reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

Ja tylko juz odliczam te dni ❤
Może się okaże, że ja się pierwsza przed Wami wszystkimi rozpakuję😋😍🤗. Czekam na 28.01 i jego konsekwencje🤷‍♀️. No chyba, że jestem tak nafaszerowana medykamentami, że w konsekwencji urodzę po terminie w marcu😂🤦‍♀️🤦‍♀️😁. Też się nie mogę doczekać, ale najlepiej po 28.01.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Zostało nam miesiąc do porodu ;o i powiem wam szczerze ze im bliżej porodu tym jestem bardziej przerażona... :D i nastroje zmieniają się jak w kalejdoskopie... od śmiechu po placz ;D przeraża mnie wizja porodu bez osoby towarzyszącej tymbardziej ze to 1 ciaza... tez tak macie ?
U mnie póki co są porody rodzinne, więc to akurat mnie nie stresuje, liczę, że nic się przez ten miesiąc nie zmieni i będziemy razem, nawet o samym porodzie jakoś tak nie myślę, najbardziej to w sumie przeraża mnie jak to będzie potem z dzieckiem :o Bo ja serio nie mam podejścia do dzieci, nawet chłopak się przeraził jak trenowałam rozbieranie maluszka na lalce i nóżki jej wygięłam jak kurczakowi 😂
 
U mnie póki co są porody rodzinne, więc to akurat mnie nie stresuje, liczę, że nic się przez ten miesiąc nie zmieni i będziemy razem, nawet o samym porodzie jakoś tak nie myślę, najbardziej to w sumie przeraża mnie jak to będzie potem z dzieckiem :o Bo ja serio nie mam podejścia do dzieci, nawet chłopak się przeraził jak trenowałam rozbieranie maluszka na lalce i nóżki jej wygięłam jak kurczakowi 😂
Ja poprzedni poród wspominam całkiem dobrze, a pierwsze trzy miesiące z synem to masakra, także rozumiem co mówisz🙂 Chociaż nam się trafił trudny, ciągle płaczący egzemplarz, było naprawdę ciężko. Ale sama "obsługa" dziecka nie jest jednak taka trudna, przychodzi naturalnie😉
 
Ale dobrze masz! Też bym chciała, żeby jakaś doświadczona mamuśka przynajmniej na początku z nami zamieszkała i się zajęła maluszkiem, a tutaj jeszcze wychodzi, że nawet tatusia może nie być całymi dniami, bo dostał propozycję drugiej pracy, więc możliwe, że od rana do nocy będę sama z dzieckiem 😭
Oj współczuję... Ale bądź dobrej myśli na pewno dasz sobie radę 🤗🤗
U mnie już teściowa komentuje że chce przyjechać... Także na wesoło będzie 😲😲
 
hej dziewczyny - te które maja planowaną cc - jak dużo wcześniej należy się zapisać na termin cesarki do szpitala. To robi lekarz czy Wy? Jak ustalają Wam termin lekarze, na tydzień przed porodem?
Tam gdzie ja rodze, zapisy i kwalifikacje byly do 28 tc na planowane CC. Ale roznie jest-w kazdym szpitalu inaczej.
 
Co Ty, moja walizka póki co stoi pusta, jedynie koszule, szlafrok i majty poporodowe czekają w łóżeczku przygotowane do spakowania plus na stole masa różnych pierdół do spakowania od podkładów i kosmetyków po czekoladę 😂 Codziennie obiecuję sobie, że się za to wezmę i się nie biorę, bo przecież jeszcze "tyyyle czasu", także nie jesteś sama, a termin mam na 19 lutego ;)
Ooo to mamy podobny termin;)
Wypadałoby się za to zabrać.
Ubranka popralam muszę jeszcze Poprasowac, ale czekam na organizatory do komody żeby sobie poukładać.
Na dniach ma przyjść przewijak na lozko, pościel i zaslony 😂
A jutro chyba wybiorę się do Ikei popatrzeć fotele do karmienia
 
reklama
U mnie póki co są porody rodzinne, więc to akurat mnie nie stresuje, liczę, że nic się przez ten miesiąc nie zmieni i będziemy razem, nawet o samym porodzie jakoś tak nie myślę, najbardziej to w sumie przeraża mnie jak to będzie potem z dzieckiem :o Bo ja serio nie mam podejścia do dzieci, nawet chłopak się przeraził jak trenowałam rozbieranie maluszka na lalce i nóżki jej wygięłam jak kurczakowi 😂
Przestan lalke to sobie można przebierać 😂do dziecka inaczej sie podchodzi. Dasz sobie rade! Mnie przeraza kąpiel 😂
 
Do góry