, bo nigdy nie było na to czasu. Nie chce żeby moje dziecko też tak miało. No a mama się dziwi, że jest miedzy nami jak jest. Nigdy się do niej nie tule i jakoś szczerze nie rozmawiam o moich uczuciach. Nie mam potrzeby i nie potrafię.
Wiadome, że Zuza też pójdzie do przedszkola, ale nie będzie całe dnie bez mamy tak jak ja.


Tak z innej beczki... kiedyś jak miałyśmy temat o przyjaciółkach, to pisałam o koleżance do której się nie odzywam odkąd powiedziała mi, że dobrze się stało, że poroniłam, bo mnie nie widzi w roli matki i , że to było moje "widzi mi się" mieć dziecko. Tak więc dowiedziałam się wczoraj od siostry jej męża, że są w trakcie rozwodu. Bo liczyło sie tylko jej zdanie, nie chciała mieć wcale dzieci i wolała robić karierę. Biedny chłop. Może sobie jeszcze kogoś znajdzie jak się po wszystkim otrząśnie. No a ona zostanie sama, bo większość naszych znajomych już ma dzieci, których ona przecież nie toleruje. A i z rodziną dobrze nie żyje, szczególnie od czasu jak jej młodszy brat ma dziecko.


Edit: Ja to po tej ciąży wraz z obecną dietą, to jak po Chodakowskiej. A jakiś miesiąc czy dwa przed ciążą za Chodakowską się wzięłam i szło mi to opornie. Ćwiczyłam co 2-3 dni, więc nie ma to jak ciąża :-D szkoda, że miałam cesarke, bo bym już w następną zachodziła :-) (nie no żartuję ;-))

Zdjęcie z 1.04.2013 ____z 15.03.2014
IMG_1961.jpg 20140315_110839.jpg

Ale, że mi taka opalenizna została z wakacji, a rok wcześniej nie, to dziwne. Pewnie sprawa hormonów.

Mam nadzieję, że jeszcze schudnę, albo przynajmniej dzięki tej diecie nie przytyję zbyt szybko, :-D bo już dawno nie byłam taka chuda. Niestety gdzieś przy przeprowadzce nam wcięło wagę i nie mam jak się zważyć :sorry:
I tylko pod spodenkami jeden schowany mankament - ten okropny wałek nad blizną. Jak zniknie to będę wniebowzięta i serio powiem, że ciąża i macierzyństwo to najlepsze co może być w życiu :-p Przynajmniej mam jakąś nagrodę za te męki :tak:
 

Załączniki

  • IMG_1961.jpg
    IMG_1961.jpg
    13,7 KB · Wyświetleń: 78
  • 20140315_110839.jpg
    20140315_110839.jpg
    14,4 KB · Wyświetleń: 84
Ostatnia edycja:
reklama
Hej ,no ,no Joasia ślicznie po ciazy wyglądasz, mi kg schodzą opornie,ale czuje sie mniejsza w bivzkach i tylku, skuli moich biegunkowych spraw i boli brzucha idę dzisiaj na wizyte do dietetyczki, zaraz wyjeżdżam, bo siedze jeszcze w Żywcu a wizyte mam w Zabrzu cYli ok 80 km do pokonania.

mój Mlody nad ranem mial kolki, teraz spi, a ja jeszcze wypocczywam
 
Do góry