Monik93
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Sierpień 2020
- Postów
- 226
Co do kwestii porodu z mężem to przy pierwszym porodzie mąż był ze mną jak leżałam pod oksytocyną i miałam skurcze i wspierał mnie mocno, a potem na samą akcję porodową wyszedł i wrócił jak już miałam syna na brzuchu i przeciął pępowinę Przyznam, że to było idealne rozwiązanie
Jeśli chodzi o karmienie piersią to ja zamierzam karmić, chociaż wiem z doświadczenia, że początki bywają trudne
Takie rozwiązanie byłoby najlepsze przyznam ! Ale do lutego się sytuacja raczej nie zmieni z porodami więc sprawa bedzie jasna ze rodzimy same