reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

reklama
Pewnie jeszcze boli to jak nosa wkladaja ten patyczek?
Ja miałam pobierane dwa razy, jeszcze przed ciążą - raz z gardła, za drugim razem z nosa i gardła.
Przy pobraniu z gardła może pojawić się odruch wymiotny, pobranie z nosa też przyjemne nie jest, ale da się przeżyć ;) Trochę mnie nos bolał po pobraniu, ale niezbyt długo i niezbyt uciążliwie
 
nie boj żaby, kiedy masz kolejną wizytę? no niestety ten test to nic przyjemnego - wymaz z nosa - okropieństwo, nie wyobrażam sobie ze skurczami jeszcze robić test żeby w ogóle wejść na Izbę Przyjęć, ale z tego co wiem w Św. Rodzinie ponoć nie testują, a pamiętam, że też chcesz tam rodzić. dzisiaj mam kolejną wizytę u mojego lekarza, zobaczymy jak szyjka i jaką decyzję podejmie...
Wizytę mam 9 grudnia :) Tak, w szpitalu św. Rodziny chcę rodzić, to dobrze, że nie robią tam testów z automatu, ale aż nie mogę uwierzyć, że rodzącej kobiecie na Polnej też robią test! Szczególnie jakby akcja była już daleko, to co czekaliby na wynik? A jakby Cię teraz lekarz znów wysłał na Polną, to drugi raz będą robić Ci ten test? W sumie to ich błąd, że Cię ostatnio nie przyjęli, no ale mam nadzieję, że nie będziesz musiała tam wracać! :)
 
Ja miałam pobranie łącznie 5 razy, gdzie dwa razy z gardła i trzy z nosogardzieli przez nos, i dla mnie dużo gorzej było przez nos... raz mi się nawet krew puściła z nosa, pewnie babka mi coś poruszała przy pobieraniu
Ja miałam pobierane dwa razy, jeszcze przed ciążą - raz z gardła, za drugim razem z nosa i gardła.
Przy pobraniu z gardła może pojawić się odruch wymiotny, pobranie z nosa też przyjemne nie jest, ale da się przeżyć ;) Trochę mnie nos bolał po pobraniu, ale niezbyt długo i niezbyt uciążliwie
 
No my czekamy na wynik, moje emocje sięgają zenitu dziś. Jestem tak nabuzowana emocjonalnie że chyba nigdy nie miałam w sobie tylu emocji na raz. Mąż stara się izolować ale i tak mamy ze sobą kontakt także co ma być to i tak będzie. Chociaż mam nadzieję że to jednak nie to
 
No my czekamy na wynik, moje emocje sięgają zenitu dziś. Jestem tak nabuzowana emocjonalnie że chyba nigdy nie miałam w sobie tylu emocji na raz. Mąż stara się izolować ale i tak mamy ze sobą kontakt także co ma być to i tak będzie. Chociaż mam nadzieję że to jednak nie to

Mój szwagier miał teraz w piątek robiony test o 8ej rano i po godz. 16ej przyszedł do niego SMS że jest już wyniki. Siostra zadzwoniła do sanepidu, żeby się dowiedzieć czy test pozytywny czy niegatywny i powiedzieli jej przez telefon ( na szczęście negatywny) a z tego co wiem, jeżeli jest się zalogowanym na gov.pl to tam też jest podany wynik testu. Myślę, że Warto zadzwonic do sanepidu, może się coś już dowiecie.
 
Mój szwagier miał teraz w piątek robiony test o 8ej rano i po godz. 16ej przyszedł do niego SMS że jest już wyniki. Siostra zadzwoniła do sanepidu, żeby się dowiedzieć czy test pozytywny czy niegatywny i powiedzieli jej przez telefon ( na szczęście negatywny) a z tego co wiem, jeżeli jest się zalogowanym na gov.pl to tam też jest podany wynik testu. Myślę, że Warto zadzwonic do sanepidu, może się coś już dowiecie.
No właśnie na koncie gov na razie nie ma żadnej informacji. SMS też póki co nie. Poczekamy do rana i będziemy się dowiadywać. Najgorsze chyba takie czekanie w niewiedzy
 
reklama
Do góry