Haha to u Ciebie sami lekarze cykory, bo u mnie tylko rodzinni zamknięci, ale jak trzeba to przyjmują, specjaliści normalnie funkcjonują (przynajmniej nie spotkałam się z teleporadą u specjalisty zamiast wizyty), a ginekolodzy to już w ogóle, no jak teleporada u ginekologa?Lekarz z powołania kazdy sie zamknął i tylko prywatnie przyjmują a ona od początku pracuje i nie chowa glowy w piasek teleporady lekarze niech sobie schowają w d..... Musze corki uczulenie wysyłać zdjęciem do lekarza kpina i jeszcze raz kpina. Ja czuje ze okaze sie wszystko to takim wielkim światowym oszustwem, ze szok. A na pewno nie dam sie zaszczepić szczepionka ktora niby w 9 miesięcy wyprodukowali jak inne musza badac kilka lat. Wiesz dla mnie takie czynnosci jak sprzatanie gotowanie skladanie opieka nad dzieckiem, zakupy etc to sa tak standardowe czynności ze ich nie zauwazam ale fakt tez szybciej juz sie męczę a szczegolnie tym remontem jeszcze czeka mnie szorowanie mieszkania całego. Do nastepnej niedzieli konczy mąż pokoj dziewczyn takze wkoncu sobie cos przyszykuje ja niestety obowiązki domowe wykonuje sama bo mąż pracuje na etat, prowadzi swoja firmę i teraz jescze remont takze e wszystko na mojej głowie. A najgorsze ze przedszkole zamknięte juz 3 tydzien tak bym chociaż troche odpoczęła ale jak pech to pech
Co Ty, ja też się nie zaszczepię! Na grypę się nie szczepiłam, to i na to się nie zaszczepię!
No dla mnie też jest to właśnie takie normalne, ale nic więcej dziś nie robiłam, a zmęczona jestem tak, że szok, nawet na twarzy widać zmęczenie i ogólnie ostatnio tak mam, że od rana (w sensie jak wstanę ) to mogę góry przenosić, a po południu jakby czołg po mnie przejechał.
Ja ostatnie 3 tygodnie też wszystko robiłam sama, plus posiłki dla chłopaka, potem jeszcze śniadania do pracy (normalnie mu nie szykuję), no bo covid, ale jak już jest ok, to nadgania. Okna mi dzisiaj wypucował, kibelek wyszorował, podłogi odkurzył i umył i jeszcze zupę zaraz będzie gotował, a aktualnie szykuje mi kolację także nie narzekam, ale też nie chcę, żeby tak zapierdalał, bo jutro do roboty (a pracuje fizycznie), a jednak po tym covidzie wolałabym, żeby na siebie uważał