reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

reklama
Dlaczego uważasz że dziecko grzeczne to już coś nie tak z nim...mój taki jest lubi się sam pobawić czasami , ładnie mówi pojedyncze słowa no i już ładnie chodzi trochę późno ale chodzi... Wiadomo że jak wcześniej chodzi dziecko to lepiej...ale u mnie każde dziecko późno zaczęło chodzić a potem nie odbiegało od normy innych dzieci
Odnoszę lekkie wrażenie że ness ma gorszy dzień ;)
Apropo opóźnienia w rozwoju to mój siostrzeniec ma prawie 5 lat a mówi tragicznie. Nie mówiąc o tym że górne jedynki i dwójki ma zjedzone a to co zostało jest czarne. Wygląda okropnie ale to za sprawą picia od małego pepsi. Rodzice nie widzą problemu, nawet się obrazili jak kiedyś zwróciłam uwagę że Michał słabo mówi jak na swój wiek. Niektóre słowa powie dobrze, ale przeważnie mówi tak że nikt nic nie rozumie. Tu akurat wina rodziców bo nawet nie myślą nad logopedą a szkoda :(
Mój mały szybko usiadł, chodził obok mebli szybko ale samodzielnie zaczął chodzić jak miał prawie 14 m-cy. Dziadkowie porównywali go do kuzyna kilka miesięcy starszego, który już chodził jak miał 11 miesięcy. Trochę to przykre dla rodzica że porównuje się dzieci. Koniec końców mój Krzysiek mówi już ładnie np "dżem" czy "krem" a kuzyn pomimo 2 lat nie mówi nic. No prawie nic, bo umie powiedzieć "baba" i "papa". Więc z tym rozwojem to też różnie bywa :)
 
Odnoszę lekkie wrażenie że ness ma gorszy dzień ;)
Apropo opóźnienia w rozwoju to mój siostrzeniec ma prawie 5 lat a mówi tragicznie. Nie mówiąc o tym że górne jedynki i dwójki ma zjedzone a to co zostało jest czarne. Wygląda okropnie ale to za sprawą picia od małego pepsi. Rodzice nie widzą problemu, nawet się obrazili jak kiedyś zwróciłam uwagę że Michał słabo mówi jak na swój wiek. Niektóre słowa powie dobrze, ale przeważnie mówi tak że nikt nic nie rozumie. Tu akurat wina rodziców bo nawet nie myślą nad logopedą a szkoda :(
Mój mały szybko usiadł, chodził obok mebli szybko ale samodzielnie zaczął chodzić jak miał prawie 14 m-cy. Dziadkowie porównywali go do kuzyna kilka miesięcy starszego, który już chodził jak miał 11 miesięcy. Trochę to przykre dla rodzica że porównuje się dzieci. Koniec końców mój Krzysiek mówi już ładnie np "dżem" czy "krem" a kuzyn pomimo 2 lat nie mówi nic. No prawie nic, bo umie powiedzieć "baba" i "papa". Więc z tym rozwojem to też różnie bywa :)
Ojj niestety rodzice czasami nie widzą problemu. Basi został rok do szkoły, i widzę jaki ogrom pracy jeszcze nas czeka żeby ladnie zaczęła mówić. Takze od września znowu logopeda i dalej walka o lepsza wymowę. Moi rodzice olali temat i sie seplenie czego nienawidze. I sama myślę o pójściu do logopedy
 
Ojj niestety rodzice czasami nie widzą problemu. Basi został rok do szkoły, i widzę jaki ogrom pracy jeszcze nas czeka żeby ladnie zaczęła mówić. Takze od września znowu logopeda i dalej walka o lepsza wymowę. Moi rodzice olali temat i sie seplenie czego nienawidze. I sama myślę o pójściu do logopedy
I brawo dla Krzysia, że takie trudne słowa mowi! Mam nadzieję, że Hanka teraz się rozkręci z mówieniem tez!
 
Ojj niestety rodzice czasami nie widzą problemu. Basi został rok do szkoły, i widzę jaki ogrom pracy jeszcze nas czeka żeby ladnie zaczęła mówić. Takze od września znowu logopeda i dalej walka o lepsza wymowę. Moi rodzice olali temat i sie seplenie czego nienawidze. I sama myślę o pójściu do logopedy
No i świetnie że dbasz o to żeby Basia ładnie mówiła, od tego są właśnie rodzice. Moi niestety nie dbali o moje zęby, nie pilnowali żebym miała jak byłam mała, i ogólnie mieli to gdzieś. Do 20go roku życia żyłam z kompleksem krzywych zębów, ale to tak poważnie krzywych. Górne jedynki wysunięte, dwójki wsunięte, trójki wysunięte itd. Dopiero jak zaczęłam pracę mogłam sobie pozwolić na aparat który mówiłam 3 lata, trochę mi je wyprostował ale dalej szału nie ma. Ale chociaż moge się już uśmiechać bez skrępowania 😀
 
Ojj niestety rodzice czasami nie widzą problemu. Basi został rok do szkoły, i widzę jaki ogrom pracy jeszcze nas czeka żeby ladnie zaczęła mówić. Takze od września znowu logopeda i dalej walka o lepsza wymowę. Moi rodzice olali temat i sie seplenie czego nienawidze. I sama myślę o pójściu do logopedy
U mojego faceta podobnie, rodzice mieli wywalone, chociaż wtedy chyba też się tak nie zwracalo na to uwagi, jeszcze on z małej miejscowości... I źle wymawia R. A sama mu sprawdziłam wędzidełko dolne i ma mega krótkie, więc pewnie to dlatego
 
No i świetnie że dbasz o to żeby Basia ładnie mówiła, od tego są właśnie rodzice. Moi niestety nie dbali o moje zęby, nie pilnowali żebym miała jak byłam mała, i ogólnie mieli to gdzieś. Do 20go roku życia żyłam z kompleksem krzywych zębów, ale to tak poważnie krzywych. Górne jedynki wysunięte, dwójki wsunięte, trójki wysunięte itd. Dopiero jak zaczęłam pracę mogłam sobie pozwolić na aparat który mówiłam 3 lata, trochę mi je wyprostował ale dalej szału nie ma. Ale chociaż moge się już uśmiechać bez skrępowania 😀
No ja akurat nie miałam problemu z Kinga ładnie mówi i Natalia też
 
Nie mam gorszego dnia, mam urlop więc jest super. Po prostu rodzice często przeoczają tak wiele oznak, że jest os niw tak, bo to chlopiec I ma prawo do wolniejszego rozwoju. Jeżeli dla rodzica dziecko zajmujace się samo sobą w wieku półtora roku, niemówiące i chodzące z opóźnieniem to brak oznak do kontroli w poradni specjalistycznej, to nie moja sprawa. Ja uważam, że opoznienia warto kontrolował. Kuzyn Alka byk takim grzecznym dzieckiem, a dziecko miało po prostu zerowe napiecie, jak poszedl na rehabilitację, to zaczął chodzić tak samo jak młody. A dzieli ich 2 msc.
Cały czas mam wrażenie że to w moim kierunku jest pisane takie mam odczucie ?
 
Nie, ja się odnosiłam do tego, że chlopaki maja czas na mówienie, nie kieruje personalnie do ciebie, ani żadnej innej mamy. Mnie po pesotu denerwuje bagatelizowanie też przez lekarzy, że dziecko ma braki, bo jest chłopcem.
Każde dziecko czy wcześniej zacznie mówić czy później różnie to bywa. A lekarze to swoją drogą oni mają czas na wszystko 🥺
 
reklama
Teraz to ja mam wrazenie, ze rozpetalam ta dyskusje o mowieniu. Moj jest tu najmlodszy, dlatego ja sie Was podpytuje, bo wiem potem czego oczekiwac-albo odwrotnie-czy za duzo nie oczekuje.
My po dwoch dniach adaptacji wzlobku i powiem Wam, ze jestem rozczarowana-dzieci przyjmowane chore-z gilami do pasa i kaszlem i wlasnie Mlody dostal goraczki-czekam 2 miesiace na szczepienie i juz odwolalam na jutro. Kuba w ogole nie jest zainteresowany co sie dzieje w zlobku-robi tam, co mu sie podoba, ale z dziecmi zero interakcji🙈 A wydawalo mi sie, ze bedzie zachwycony i ze to bedzie dla niego super zabawa, ale sie pomylilam. Od 1 wrzesnia ide do nowej pracy i jednak chyba szukam nowej opiekunki.
 
Do góry