reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

Witaj, nowa lutówko!
Irtasia, co z siostrą? Kuzynka męża miała usuwany wyrostek w 7 miesiącu ciąży i wszystko ok, tyle, że musiała mieć potem cc. Paweł ma już 6 lat i rozwija się bez problemów, tak że nawet wyrostek to nie tragedia, choć stres na pewno wielki
 
reklama
w szpitalu pracuja same konowaly najpierw siostrze kazali jechal do calodobowj przychodni zeby ja zbadal ta tam pojechala to ja przyjol pediatra :wściekła/y: bo innego lekarza niebylo :wściekła/y:,ten bladego pojecia niemial co jej jest i dal skierowanie do chirurga do szpitala tam jej pobrali krew i mocz i wyszly OK przyszedl niby chirurg stazysta i powiedzial tak "to CHYBA nie jest wyrostek ale nie moge powiedziec na 100% " jakis osiol poczatkujacy co nic niewie . Nastepnie pielegniarka poszla po ginekologa i ten zdenerwowany darl sie na nia cholercia wie o co zbadal ja tylko dopochwowo i stwierdzil ze macica jest napieta i moze miec porod przedwczesny i poslal ja do domu .Dzisiaj poszla do swojego i ten stwierdzil ze jest OK tylko ma cos tam z wiezadlami bo jest za waska w biodrach i zapisal nospe i pytal sie czy w szpitalu jej robili jakies badania lub USG a ona mowi ze nie to on sie zapytal kto ja przyjol ona mu pokazala pieczatke to tylko stwierdzil ze gorzej juz trafic niemogla bo on tylko swoje pacjentki dobrze przyjmuje:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:.
niewiem czy mnie zrozumieci co pisalam ale z nerwow niewiem juz nic co pisze
 
Trudno się dziwić Irtasia, że jesteś zdenerwowana. Niestety konowałów nie brakuje. A siostra korzysta z polskiej służby zdrowia?
 
ewamat moja siostra kozysta z polskiej sluzby zdrowia :baffled:
agusia masz racje ze mogla nigdzie nie jechac to by nie miala tyle stresu
 
Irtasia szok,i to są lekarze?....

Mam dzis koszmarny dzień.Kuba spał tylko pół godziny,energii miał za pięciu,wszędzie właził i ćwiczył stanie bez trzymanki.Efekt jest taki,że ma siniaka na policzku.Stał przy kanapie,w każdej rączce miał zabawkę,wymachiwał nimi i wywinoł orła.Biedaczek strasznie płakał.
Póżniej jadł jabłko i się troszkę krztusił:szok:,po jakimś czasie zaczoł wymiotować:szok:.I już nie wiem,czy przez to jabłko....Humor miał super,szalał na całego,ładnie zasnoł i śpi.
Do tego mąz musiał zostać dłużej w pracy i normalnie padam na twarz...Aha,no i jeszcze Kuba wrzucił mój telefon za grzejnik i pół dnia kombinowałam jak go wyjąć,bo utknoł.A na złość,ciągle ktoś dzwonił.:tak:

No a teraz nasłu****ę,czy u Kuby wszystko OK.:no:
 
Moja córeczka urodziła się 3 lutego 2007r. w szpitalu Orłowskiego przy ul. Czerniakwskiej w Warszawie. Dziś ma juz prawie 10 miesiecy

Witamy nową lutóweczkę :tak::tak:

Irtasia, dobrze że jej lekarz uspokoił sytuację, ja też miała polecona nospe na bóle brzucha i nie narzekam.
Gratki dla Ciebie i siostry :tak:
 
reklama
Do góry