No to wspaniałe że wszystko w porządku. Tylko niepotrzebnie ciężarna stresują tym gadaniem o karmieniu....Już jestem po wizycie i dziękuje za zainteresowanie
Więc tak miałam termin ostatniej miesiączki 30 kwietnia, ciąża wyszła na usg 6+2 i termin na 15 lutego.
Serduszko już biło, wszystko jest okej
Następna wizyta 22 lipca a tydzień przed mam zrobić te podstawowe wyniki w laboratorium + przynieść swoją grupę krwi żeby do dokumentacji było.
I oczywiście już informowanie o tych badaniach prenatalnych 11-13 tyg, które kosztują 500 zł i nie są obowiązkowe, ale zalecane przez lekarza.
W pierwszej ciąży robiliśmy to badanie, ale teraz już chyba nie będziemy robić, bo skoro jesteśmy młodzi, zdrowi i córcia urodziła się całkowicie zdrowa to nie widze takiej potrzeby.
Oczywiście nasłuchałam się chwile gadania stereotypowych bzdur przez doktora, że skoro karmie piersią to jest to ryzyko i bla bla bla a jego współpracownica sekretarka dorzuciła swoje 5 groszy w stylu, że jak karmie tak długo piersią to mleko jest bezwartościowe także nie skomentowałam nawet tych bzdur i jestem szczęśliwa ogólnie po wizycie
Ja idę w poniedziałek. Oczywiście martwię się bo dopóki nie wiedziałam o ciąży to robiłam chodakowska kąpałam się w lodowatym morzu i jadłam surowa rybę...
Ale mam nadzieję że wszystko będzie dobrze...