Myslniczek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Styczeń 2019
- Postów
- 8 016
Ja jestem niska bardzo ale cała ciążę mój lekarz mówił że mogę rodzic naturalnie. Tydzień przed terminem pojechałam do szpitala bo nie czułam ruchów małego. (Potem zaczął się ruszać) a tam lekarz powiedział że położna ma mnie zmierzyć. Że biorą mnie na oddział i jutro ciecie bo nie mogę rodzic naturalnie a 6 dni przed mogą ciąć. I miałam być cięta 11 lipca rano. A 10 lipca o 22 lekarz mnie zbadał, i powiedział że szybka się skrócila że leci na łeb na szyję i nie wytrzyma do rana. A że był na oddziale akurat anastezjolog to padła decyzja o cieciu i o 23.41 wyjęli młodego.Ja miałam CC "z akcji" więc nawet nie ogarnęłam co się wokół mnie dzieje. W jednej chwili były parte a chwilę potem mnie usypiali
Odkąd weszlam do szpitala i usłyszałam ciecie to cały czas się trzęsłam że strachu. Byłam w takim stanie że żeby mi wbić znieczulenie musiał mi najpierw skórę znieczulic [emoji14]