reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutóweczki 2014

Tfu tfu żeby nie przechwalić jak czytam wasze posty to wydaje mi się że mam złote dziecko! Zdarzają się momenty że mała nie da nic zrobić szczególnie wieczorem, ale tak to nie jest źle,dziś w nocy miała pobudkę tylko o 3 a teraz dalej drzemie :-)

ja też używam 2 ale moja to kruszyna bo pewnie nawet do 3,5 kg nie dobiła :-)

a co się dzieje z Monila? Dawno jej tu nie widziałam

dziś jade się zapisać do gina a potem do ortopedy z małą, nie wiem czemu dziś nas Pani zapisała bo Patysia kończy dziś miesiąc


miłego dnia :-)
 
reklama
Dziewczyny co ja źle robię że to dziecko się tak męczy. Infacol chyba też nie pomaga on już nie ms chwili wytchnienia prawie nawet jak zrobi kupę to jedt dosłownie minuta przerwy i zaraz znowu steka prezy się brzuch napięty twardy aż w łuk czasem jest wygięty . Z każdym dniem wydaje mi się że jest gorzej .je też bardzo nerwowo nawet w nocy . Jeszcze 2 tyg temu pryczki z łatwością odochodziły a teraz czasem trudno mi go utrzymać bo tak się wygina nie wiem już co robić. Dziś lub jutro będzie położna w przyszłym tyg do lekarza na kontrolę jak mu ulżyć
 
Grzechotko, spróbuj ten syropek, o którym pisała bodajże Monila - Lactulosum Hasco. Jest tani, kosztuje niecałe 10zł, a może pomoże. Wszystkiego warto spróbować. Ja kupiłam, ale prawdę mówiąc nie podawałam, bo espumisan daje radę. To znaczy dawał do wczoraj, bo głupia zjadłam kurczaka smażonego. Od północy mały był niespokojny. Teraz padam na ryjek, ale trzeba coś w dom zrobić.
Za godzinkę wywieszę pranie i idziemy na spacer i na zakupy. Niestety, wracam do pulpetów drobiowych. Przedwczoraj zjadłam kawałek ryby i wypiłam pół szklanki soku pomarańczowego i efekty są - Mikołaj ma buzkę zsypaną. Teraz pytanie, od czego?

Magdzik, oby tak dalej:-) :-)
 
Dzień Dobry ;-)

Moja dzidzia chyba pomyliła sobie noc z dniem i w nocy jak się obudziła i najadła, nie chciała za nic zasnąć. Pewnie z półtorej godziny ją próbowaliśmy uśpić. No a teraz śpi, ale trybem dziennym bo coś czasem zakwęczy, a w nocy jak śpi to jak zabita - dosłownie. Dziś włączył się alarm w monitorze oddechu - tylko jeden pik (od razu ją podniosłam), ale o mało nie dostałam zawału. Mąż mówi że pewnie dlatego że zsunęła się z maty. Mieliśmy po miesiącu łóżeczko zanieść do jej pokoju, ale chyba nic z tego. Wolę mieć ją pod ręką.

Co do pampków dziś właśnie skończyliśmy 1 i zaczynamy 2, bo widzę, że się już 1 jej w uda wbijają. Problemów z przelaniem nie mam, bo prawie przy każdym karmieniu jest kupa.Potem spróbuje 3, bo mamy zapas od nawiedzających i w tesco w gazetce widziałam promocje od 13.03 na 3, 186 szt. za 99,99 zł i chusteczki Johnson 4 op. za 15,99, a w realu chusteczki Pampers 6 op. za 24,99. więc trzeba się będzie zaopatrzyć.

Wczoraj odpadł pępek - spiryt się spisał. Nawet nie 70 tylko 50%. A moja blizna to nie wiem. Wg męża z zewnątrz wszystko ok, ale ten wałek nad cięciem to jakiś taki w moim odczuciu odrętwiały no i z jednej strony wyczuwam jakby zgrubienie i to tą stronę czuję jak wstaję czy chodzę. Pewnie to przez dźwiganie Zuzy. Zapytam jutro położnej co ona na to, ale pewnie powie, że ok, a ja dalej będę się martwić.
No i w środku coś od wczoraj mnie kuje, mam nadzieję, że to układ pokarmowy, a nie macica.

Wydaje mi się, że i u mojej Zuzy powoli zaczynają się brzuszkowe problemy, bo zaobserwowałam, że czasem przed zrobieniem kupy strasznie się pręży i złości czasami aż wrzeszczy, ale tylko przez minutę i potem wszystko ok. Zacznę od herbatki koperkowej, a jutro pogadam z położną.

Ja jestem ciągle na diecie lekkostrawnej pomieszaną z dietą do karmienia - a przynajmniej się staram. Słodyczy jako takich nie jem, tylko dziś kazałam mężowi kupić mi takie małe okrągłe biszkopty, żeby zaspokoić choć troszkę moją ochotę na słodycze.
Dziś na obiad ryż zapiekany z jabłkami.
 
grzechotko a może przyvczyna nie tkwi w brzuszku tylko Malec ma np. zapalenie pęcherza???moja Matyska taka była niespokojna az w końcu zrobiłam jej badanie moczu i wyszlo szydlo z worka...polecam sab simplex na kolki, naprawdę się sprawdza.

Selerowa od soku pomarańczowego Twojego maluszka wysypalo, bo watpie żeby od rybki,a cytrusow powinno się nie jesc, a w soku wiadomo co jest :tak:,

mój przespal ladnie tzn kolo 21 2 w nocy 5.30 i 7.30 , ale za to nie nie mogę zrobić teraz,bo się drze, już nie reaguje, musi się przyzwyczaić, ze nie będzie non stop na rekach, bo oszaleje, zazdroszczę dzieciakow, które jak sa najedzone gapia się w jeden punkt ruszają nozkami i raczkami i tak mogą z 2h, moja mati taka była, nie miałam dziecka, to teraz mam, sercr mi się kraja ale musze nauczyć małego terrorystę ,ze ja tez musze cos porobić a nie niuniac na rekach. O ZGROZO, ale przynajmniej noce sa ok.
 
Kasoku - podaje Ci rękę. Te mam mała terrorystke. Odloze i budzi sie i płacz. Smoka nie chce, ciagle na cycu. A ja te muszę coś zrobic, nie mówię tu o zaawansowanych mrobotach . Umyć bym sie chciała ;) dziewczyny czy smarujecie buzie malenstwa przed spacerem a jak tak to czym?
 
U nas dziś położna była i zasugerowała żeby na dzień dawać Wit d a nie na wieczór może to od tego ale wątpię dziś kupie wodę koperkowa i espunisan no tym infacolem to pluje

Ja zamówiłam już chrzciny w kościele tylko na knajpie nie możemy się zdecydować czy bardziej wytwornie elegancko czy nowocześnie cena taka sama
 
Hej

Moja tez nie zapeszajac terrorystką nie jest. Zjadła o 23 potem o 3 potem o 5. Jako tako kolek tez nie ma ale przed kupka jest niespokojna i się ćwierci. Potem wielkie puuurt i UF ulga hehe. Kupki praktycznie po kazdym karmieniu. Mała juz mniej lapczywie je. Nie wiem czy się przyzwyczaila ze jej nikt nie zabierze czy to efekt lekkiego przeziębienia. Je z 1 cyca,ale co 2h. Wczesniej było z 2 Cyców co 3. Moja miała tylko jedna paczkę pampkow 1 potem od razu 2. Juz wazy ponad 4 kg wiec nie może być inaczej. Jutro idziemy do kontroli to będziemy się ważyć. Zalozylismy dziś worek na mocz do analizy. Masakra... Kto ma dziewczynkę i próbował złapać ten mocz wie o czym mowie. Za 2 workiem się udało bo za 1 była kupka ;-)
 
reklama
Edda to mamy podobnie z tym karmieniem...rowno co 2h z jednego cyca...w nocy moj tez dobrze spi, ale w dzien to roznie bywa...dzis dopiero o 12 moglam zeby umyc...wczesniej mialam wybor czy zjesc sniadanie czy sie myc..wiec wybralam sniadanie. Teraz spi prawie 2h, tak to od 6 rano byl w gotowosci...a ja z tymi pampersami mam problem...2 sa za male, ledwo je zapinam, a 3 za duze...takze mam dylemat...do tego zaczyna mnie bolec gardlo :/
 
Do góry