Lutowe mamy 2021 [emoji7]

[kwiatek250]

Jasne, że damy radę! Bo chcemy pracować! Super, że udało wam się z niania!! Tez mam nadzieję, że znajdę kogoś super i oddam 3/4pensjiale to nic. . U mnie ciagle spi w 1 pampersie

Kurcze, tutaj jest inaczej. Ja za nianię w domowym żłobku płacę 750 euro, ale państwo mi oddaje 295, więc naprawdę jest na luzie z tym. Nie zdawałam sobie nawet sprawy z tego, że tak ciężko wygląda ten temat w Polsce.

 

[Tola90]

@Sylwia99, dasz radę z pracą! Łatwo nie będzie, ale uda Ci się!
I do wszystkich szukających pracy mówię, dacie radę!
Czytałam dziś rano Wasze wpisy i rany, jak ja się cieszę, że temat niani dla Élodie mam już ogranięty, że Élodie lubi u niej być i bawić się z dziećmi, wiem ile płacę, państwo mi prawie połowę zwraca, bo poszłam do pracy...no, jest normalnie!
Élodie też kiepsko sypia ostatnio,a dodatkowo teraz robi tyle siku, że co noc musimy zmieniać jej pieluszkę, bo jeśli nie, to rano mokra była... ani pampers premium, ani baby- dry noe dają rady, u Was też tak jest?

U nas byl taki etap ze rano juz miala przemoczony co noc. Ostatnio zdarza sie to ale sporadycznie.

 

[kwiatek250]

Niestety z pampersem u mnie podobnie. Mój śpi zwykle w jednym, czasami jest przesikany rano jeśli dużo pije wieczorem/w nocy. Niestety jestem w nocy tak nieprzytomna, że nigdy nie pamiętam żeby mu zmienić... Od święta czasami mi się przypkmnni, a tak to na autopilocie biorę do karmienia i z powrotem w kimono.

Ja też i dobrze, że już mam trzy śpiworki do spania, to zmieniam i piorę i tak wkoło. Moja jak nie śpi, to ja mam przewalone, bo ja już pracuję, a jeszcze próbuję zrobić tytularyzację... i chodzę czasem wręcz nieprzytomna... z facetem się wymieniamy, ale to niewiele daje, bo ja nie mogę spać, jak wiem, że oni nie śpią.

 

[rosenberg]

Kurcze, tutaj jest inaczej. Ja za nianię w domowym żłobku płacę 750 euro, ale państwo mi oddaje 295, więc naprawdę jest na luzie z tym. Nie zdawałam sobie nawet sprawy z tego, że tak ciężko wygląda ten temat w Polsce.

W sumie coś za coś - tam za to macie dużo krótszy macierzyński, my siedzimy rok. Do kiedy oddają część kosztów za nianie?

 

[kwiatek250]

W sumie coś za coś - tam za to macie dużo krótszy macierzyński, my siedzimy rok. Do kiedy oddają część kosztów za nianie?

Do 6 roku życia. No, z tym macierzyńskim to macie full wypas. Dużo o Was myślałam, jak musiałam we wrześniu na pełnych obrotach wrócić do pracy, bo ten miesiąc w czerwcu, to mi przeleciał. No a Wy jeszcze w domu.... eh, życie

 

[Święta92]

Jak nie chcesz, to ja chętnie przygarnę... ale kasę, nie dziecko

Wiesz wolalabym, żeby życie było tańsze niż te pieniądze.... Szkoda mi starszych ludzi którzy liczą czy starczy im na chleb.. A z tym rozdawaniem pieniędzy niestety ceny rosną

 

[Beti.mama]

Łącze się z Wami w bólu... Też się dowiedzialam, że od lutego nie mam pracy

Czemu nie masz? Jak przed końcem macierzyńskiego złożysz wniosek o skrócony etat pracy to Cię nie mogą zwolnić podobno, tylko nie wiem przez jaki czas to działa, ale zamierzam to wykorzystać, bo inaczej też by mnie pewnie wywalili. Boję się tylko, że wtedy szef przeniesie mnie do innej swojej firmy, za miastem, gdzie nie ma dojazdu komunikacją miejską.

 

[Święta92]

Do 6 roku życia. No, ztym macierzyńskim to macie full wypas. Dużo o Was myślałam, jak musiałam de wrześniuna pełnych obrotach wrócić, bo tzn miesiąc w czerwcu, to mi przeleciał. No a Wy jeszcze w domu.... eh, życie

Nooo trzeba sobie radzić jak się tylko da. Wszystko ma swoje plusy i minusy. Najważniejsze isc do przodu.

 

[rosenberg]

Do 6 roku życia. No, ztym macierzyńskim to macie full wypas. Dużo o Was myślałam, jak musiałam de wrześniuna pełnych obrotach wrócić, bo tzn miesiąc w czerwcu, to mi przeleciał. No a Wy jeszcze w domu.... eh, życie

Daj spokój czymże jest rok macierzyńskiego przy zwrocie takiej kasy za nianie do 6 rż!!!!
Tylko u nas chyba wszystko jest takie z dupy, no dosłownie wszystko, budżet, polityka, prawo, socjal, normalnie wszystko jest Z DUPY i odechciewa mi się tu mieszkać.

 

[Tola90]

Ja też i dobrze, że już mam trzy śpiworki do spania, to zmieniam i piorę i tak wkoło. Moja jak nie śpi, to ja mam przewalone, bo ja już pracuję, a jeszcze próbuję zrobić tytularyzację... i chodzę czasem wręcz nieprzytomna... z facetem się wymieniamy, ale to niewiele daje, bo ja nie mogę spać, jak wiem, że oni nie śpią.

A ja świadomie nie wybudzam. Najczescie wyczuwam juz nad ranem, nie zmieniam pieluchy bo pewnie byloby to rownoznaczne z rozpoczeciem dnia. I wtedy przebieram ja zaraz po wstaniu z lozka. Ona wyspana i matka „wyspana”