Co Ty, jak to poznaniaki - szczędzą na ludziach
Mnie kiedyś chcieli zmusić, żebym była zastępca kierownika (najlepiej bez podwyżki, wiadomo) i to jeszcze takiego skur*wiela, co Ci życie utrudniał zamiast współpracować, a jak zapytałam ile dodatku za to dostanę i usłyszałam 150zł to wyśmiałam im się w twarz jak ja na zakupach w Lidlu wczoraj 250zł wydałam a nic wielkiego nie kupiłam, to za taki dodatkowy ogrom pracy i odpowiedzialność miałabym dostawać tylko 150zł? Ale u nas na magazynie, pensje były bardzo zróżnicowane i niesprawiedliwe, przydzielane w zależności od znajomości szefa, a później nawet donoszenia na innych, a nie faktycznej wiedzy, wkładu pracy i bezbłędności.