Ja słyszałam, ale tylko w kontekście jak masz ciążę zagrożoną szybszym porodem, moja siostra tak miała i nie można było nawet dotykać, a jako że u mnie wszystko ok to czasem sobie głaszczę, w sumie najczęściej jak mam taki napięty ten brzuch - jeśli to wzdęcia, to trochę pomaga Ale, żeby w zdrowej ciąży głaskanie prowadziło do przedwczesnego porodu, to chyba raczej gruuba przesada, tak samo można by powiedzieć, że chodzenie jest groźne, bo jednak płód wtedy bardziej naciska niż jak leżysz. Ale po zajęciach w mojej szkole wiem, że wolą wyolbrzymiać i straszyć niż przygotować kobietę na sielankę, a później bum, bo urodziła bardziej wymagające dzieckoHej,
Dziewcyzny wiedziałyście że nie można głaskać brzuszka ? Wczoraj na zajęciach ze szkoły rodzenia kobieta nam mówiła, że glaskanie brzucha powoduje skurcze macicy, a one mogą prowadzić do przedwczesnego porodu. Że można położyć rękę na brzuchu i nie ruszać, ale nie gładzić. Szczerze mówiąc nigdy o tym nie słyszałam, nie spotkałam się z tym.
reklama
Ja pamiętam jak na początku ciąży (przed 10 tygodniem na pewno) w poradni w szpitalu pielęgniarka/rejestratorka/położna (nie wiem jaką ona tam funkcję w sumie miała, ale była wyjątkowo wredna!) nakrzyczała na mnie, jak głaskałam sobie brzuch, że tak nie wolno i nawet nie powiedziała dlaczego, a prawda jest taka, że bardziej niż to moje głaskanie (jeśli w ogóle w jakiś sposób szkodziło) zaszkodził mi pewnie stres wywołany jej krzykami i to, że odmówiła mi wizyty, którą mama załatwiła mi z samym profesorem, tylko dlatego, że "on pracuje tu od niedawna, więc się pewnie nie zna (tak jak ona oczywiście) i nie zajmuje się wczesną ciążą" i właśnie wtedy postanowiłam "nie rodzę na Polnej!". Na samą myśl, że miałabym trafić na taką położna przy porodzie aż mam ciarkiHej,
Tak, lekarz mi nawet o tym mowil raz bo przy nim sobie głaskałam
Hej dziewczyny, my już po wizycie u swojego ginekologa. Przez miesiąc czasu przytyłam tylko pół kilo. Pewnie przez tą całą chorobę. Także u nas dzisiaj 31+6tc i waga 65kg. Brzuch ok, szyjka ok. Jutro jeszcze tylko Usg kontrolne i zobaczymy jak będzie dalej.
Niestety wszędzie sie na takie milusińskie trafi, ale beda tez kochane kobiety ktore pomoga mi pani naciskala na piersi i jak to mleko nie leci to nie możliwe no a jednak teraz bede biła po łapach ja to głaszcze brzuch, pukam odpawiadam na zaczepki gadam takze full zestaw ma młoda. Baaaaa nawet corka w złości potrafi podejść i stuknąć w brzuch i powiedzieć,, glupia Hania,,Ja pamiętam jak na początku ciąży (przed 10 tygodniem na pewno) w poradni w szpitalu pielęgniarka/rejestratorka/położna (nie wiem jaką ona tam funkcję w sumie miała, ale była wyjątkowo wredna!) nakrzyczała na mnie, jak głaskałam sobie brzuch, że tak nie wolno i nawet nie powiedziała dlaczego, a prawda jest taka, że bardziej niż to moje głaskanie (jeśli w ogóle w jakiś sposób szkodziło) zaszkodził mi pewnie stres wywołany jej krzykami i to, że odmówiła mi wizyty, którą mama załatwiła mi z samym profesorem, tylko dlatego, że "on pracuje tu od niedawna, więc się pewnie nie zna (tak jak ona oczywiście) i nie zajmuje się wczesną ciążą" i właśnie wtedy postanowiłam "nie rodzę na Polnej!". Na samą myśl, że miałabym trafić na taką położna przy porodzie aż mam ciarki
Monik93
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Sierpień 2020
- Postów
- 226
Hej,Hej,
Dziewcyzny wiedziałyście że nie można głaskać brzuszka ? Wczoraj na zajęciach ze szkoły rodzenia kobieta nam mówiła, że glaskanie brzucha powoduje skurcze macicy, a one mogą prowadzić do przedwczesnego porodu. Że można położyć rękę na brzuchu i nie ruszać, ale nie gładzić. Szczerze mówiąc nigdy o tym nie słyszałam, nie spotkałam się z tym.
Tak, lekarz mi nawet o tym mowil raz bo przy nim sobie głaskałam
Oj, coś wiem na temat tych poloznych... niestety w moim Koszalinie nie mam pola manewru i wyboru innego szpitala. Leżałam na patologii ciąży, i tez na mnie pielęgniarka ( również w **** wredna ) najechała ze brzuch trzymałam gdy mi wenflon zakladalaJa pamiętam jak na początku ciąży (przed 10 tygodniem na pewno) w poradni w szpitalu pielęgniarka/rejestratorka/położna (nie wiem jaką ona tam funkcję w sumie miała, ale była wyjątkowo wredna!) nakrzyczała na mnie, jak głaskałam sobie brzuch, że tak nie wolno i nawet nie powiedziała dlaczego, a prawda jest taka, że bardziej niż to moje głaskanie (jeśli w ogóle w jakiś sposób szkodziło) zaszkodził mi pewnie stres wywołany jej krzykami i to, że odmówiła mi wizyty, którą mama załatwiła mi z samym profesorem, tylko dlatego, że "on pracuje tu od niedawna, więc się pewnie nie zna (tak jak ona oczywiście) i nie zajmuje się wczesną ciążą" i właśnie wtedy postanowiłam "nie rodzę na Polnej!". Na samą myśl, że miałabym trafić na taką położna przy porodzie aż mam ciarki
Na szkole rodzenia polozna mówi ze na oddziale położniczym pracują inne pielęgniarka niz na patologii, wiec jakas nadzieja jest ze trafie na normalnych ludzi.
marta18691
Fanka BB :)
No teraz trafić na aniola w szpitalu to loteria
Niektóre to są straszne! Ja mam nadzieję trafić na położną z polecenia (albo chociaż, że w tym szpitalu, gdzie chcę rodzić nie ma takich wrednych bab), wykupiłabym sobie jej obecność przy porodzie, ale szpital nie oferuje już takiej możliwości, więc jedyne co to mogę liczyć na szczęście. Kazała do siebie dzwonić pod koniec stycznia, to poda mi swój grafik na luty i chyba będę musiała dogadać się z Czarusiem, żeby zechciał się urodzić jak akurat ona będzie w pracy, innej opcji nie widzęHej,
Tak, lekarz mi nawet o tym mowil raz bo przy nim sobie głaskałam
Oj, coś wiem na temat tych poloznych... niestety w moim Koszalinie nie mam pola manewru i wyboru innego szpitala. Leżałam na patologii ciąży, i tez na mnie pielęgniarka ( również w **** wredna ) najechała ze brzuch trzymałam gdy mi wenflon zakladala
Na szkole rodzenia polozna mówi ze na oddziale położniczym pracują inne pielęgniarka niz na patologii, wiec jakas nadzieja jest ze trafie na normalnych ludzi.
Co do oddziału patologii i normalnego - w Poznaniu na Polnej to raczej nie ma różnicy, przynajmniej w przychodni, wszędzie wredne babska! Nawet znajoma teściowej, która tam pracuje, odradzała tam rodzić, jeśli z ciążą wszystko ok. Jedyny plus tego szpitala, to sprzęt i wykwalifikowana kadra na jakieś problemy, wcześniaki itd., ale empatii zero.
Monik93
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Sierpień 2020
- Postów
- 226
No to tak samo jak tu właśnie. Masakra!Niektóre to są straszne! Ja mam nadzieję trafić na położną z polecenia (albo chociaż, że w tym szpitalu, gdzie chcę rodzić nie ma takich wrednych bab), wykupiłabym sobie jej obecność przy porodzie, ale szpital nie oferuje już takiej możliwości, więc jedyne co to mogę liczyć na szczęście. Kazała do siebie dzwonić pod koniec stycznia, to poda mi swój grafik na luty i chyba będę musiała dogadać się z Czarusiem, żeby zechciał się urodzić jak akurat ona będzie w pracy, innej opcji nie widzę
Co do oddziału patologii i normalnego - w Poznaniu na Polnej to raczej nie ma różnicy, przynajmniej w przychodni, wszędzie wredne babska! Nawet znajoma teściowej, która tam pracuje, odradzała tam rodzić, jeśli z ciążą wszystko ok. Jedyny plus tego szpitala, to sprzęt i wykwalifikowana kadra na jakieś problemy, wcześniaki itd., ale empatii zero.
Maluszek001
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Wrzesień 2020
- Postów
- 814
Ja już po wizycie. 30+6 i waga 1770g ☺ wszystko rozwija się prawidłowo. Tylko niestety szyjka zaczęła się skracać, jest na dolnej granicy normy. Skurcze mam coraz większe, sama Luteina już nie pomaga. Padła decyzja o przyjęciu na oddział i podaniu kroplowek... Jutro mam dzwonic do szpitala i jechać na test na covid. W czwartek mam być na oddziale I najwcześniej w poniedziałek wyjde
reklama
O rany oby sie do świąt uspokoiloJa już po wizycie. 30+6 i waga 1770g ☺ wszystko rozwija się prawidłowo. Tylko niestety szyjka zaczęła się skracać, jest na dolnej granicy normy. Skurcze mam coraz większe, sama Luteina już nie pomaga. Padła decyzja o przyjęciu na oddział i podaniu kroplowek... Jutro mam dzwonic do szpitala i jechać na test na covid. W czwartek mam być na oddziale I najwcześniej w poniedziałek wyjde
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 441 tys
- Odpowiedzi
- 20 tys
- Wyświetleń
- 1M
Podziel się: