Lutowe mamy 2021 [emoji7]

[Moni90]

Ja już nie mam dawno szyjki, rozwarcie na palec to ja już miałam jak mi powstrzymywali poród w listopadzie w 26+4!!!, tylko szew trzymał moją ciążę, ale szwu od końca stycznia już nie mam, więc chyba tylko moja/ nasza miłość ❤ trzyma jeszcze to dziecko w moim brzuchu, bo nie wiem co innego może to być .
Ja mam urodziny w tę niedzielę, a jestem już staruszką względem Was tutaj na forum i co, myślałam, że uda mi się urodzić jako ... latka i teoretycznie mam jeszcze szanse, ale ... ach słów mi brak
Dobrze, że Was jeszcze ze 4 ze mną zostały, trochę mi raźniej jest.

Może dzidzia też czeka z narodzinami na Twoje urodzony, żeby zrobić Ci mega niespodziankę
ja też się już niecierpliwie, tym bardziej, że nie ma dnia żeby ktoś nie zadzwonił z pytaniem czy już urodziłam, nawet na zakupy spokojnie iść nie moge, bo dookoła tylko pytania " a Ty jeszcze z brzuchem chodzisz??! " To chyba przez te wszystkie pytania jeszcze bardziej się niecierpliwie

 

[Beti.mama]

Ojej ale myślę, że dobrze, że robią już coś w kierunku porodu mam nadzieję, że jednak samo Ci się wszystko ruszy i jeszcze w nocy będziesz tuliła synka

Oj chciałabym! Póki co pobolewa częściej, ale tylko raz taki boleśniejszy skurcz a i tak to pewnie nic na ktg nic nawet nie wyszło... Jutro pewnie będą wywoływać jak się nic samo nie zadzieje

 

[Beti.mama]

Może dzidzia też czeka z narodzinami na Twoje urodzony, żeby zrobić Ci mega niespodziankę
ja też się już niecierpliwie, tym bardziej, że nie ma dnia żeby ktoś nie zadzwonił z pytaniem czy już urodziłam, nawet na zakupy spokojnie iść nie moge, bo dookoła tylko pytania " a Ty jeszcze z brzuchem chodzisz??! " To chyba przez te wszystkie pytania jeszcze bardziej się niecierpliwie

No to jest straszne, wczoraj miałam apogeum tego i widzisz, się zaczęło dziać szkoda, że nie tak jak powinno coś czuję, że w nocy oka nie zmrużę

 

[Moni90]

Oj chciałabym! Póki co pobolewa częściej, ale tylko raz taki boleśniejszy skurcz a i tak to pewnie nic na ktg nic nawet nie wyszło... Jutro pewnie będą wywoływać jak się nic samo nie zadzieje

W końcu i Ty się doczekałaś

 

[Beti.mama]

W końcu i Ty się doczekałaś

Jeszcze nie do końca, nie wiadomo co się wydarzy, oby samo poszło, ale ten brak rozwarcia mnie dołuje i jeszcze jak sobie pomyślę, że miałabym po porodzie być na tej małej sali z dzieckiem kilometr od toalety to jestem przerażona, ale podobno bardzo dużo pacjentów mają, ja leżę na oddziale ginekologicznym teraz

 

[KarolinaAnna.K]

@Beti.mama, trzymaj się dzielnie. Może kogoś wypiszą i trafisz do bardziej wygodnej sali z maluszkiem

 

[Sylwia99]

Jeszcze nie do końca, nie wiadomo co się wydarzy, oby samo poszło, ale ten brak rozwarcia mnie dołuje i jeszcze jak sobie pomyślę, że miałabym po porodzie być na tej małej sali z dzieckiem kilometr od toalety to jestem przerażona, ale podobno bardzo dużo pacjentów mają, ja leżę na oddziale ginekologicznym teraz

U mnie tu w szpitalu miejsc nie ma, a codziennie są po 3 porodu przynajmniej, ledwo ogarniają, gdzie pacjentki brać ja kibelek mam obok, za to pod prysznic muszę iść dalej

 

[koniczynka792]

A liczyłam po cichu, że może skoro przeszłam po prawie dwóch tygodniach z "opuszka" na "palec", to może coś z tego będzie, a Wy mi piszecie, że tak już od tygodnia macie

Ja 2 tygodnie temu miałam stwierdzone 2 cm, tydzień temu już 3 cm i przyparta główka i do tej pory nic, ani skurczy, ani wody nie odchodzą, a termin na piątek, jutro wizyta i zobaczymy, czy rozwarcie poszło dalej i czy ktg coś pokaże... Chyba, że w nocy Blanka się zdecyduje wyjść, ale coraz bardziej wątpię, że coś się zadzieje... Brzuch od dwóch tygodni prawie mi leży na nogach, ale dzidzia się nie spieszy...

 

[KarolinaAnna.K]

Ja 2 tygodnie temu miałam stwierdzone 2 cm, tydzień temu już 3 cm i przyparta główka i do tej pory nic, ani skurczy, ani wody nie odchodzą, a termin na piątek, jutro wizyta i zobaczymy, czy rozwarcie poszło dalej i czy ktg coś pokaże... Chyba, że w nocy Blanka się zdecyduje wyjść, ale coraz bardziej wątpię, że coś się zadzieje... Brzuch od dwóch tygodni prawie mi leży na nogach, ale dzidzia się nie spieszy...

Eh, nie pocieszają mnie takie posty. Moja mała ma niecałe 4,5 doby na dobrowolne wyjście :/

 

[olga.1]

Dziewczyny ja dzis zostałam wypisana do domu. Od południa jesteśmy już z małą w domku, i odpoczywamy. Niesamowite uczucie po prawie tygodniu wrocic do domu! małą tez karmie na żądanie. Nie wybudzam specjalnie bo i tak nie chce jeść... po naswietlaniu zoltaczka w wynikach mniejsza ale kolor skóry zostal;p