reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

Dziewczyny u mnie wynik pozytywny na wirusa. Obecnie 31tc. Trochę się denerwuje jak to będzie wyglądało ale czas pokaże. Dzisiaj lapaly duszności ale w dzień jest ok. Izolacje mamy do 12 grudnia także trzymajcie kciuki.... Tyle dobrego z tej całej sytuacji że przestajemy się izolować z mężem i zaczynamy funkcjonować razem.
Bedzie dobrze! Chociaz w dniu porodu będziesz miala pewność ze juz mialas. Znając moje szczescie przed porodem mi wykryja i odizolują od dziecka 😥😥
 
reklama
Dziewczyny u mnie wynik pozytywny na wirusa. Obecnie 31tc. Trochę się denerwuje jak to będzie wyglądało ale czas pokaże. Dzisiaj lapaly duszności ale w dzień jest ok. Izolacje mamy do 12 grudnia także trzymajcie kciuki.... Tyle dobrego z tej całej sytuacji że przestajemy się izolować z mężem i zaczynamy funkcjonować razem.
Ja bym wolała przejść teraz, a nie przy porodzie, bo znam nieciekawe przypadki kobiet, które miały covida przy porodzie😑
Sama mam zamiar zrobić sobie test na przeciwciała, bo byłam jakoś w listopadzie "dziwnie" przeziębiona🙂
 
Dziewczyny u mnie wynik pozytywny na wirusa. Obecnie 31tc. Trochę się denerwuje jak to będzie wyglądało ale czas pokaże. Dzisiaj lapaly duszności ale w dzień jest ok. Izolacje mamy do 12 grudnia także trzymajcie kciuki.... Tyle dobrego z tej całej sytuacji że przestajemy się izolować z mężem i zaczynamy funkcjonować razem.
Chociaż tyle... Oby szybko i łagodnie przeszło! Ja jutro w końcu mogę wyjść z domu, dziś ostatni dzień kwarantanny 😆 Niby nic niepokojącego się nie działo, ale licho wie, planuję pod koniec miesiąca zrobić test na przeciwciała tak dla pewności.
 
Ja bym wolała przejść teraz, a nie przy porodzie, bo znam nieciekawe przypadki kobiet, które miały covida przy porodzie😑
Sama mam zamiar zrobić sobie test na przeciwciała, bo byłam jakoś w listopadzie "dziwnie" przeziębiona🙂
U mnie nic się nie działo, poza chorym chłopakiem, z którym mieszkam, ale też planuję zrobić przeciwciała. Jak się okaże, że brak, a pewnie tak będzie, to od połowy stycznia nie wychodzę już z domu (a chłopak mam nadzieję, że przynajmniej do lutego będzie chroniony przeciwciałami), żeby nie złapać tego na poród, to dopiero musi być masakra.
 
Dziewczyny u mnie wynik pozytywny na wirusa. Obecnie 31tc. Trochę się denerwuje jak to będzie wyglądało ale czas pokaże. Dzisiaj lapaly duszności ale w dzień jest ok. Izolacje mamy do 12 grudnia także trzymajcie kciuki.... Tyle dobrego z tej całej sytuacji że przestajemy się izolować z mężem i zaczynamy funkcjonować razem.
Będzie dobrze! :) miałaś stan podgorączkowy/ gorączkę?
 
Będzie dobrze! :) miałaś stan podgorączkowy/ gorączkę?
Stanu podgorączkowego i gorączki jak narazie nie. Bardziej zmęczenie, bóle mięśni, pleców, mega zatkane zatoki co skutkuje trudnością w oddychaniu, ból głowy.... Jak to będzie dalej się rozwijało nie wiem. Mam nadzieję że nie będzie źle i przejdziemy to jakos
 
U mnie nic się nie działo, poza chorym chłopakiem, z którym mieszkam, ale też planuję zrobić przeciwciała. Jak się okaże, że brak, a pewnie tak będzie, to od połowy stycznia nie wychodzę już z domu (a chłopak mam nadzieję, że przynajmniej do lutego będzie chroniony przeciwciałami), żeby nie złapać tego na poród, to dopiero musi być masakra.
Ja tez nie wychodziłam z domu żeby nie załapać. Niestety dopadło mnie to w domu ;/ i szczerze nie życzę tego nikomu. Ten strach przed ta "dziwną" chorobą jest tak paraliżujący. Że wszystkie objawy wydają się być wyolbrzymione.
 
Ja tez nie wychodziłam z domu żeby nie załapać. Niestety dopadło mnie to w domu ;/ i szczerze nie życzę tego nikomu. Ten strach przed ta "dziwną" chorobą jest tak paraliżujący. Że wszystkie objawy wydają się być wyolbrzymione.
U mnie podobnie, ja ograniczałam wyjścia, ale chłopak do pracy musiał chodzić i pech chciał, że na 2 dni wysłali go do drugiego oddziału firmy, gdzie prawdopodobnie to złapał. Przed porodem liczę, że chłopak będzie miał odporność, więc mi drugi raz do domu tego nie przyniesie, już teraz na wszelki wypadek pracuje w masce.
Nie dziwię Ci się, że panikujesz, ja przez cały czas kwarantanny niemal doszukiwałam się objawów, szczególnie, że to choróbsko może mieć najróżniejsze objawy. A co ciekawe, czytałam wczoraj, że kobiety w ciąży rzadziej na to chorują, bo chronią je żeńskie hormony płciowe no i widzisz... Trzymaj się i wracaj szybko do zdrowia 😘
 
My pozytywny test mieliśmy pod koniec lipca, a dwa tygodnie temu mąż miał badane przeciwciała i wynik miał 400 ( 200 to minimum) więc dosyć długo się utrzymują przeciwciała :)
U mnie podobnie, ja ograniczałam wyjścia, ale chłopak do pracy musiał chodzić i pech chciał, że na 2 dni wysłali go do drugiego oddziału firmy, gdzie prawdopodobnie to złapał. Przed porodem liczę, że chłopak będzie miał odporność, więc mi drugi raz do domu tego nie przyniesie, już teraz na wszelki wypadek pracuje w masce.
Nie dziwię Ci się, że panikujesz, ja przez cały czas kwarantanny niemal doszukiwałam się objawów, szczególnie, że to choróbsko może mieć najróżniejsze objawy. A co ciekawe, czytałam wczoraj, że kobiety w ciąży rzadziej na to chorują, bo chronią je żeńskie hormony płciowe no i widzisz... Trzymaj się i wracaj szybko do zdrowia [emoji8]
 
reklama
My pozytywny test mieliśmy pod koniec lipca, a dwa tygodnie temu mąż miał badane przeciwciała i wynik miał 400 ( 200 to minimum) więc dosyć długo się utrzymują przeciwciała :)
O dzięki za info, właśnie nie wiedziałam, ile tego musi być, żeby być chronionym, oby w ogóle wyszły już w badaniu, bo to dopiero 3 tygodnie od pierwszych objawów minęły.
 
Do góry