Selerowa
Fanka BB :)
Witam:-)
Zaraz śniadanie, mycie i takie tam inne i do lekarzy - dziś gin i diabetolog.
Mama Stacha....hmmm to Pruszków odpada, zzo nie mieli ( ja dostałam dolargan, ale wystarczyło), położną jak opłacisz to pewnie wszystko zrobi wg Twojego życzenia. Kroxze miałam nacinane, ale dobrze, bo inaczej bym popękała ( Maja 4100 i 59). Sala do rodzinnego porodu była, ale płatna. Najlepiej przejechać się i popytać:-)
Poleciłabym Ci szpital św. Zofii i moją bratową, ale jest na macierzyńskim akurat. Ona robi co chce pacjentka:-) chciałam z nią rodzić Maję, ale też była w ciąży na końcówce. Trudno, urodziłam sama pierwsze to i drugie też dam radę:-)
Marcelka, ja już nue chodzę głodna:-) chyba mi się żołądek skurczył:-) i dobrze, może w końcu uda się zrzucic parę kilo:-)
Dawki insuliny masz niezłe:-)
Verita, tylko spokój nas uratuje:-) :-) :-) ale rozumiem Ciè doskonale.
Dobr kobiety, czas ruszyć dupsko z łóżka. Odezwę się po powrocie, a tymczasem miłego dnia:-) :-)
Zaraz śniadanie, mycie i takie tam inne i do lekarzy - dziś gin i diabetolog.
Mama Stacha....hmmm to Pruszków odpada, zzo nie mieli ( ja dostałam dolargan, ale wystarczyło), położną jak opłacisz to pewnie wszystko zrobi wg Twojego życzenia. Kroxze miałam nacinane, ale dobrze, bo inaczej bym popękała ( Maja 4100 i 59). Sala do rodzinnego porodu była, ale płatna. Najlepiej przejechać się i popytać:-)
Poleciłabym Ci szpital św. Zofii i moją bratową, ale jest na macierzyńskim akurat. Ona robi co chce pacjentka:-) chciałam z nią rodzić Maję, ale też była w ciąży na końcówce. Trudno, urodziłam sama pierwsze to i drugie też dam radę:-)
Marcelka, ja już nue chodzę głodna:-) chyba mi się żołądek skurczył:-) i dobrze, może w końcu uda się zrzucic parę kilo:-)
Dawki insuliny masz niezłe:-)
Verita, tylko spokój nas uratuje:-) :-) :-) ale rozumiem Ciè doskonale.
Dobr kobiety, czas ruszyć dupsko z łóżka. Odezwę się po powrocie, a tymczasem miłego dnia:-) :-)