Hej dziewczyny,
Mam pytanko, może któraś tak miała. Miałam dzisiaj prenatalne ( wszystko super) i dobrze się złożyło bo wzięłam z tej okazji dzień wolny. Od samego rana czułam ból w dole pleców, myślałam na początku że to może nerki, potem ból się zasilił tak, że na badaniach nie mogłam tych 20 min wyleżeć, siedzieć też nie mogłam ani nic. Wróciłam do domu, po długim czasie znalazłam odpowiednią pozycję do spania ale niedługo znowu miałam wstać bo miałam wizytę u dentysty. Później ból zelżał ale miałam wrażenie że promieniuje mi na nogi. Dodam że rano wg zwykłego termometru rtęciowego miałam 37.5°, ale w centrum medycznym badali i wyszło 36.6, podobnie i dentysty. Wróciłam do domu i przeleżałam a nawet przespałam 2h. Boleć przestało więc wstałam i właśnie jak stanęłam na prawej nodze to poczułam ból w prawym pośladku który promieniował w górę i dół. Potem dalej mnie bolały znowu cały dół pleców z nogami jak leżałam. Wzięłam apap, przeszło trochę ale nie martwię... pytałam lekarki na prenatalnych to mówiła że w dole pleców nie boli od ciąży, tylko może mało piję i to nerki. Ale z drugiej strony nie mam innych objawów zapalenia nerek...