reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

reklama
Dziewczyny a jak wasze maluszki żłobkowe? Jak minął proces adaptacji? Bo u nas dziś 5 dzień i nadal płaczki jak zostaje😭 z tym że to nowy żłobek i cała grupa nieznających się dzieciaczków i większość tak reaguje, opiekunki mówią że niestety jest tak że jak zaczynają płakać to wszystkie po kolei 🤨 jak w tym tygodniu to nie minie to odpuszczamy.
Kurde a czemu odpuszczacie?? Mój bratanek miał 2 tyg adaptacji i praktycznie zawsze płakał, a potem jakoś jak po tych 2 tyg poszedł na cały dzień to było już ok. Trochę pomarudzil i tyle. I nieśmiały bardzo był, wszystkie dzieci tańczyły śpiewały, a on się chował za stolikiem i robił przyczajke😂
 
Dziewczyny a jak wasze maluszki żłobkowe? Jak minął proces adaptacji? Bo u nas dziś 5 dzień i nadal płaczki jak zostaje😭 z tym że to nowy żłobek i cała grupa nieznających się dzieciaczków i większość tak reaguje, opiekunki mówią że niestety jest tak że jak zaczynają płakać to wszystkie po kolei 🤨 jak w tym tygodniu to nie minie to odpuszczamy.
A na jak długo ją zostawiacie na razie? No powiem Ci ze bez płaczków sie nie obedzie. Mysle ze to trudniejsze dla rodzica niz dla dzieci czasami. Nasza na poczatku wyciagala rece do cioć jak ją oddawałam, a pozniej juz sie wtulała we mnie i marudzila. Zauwazylismy ze jak oddaje i odwaracam sie bez dluzszych pozegnan to duzo lepiej sie ze mną rozstaje. Ja mój mąż oddaje to tez nie ma problemu. Ale jak oddaje a jeszcze chce o cos dopytac Panią - wiec sie przedluza - to zaczyna sie marudzenie. Pociesza mnie ze syn kolezanki tez tak mial, ciezko bylo z adaptacja, a teraz chodzi 4ty miesiac (z wieloma przerwami) i na samo „idziemy do dzieci?” Ponoc leci po buty i sie cieszy :)

Mnie bardziej zalamują żłobkowe wirusy… jeszcze teraz nie pracuje wiec spoko, ale po swietach wracam do pracy, jak to bedzie wygladalo tak jak do tej pory to nie wiem jak dlugo pociągniemy ze żłobem.
 
A na jak długo ją zostawiacie na razie? No powiem Ci ze bez płaczków sie nie obedzie. Mysle ze to trudniejsze dla rodzica niz dla dzieci czasami. Nasza na poczatku wyciagala rece do cioć jak ją oddawałam, a pozniej juz sie wtulała we mnie i marudzila. Zauwazylismy ze jak oddaje i odwaracam sie bez dluzszych pozegnan to duzo lepiej sie ze mną rozstaje. Ja mój mąż oddaje to tez nie ma problemu. Ale jak oddaje a jeszcze chce o cos dopytac Panią - wiec sie przedluza - to zaczyna sie marudzenie. Pociesza mnie ze syn kolezanki tez tak mial, ciezko bylo z adaptacja, a teraz chodzi 4ty miesiac (z wieloma przerwami) i na samo „idziemy do dzieci?” Ponoc leci po buty i sie cieszy :)

Mnie bardziej zalamują żłobkowe wirusy… jeszcze teraz nie pracuje wiec spoko, ale po swietach wracam do pracy, jak to bedzie wygladalo tak jak do tej pory to nie wiem jak dlugo pociągniemy ze żłobem.
A ile tych dzieci tam jest, i ile cioć?
 
Dziewczyny a jak wasze maluszki żłobkowe? Jak minął proces adaptacji? Bo u nas dziś 5 dzień i nadal płaczki jak zostaje😭 z tym że to nowy żłobek i cała grupa nieznających się dzieciaczków i większość tak reaguje, opiekunki mówią że niestety jest tak że jak zaczynają płakać to wszystkie po kolei 🤨 jak w tym tygodniu to nie minie to odpuszczamy.
U nas młoda chodzi miesiąc. Z tym ze miala 1.5tygodnia przerwy na chorobę juz. Ciagiem teraz chodzila 2tygodnie i codziennie z rana są płaczki. Jak jest juz w żłobku to jest super. Bawi się, jje itp. Podobno ekstra. Ale rano maruda i zanim się rozbierze to codziennie placze
 
Kurde a czemu odpuszczacie?? Mój bratanek miał 2 tyg adaptacji i praktycznie zawsze płakał, a potem jakoś jak po tych 2 tyg poszedł na cały dzień to było już ok. Trochę pomarudzil i tyle. I nieśmiały bardzo był, wszystkie dzieci tańczyły śpiewały, a on się chował za stolikiem i robił przyczajke😂
Szczerze mówiąc to jest mi ciężko go zostawiać jak płacze, wiem że krzywda żadna mu się nie dzieje. Ale emocjonalnie jest mi ciężko.
 
Szczerze mówiąc to jest mi ciężko go zostawiać jak płacze, wiem że krzywda żadna mu się nie dzieje. Ale emocjonalnie jest mi ciężko.
Powiem ci, że minie to pewnie. Daj Wam trochę czasu. Może czuje on twoje emocje poprostu. W przedszkolu nawet dzieci płaczą takze co się dziwić takiemu maluszkowi
 
reklama
Jak zostawiałma we wrześniu Élodie u niani, to niania od razu mi powiedziala, że ja mam wyluzować, bo dziecko bardzo odczuwa emocje rodzica. Zmieniłam to i Élodie super to pomogło, i mnie również.
Powodzenia!
 
Do góry