No ja teraz teoretycznie też nie mogę narzekać, dzień - dwa po zakończeniu zwolnienia przelew jest, na początku tylko długo czekałam. Skumulowali mi 2 zwolnienia i nie wypłacili zaraz po zakończeniu tego drugiego zwolnienia, tylko 15tego, czyli tak jak niby przelewają (np. emeryturę moim rodzicom), więc myślałam, że zawsze będzie 15tego, tylko nie wiedziałam za jaki okres będą to liczyć, a później zaczęli już po każdym zwolnieniu płacić (i to jest znacznie bardziej logiczne), chociaż podobno mają do 30 dni od dnia rozpoczęcia zwolnienia, więc to wciąż nic pewnego, dlatego wolę się nie nastawiać, że zawsze chwilę po zakończeniu zwolnienia jakiś grosz wpadnie
Ja też wszystko praktycznie zamawiam, w sumie niezależnie od pandemii, bo nie cierpię chodzić po sklepach, a w necie to zakupy na spokojnie w domku, większy wybór w jednym miejscu i z dostawą
Ale też wszystko długo wybieram, po drodze zawsze czytam opinie, sprawdzam, gdzie taniej itd. Jedyne zakupy, jakie lubię robić stacjonarnie, to spożywcze - po takich sklepach to mogę łazić godzinami, no i po Ikei (zwłaszcza dział kuchenny) i po Pepco też
Śpiworek na początku chciałam z Ikei, ale ostatecznie zamówiłam ze strony, z której zamawiałam materac i inne rzeczy i jest prześliczny! Ale nie wiem nawet, czy go użyję, bo będę miała jeszcze kombinezonek od siostry
Wózek na pewno będziemy kupować Maxi Cosi, myślimy nad Zelią 2 lub Addorą 2, w sumie chłopak wybierał, a ja tylko potwierdziłam, że są ok