reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

12 lat minelo jak jeden dzień :) wszystkiego naj :-):-):-)

u nas padalo ale cieplo bylo super SZymek smigal w kaloszkach i pelerynie po trawie teraz spi a slonce daje ze szok no i chyba nie musze podlewac naszej trway na plac zabaw.

obiad przygotowany, pranie juz prawie zrobione zaraz je wywiesze, marysia zmywara myje a ja mam herbatke i vive do przeczytania :-)- mily poniedzialek gwarantuje mily tydzien

tego wam zycze i spadam
 
reklama
Hejka.
Mąz w domu,wiec czasu mniej ,ciagle cos sie dzieje.
Ja mam @,kiepsko sie czuje,kubula cos marudzi.
Obiad zrobiony,zaraz sprzątanko i jakichs spacer,o ile padac nie będzie.Może zajrze wieczorkiem,ale nie obiecuje,bo bawie sie w poprawianie i przerabianie niektórych zdjęc dla siorki.
Pa kochane.:tak:
 
Hejka.
Mąz w domu,wiec czasu mniej ,ciagle cos sie dzieje.
Ja mam @,kiepsko sie czuje,kubula cos marudzi.
Obiad zrobiony,zaraz sprzątanko i jakichs spacer,o ile padac nie będzie.Może zajrze wieczorkiem,ale nie obiecuje,bo bawie sie w poprawianie i przerabianie niektórych zdjęc dla siorki.
Pa kochane.:tak:

papa;-)
 
DZIęKUJę ZA WSZYSTKIE żYCZENIA :-D my teraz też siedzimy w domku bo deszczyk kropi a ja mam ksiązkę do czytania nawet ciekawą i zaraz wymyslę dzieciom zajęcie zreszta same sie w coś bawią ide zrobię herbatki zjem reszte własnoręcznie zrobionego ptasiego mleczka i do wieczorka zleci :tak:
 
Witam
a ja wróciłam dzisiaj z Kaszub fajnie było wygrzaliśmy się na słoneczku maluchy szalaly a ja wypoczęłam WEronika prawie w dzien nie spała krótkie dzemki 15 minutowe sobie robila za to o 19 pieknie bez płaczy w minutke zasypiała
 
A u nas dla odmiany DZISIAJ NIE PADA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Wiec bylysmy z Milka na spacerze i malych zakupach. Mam nadzieje ze jutro tez nie bedzie padalo.
Acha, a temperature mamy cale 16 stopni :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
Witam..
u nas na wariackich papierach od 4 dni..nie mam czasu..

Chodze spać o 2, wstaje o 7-8, i tak mi brakuje czasu na wszystko...
swój dom daje mi czadu...chyba za dużo chce zrobić, mieć błysk, wszystko poprasowane, wyprane..
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Chodze spać o 2, wstaje o 7-8, i tak mi brakuje czasu na wszystko...
swój dom daje mi czadu...chyba za dużo chce zrobić, mieć błysk, wszystko poprasowane, wyprane..

tak sie nie da Mysia, zwolnij troszke, nie tylko porzadek w domu sie loczy, wiem ze jak nowe to sie chce sprzatac i chce dbać, ale dla siebie tez musisz mieć czas, a jak duży Ty masz ten domek?
 
reklama
Chodze spać o 2, wstaje o 7-8, i tak mi brakuje czasu na wszystko...
swój dom daje mi czadu...chyba za dużo chce zrobić, mieć błysk, wszystko poprasowane, wyprane..
Mysia, też sądzę, że powinnaś zwolni trochę tempo.
Powiem Ci, że moja mama tak sprzątała od rana do wieczora. Uważa, że jest wszystko ok, że miałam super dzieciństwo, bo miałam zawsze obiad na czas, podłogi wylizane, kurze wysprzątane, ciuchy poprasowane...
A mi brakowało zwykłego rodzinnego ciepła. Co z tego, że miałam jedzenie pod nos, posprzątane itp jak moja mama była wiecznie zmęczona i wiecznie kłócąca się z tatą. To taką ją zapamiętałam z tamtych lat :dry: a nie te wylizane podłogi :no:
 
Do góry