Raczej jak masz izolację, czy nawet tylko kwarantannę, to nie można nigdzie wyjść, a co dopiero ze stwierdzonym covidem do przychodni ginekologiczno-położniczej. Jakoś nie widzę, żeby mimo i tak już krótkiego czasu na wizytę, lekarz (jak i cały personel) dodatkowo ubierał covidowe wdzianko specjalnie, żeby przeprowadzić rutynową kontrolę u 1 pacjentki Co innego pewnie z nagłą wizytą na izbie przyjęć. Ja jestem zdrowa, na kwarantannie i wizyta mi przepadła. Ale skoro u Ciebie przyjmują, to widać wszystko zależy od przychodni. Tak, czy siak dziwne, że narażają pozostałe pacjentkiAaa tak swoja droga, ginekolodzy nie przyjmuja pacjentek z covidem? Moja ostatnio mi powiedziala ze miala trzy w danym tygodniu... moze jak sie da wczesniej informacje to przygotuja sie odpowiednio i przyjmą
Ostatnia edycja: