Myślałam nad zakupem literek, ale ostatecznie padło na girlandę. Artystka ze mnie żadna, talentu plastycznego też nie mam - na szczęście girlanda była prosta do zrobienia
W kwestii mebli do karmienia - ja w pokoju, który stał się pokojem dziecka, miałam kanapę, więc już została, bo była w zasadzie nowa. Jednym bokiem stoi przy boku łóżeczka, więc zawsze mogę podłożyć poduchę pod plecy i wygodnie usiąść lub położyć. Chociaż nie wiem czy będę w ogóle karmiła w pokoju dziecka, bo na razie w nocy maluch będzie spał w dostawce w sypialni, a w ciągu dnia może będzie mi wygodniej w salonie - czas pokaże