Odnoszę lekkie wrażenie że ness ma gorszy dzień
Apropo opóźnienia w rozwoju to mój siostrzeniec ma prawie 5 lat a mówi tragicznie. Nie mówiąc o tym że górne jedynki i dwójki ma zjedzone a to co zostało jest czarne. Wygląda okropnie ale to za sprawą picia od małego pepsi. Rodzice nie widzą problemu, nawet się obrazili jak kiedyś zwróciłam uwagę że Michał słabo mówi jak na swój wiek. Niektóre słowa powie dobrze, ale przeważnie mówi tak że nikt nic nie rozumie. Tu akurat wina rodziców bo nawet nie myślą nad logopedą a szkoda
Mój mały szybko usiadł, chodził obok mebli szybko ale samodzielnie zaczął chodzić jak miał prawie 14 m-cy. Dziadkowie porównywali go do kuzyna kilka miesięcy starszego, który już chodził jak miał 11 miesięcy. Trochę to przykre dla rodzica że porównuje się dzieci. Koniec końców mój Krzysiek mówi już ładnie np "dżem" czy "krem" a kuzyn pomimo 2 lat nie mówi nic. No prawie nic, bo umie powiedzieć "baba" i "papa". Więc z tym rozwojem to też różnie bywa